Od prawie 4 lat jestem posiadaczem psa, znalazłam ją-szukałam właścicieli, powiadomiłam ochronę środowiska i nic…właściciele się nie znależli.
Miesiąc temu znalazła się właścicielka od tego psa, ale stwierdziła że jeśli pies był u niej ok. 1,5 roku a u mnie jest prawie 4 lata to niech pies zostanie u mnie.(dzieciom nie powie itp….)
W zeszłym tyg.(13/04/12) wracam do domu-brama otwarta-psów nie ma! Tzn. jest jeden(biegał po ulicy) a drugiego psa o co cała sprawa się rozchodzi nie ma. Szukaliśmy?nigdzie nie ma.
Okazało się że jest u tej pani co twierdzi że jest jego właścicielką pierwszą.
Zaznaczam jeszcze raz że pies był u mnie od 2008 r do teraz (13/04/2012).
Codziennie jestem na policji?proszę o interwencję-nic się nie dzieje…
Dzisiaj dzielnicowa była u tej pani,ale żadnych dokumentów na tego psa nie widziała!!!
Stwierdziła tylko że właścicielka pierwsza ma wygraną aukcję na tego psiaka,i to jest jedyny dowód na to,ale nie widziała i tego (dzielnicowa).
Jestem zmuszona oddać sprawę do Sądu.
Od piątku nie rozumiem na jakiej podstawie pies jest u tamtej kobiety, dlaczego policja twierdzi że nic nie może zrobić,bo tamta pani?pewnie? jest właścicielką psa.
Dlaczego nie może policja zabezpieczyć psa do sprawy. Dlaczego ktoś może bezprawnie wejść na posesję i zabrać psa,który był u mnie 4 lata.
Bardzo proszę o opinie w tej sprawie-napisałam wszystko po krótce bo jestem sama z 7 tyg zieckiem w domu.
Bardzo proszę o opinie jakie prawo ja mam do tego psa a jakie tamta pani?
Czy muszę czekac do sprawy żeby psa odzyskac,i jak mogę to zrobic?
Bardzo proszę o pomoc.
Mam dokument ze z pieskiem byłam u wet. W 209 i 2010 r.+kup.proszki na odrobaczenia,
Zdjecia i swiadków ze pies był u mnie tez mam.
10 odpowiedzi na pytanie: proszę o pomoc prawnika-kradzież psa
Nie rob nic na wlasna reke, jesli chcesz skontaktuje Cie z moim znajomym prawnikiem, odzyskiwal juz skradzione psy. Jest dobry w tym co robi i przede wszystkim sam ma psy wiec wie o co chodzi. Jesli chcesz to namiar dam.
nadyjka-dziękuję i jak najbardziej czekam na jakiś namiar.
Bardzo proszę…-już prawie tydzień jak psa nie ma w domu….
… no co za babsztyl, masakra jakaś, jak tak można????… mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Pozdrówki 🙂
ja tak w skrócie napiszę bo z podobną sytuacją się już spotkałam,powiem tyle że ona już straciła prawo do psa,jeśli psa znalazłaś, szukałaś właścicieli i on się nie znalazł po jakimś tam czasie (nie pamiętam ile to trwa ale nie tyle czasu) to pies przechodzi na Twoją własność.
Ja bym jej powiedziała po chamsku,skoro jest pierwszym właścicielem to niech zapłaci za całą opiekę nad psem przez ten czas…może wymięknie, zastrasz policją,bo to jest wkroczenie na prywatną posesję i kradzież mienia.
Jeśli policjant olała idź jeszcze raz i do innego,bo to jest kradzież.
mam coś co może pomóc,cytuje:
”Przepisy są takie, że do dwóch lat po zagubieniu i do 3 po kradzieży właściciel psa ma prawo domagać się jego zwrotu, jeśli udowodni, że to jego pies…. (tatuaż, znaki szczególne, książeczka, dokumenty itd).”
ale nie mogę znaleźć konkretnego paragrafu czy coś
jeśli pies jest wg prawa Twoją własnością to:
? § 1.
Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
salsa-salsa – nie, w ogole bym jej nie zastraszala policją bo potem moze to dzialac przeciw prymulce – za grozby tez sie odpowiada a co do policji – popros o PISEMNE potwierdzenie, ze nie przyjmują interwencji, to tez bedzie potrzebne w sadzie, namiar wyslalam, ten prawnik jest specjalista w tej kwestii takze pomoze
to chyba jakis żart? paranoja normalnie jak widac liczyc na policje w naszym zacanym i kochanym kraju mozna po 1e kradziez jak nic i wejscie na twoja posesje, a po 2 czy ta pani moze udowodnic, ze ten piesek wczesniej był jej? ja mysle, ze po 4 latach bycia u Was pies jako swoich wlascicieli wybierze Was poza tym z tego co piszesz psa nie szukała, wiec co sie nagle stało, ze zapałała checia odzyskania go? moze zwyczajnie w swiecie chce kase i wówczas psa zwróci
mnie skradziono psa, ale sie nie poddałam i po 3 miesiacach go znalazłam i odzyskałam – za pieniadze oczywiscie i to nie małe! w ludzi nie wierze i jakos pozytywnych odczuc w stosunku do tej pani nie mam i w jej dobre intencje tez nie wierze 🙁
mam nadzieje, ze psa odzyskasz, bo on pewnie za wami teskni 🙁
no to niech może poinformuje,że jeśli nie odda psa zgłosi sprawę 🙂
ale to trzeba być naprawdę nieźle rąbniętym by zgubić psa a po tylu latach go komuś odebrać ja bym nie mogła
bardzo Wam dziękuję za te słowa…
jesteśmy wszyscy wykończeni,M.jest wrakiem człowieka…ja się staram trzymać bo karmię…
nadyjka -zaraz tam dzwonię,chcemy jak najszybciej złożyć wniosek do Sądu.
to jest jakiś koszmar…
salsa -kodeks cywilny art 174-mam nadzieję że mnie dotyczy jak również 478 k.cyw. i 344
ronda-Ona wczoraj była u mnie.powiedziała że psa nie odda,a w zamian chce mi kupić innego pieska to jest jakiś żart,koszmar…..
to niech ona sobie kupi,przecież pies już jej nie pamięta,ma swoją rodzinę,może jej chodzi o zrobienie komuś na złość bo jakby pomyślała logicznie to minęło kilka lat,po co jej pies który już ma inne nawyki, zapewne inaczej się zachowuje itp…
a to jakiś rasowiec czy nie?
Ciekawa jestem jak się sprawy mają…. odzyskałaś już swojego psa czy była właścicielka się stawia????
trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy
Pozdrówki 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: proszę o pomoc prawnika-kradzież psa