prowadzenie ciazy za granica

Jutro mam pierwsza wizyte i nie dosc ze sie cholernie denerwuje czy wszystko jest w porzadku i nie moge zasnac, to jeszcze zeby bylo malo, siedze ze slownikiem i wkuwam angielskie slowka: szyjka macicy, wymaz i inne tego typu niezmiernie potrzebne w zyciu codziennym;-) Czy jak chodzicie albo chodzilyscie na wizyty do gina poza Polska to bylyscie wyuczone z terminologii, czy po prostu szlyscie i niech tam lekarz robi co chce? Kurde, ja to chyba tak nie umiem, musze od razu wszystko wiedziec i o wszystko wypytac, ale jakos nie chce mi sie przed kazda wizyta grzebac w slowniuku medycznym, hi hi.
W ogole to trzymajcie kciuki, please, bo jak sie znowu okaze ze cos jest nie tak, to chyba tego nerwowo nie wytrzymam 🙁

elik i antek 23,5 mies +?

39 odpowiedzi na pytanie: prowadzenie ciazy za granica

  1. Re: prowadzenie ciazy za granica

    jak pierwszys raz szlam tutaj do lekarza, tez bylam przerazona, tym bardziej ze mialo sie okazac czy faktycznie jestem w ciazy. pomimo tego, ze dosc dobrze dogaduje sie po angielsku, terminologia medyczna bylo mi daleka i obca. Wszystko sie ulozylo. Jesli czegos nie bedziesz rozumiec, popros lekarza o dokladne objasnienie – wkoncu chodzi o zdrowie Twoje i dziecka. A do slownika warto bedzie zajrzec od czasu do czasu.

    W odpowiedzi na:


    Czy jak chodzicie albo chodzilyscie na wizyty do gina poza Polska to bylyscie wyuczone z terminologii


    bez przesady, to nie egzamin

    W odpowiedzi na:


    czy po prostu szlyscie i niech tam lekarz robi co chce?


    dobrze bedzie, poradzisz sobie powodzenia

    Karina i Kubus <10.06.2004>

    • Re: prowadzenie ciazy za granica

      “bez przesady, to nie egzamin ”
      wiem, ze nie, ale dzieki moim roznym przypadlosciom teraz i w poprzedniej ciazy zapewne wkrotce taki egzamin bede mogla zdawac 😉

      “Jesli czegos nie bedziesz rozumiec, popros lekarza o dokladne objasnienie ” – to nie to, ze sie obawiam ze ja nie bede rozumiec. Lekarze zazwyczaj traktuja pacjentow jak laikow wiec slow trudnych staraja sie nie uzywac. Bardziej chodzi mi o to jaki informacje ja chce konkretnie przekazac i dopytac o szczegoly. Jakby to byla ksiazkowa ciaza, to bym sobie nawet glowy tym nie zawracala, bo slownictwo proste, ale tak ” z marszu” to nie bardzo wiem jak jest ” kanal szyjki macicy”, albo jaka ma angielska nazwe pewnien malo interesujacy zabieg jaki niedawno przeszlam, a jaki moze miec znaczenie dla przebiegu ciazy…
      czy cos w ten desen;-)

      elik i antek 23,5 mies +?

      • Re: prowadzenie ciazy za granica

        A nie masz mozliwosci znalesc lekarza mowiacego po polsku.

        Irena i Dzieciaki

        • Re: prowadzenie ciazy za granica

          nie jest tak zle. ja na poczatku bylam przerazona, bo czassami jak szlam w polsce do ginekologa, to nie rozumialam co on do mnie mowi, a co dopiero tutaj(mieszkam w anglii). ale bylo bardzo fajnie. i lekarz i polozna wszystko mi tlumaczyli jak malemu dziecku, wiec wszystko rozumialam. i niestety do dzisiaj nie wiem jak jest kanal szyjki macicy bedzie dobrze.
          pozdrawiam. sylwia i julcia(5.09.)

          • Re: prowadzenie ciazy za granica

            Kanal szyjki macicy – uterus

            Irena i Dzieciaki

            • Re: prowadzenie ciazy za granica

              Przeszukalam cale miasto i nie ma:-( ALe jast mala nadzieja, bo przyjechala pewna pani doktor, ktora szuka pracy:-) Tylko mam nadzieje ze jak znajdzie to nie bedzie to na drugim koncu

              elik i antek 23,5 mies + Ktosik

              • Re: prowadzenie ciazy za granica

                “Kanal szyjki macicy – uterus”
                Irena, bede do Ciebie pisac pzed kolejnymi wizytami 😉

                Chociaz po pierwszej to juz powinno byc z “gorki”, w miare udalo mi sie opowiedziec co tam sie ze mna dzialo w przeszlosci, tylko co do jednego zabiegu nie ma jasnosci, wiec musze sciagnna czsc mojej dokumentacji medycznej. Mam nadzieje, ze bedzie opis lacinski i nie bede tego jeszcze musiala tlumaczyc – bo jaki tlumacz rozczyta pismo lekarza?

                elik i antek 23,5 mies + ktosik

                • Re: prowadzenie ciazy za granica

                  Nie bedzie tak zle. I nie szukaj na sile lekarza, ktory bedzie mowil po Polsku. A to ze lekarze traktuja pacjentow jak laikow, to sie zgadza. Moja lekarka tez robila wielkie oczy gdy o cos pytalam. Z drugiej strony moze dobrze, ze tak nas traktuja bo wkoncu laikami jestesmy w tej dziedzinie.
                  Ja tez nie wiem jak tlumaczy sie kanal szyjki macicy na jezyku angielskim…
                  no prosze, a ja przez cala ciaze myslalam, ze UTERUS to porostu macica.

                  Karina i Kubus <10.06.2004>

                  • Re: prowadzenie ciazy za granica

                    cervix uteri- szyjka macicy…. a kanal to nie jestem pewna

                    • Re: prowadzenie ciazy za granica

                      Szlam na zywiol, bylo w porzadku
                      Moze troche pomoglo, ze jestem anglistka z wyksztalcenia, wiec wielu rzeczy sie domyslalam, ale szczerze powiedziawszy, specjalnie nie przejmowalam sie slaba znajomoscia terminologii.
                      No, a nastepna ciaze to moze juz sie uda po slowensku
                      tylko najpierw trzeba by zajsc, a jeszcze wczesniej zaczac sie starac na nowo, eh… dylematy…

                      A w ogole, jak poszlo?

                      [Zobacz stronę]

                      • Re: prowadzenie ciazy za granica

                        W ogole poszlo dosc dobrze:-) Z jedna rzecza nie udalo mi sie wytlumaczyc, ale to juz pewnie bardziej kwestia tego, ze nie do konca sama jestem pewna natury zabiegu ktory mialam kilka miesiecy temu. Tzn bylam pewna, ale lekarz twierdzi, ze to nie moglo byc to.. Hm. sciagne dokumentacje medyczna w tej kwestii to sie wyjasni. Czesc znaczen wyszla po prostu z kontekstu a czesc pochodzi od laciny, wiec mozna sie bylo domyslic z brzmienia.
                        Poza tym oprocz tego, ze widzialam malutkie serduszko :-), to spokojnie moglabym przyjsc dopiero za cztery tygodnie. Lekarz w ogole jest z Niemiec, wiec nie wiem, czy to specyfika niemiecka, czy kraju w ktorym jestem, ale tu przed 10-12 tyg nie robi sie zadnych badan. W 10 – 12 od razu USG sprawdzajace rozwoj plodu i pod katem ewentualnego uposledzeniai. I wtedy tez dopiero rozne badania z krwi.

                        elik i antek 23,5 mies + ktosik

                        Edited by elik on 2006/01/17 05:08.

                        • Re: prowadzenie ciazy za granica

                          kanal to bedzie ( a wlasciwie wnetrze szyjki) endocervix

                          • Re: prowadzenie ciazy za granica

                            uterus to jest wlasnie macica

                            elik i antek 23,5 mies + ktosik

                            • Re: prowadzenie ciazy za granica

                              raczej nie jest to specyfika niemiecka- pierwsze badanie mialam w 5-tym tygodniu,a ze mam ciaze ryzyka i jestem panikara to od tego czasu jestem u gina prawie co tydzien…mysle, ze to bardziej podejscie lekarza ale nie wyodrazam sobie czekania do 10-tego tygodnia z potwierdzeniem ciazy….

                              • Re: prowadzenie ciazy za granica

                                Ja wlasnie tez sobie tez nie wyobrazam zebym miala tyle czekac z pierwsza wizyta. Chcialam sie umowic na pierwsza wlasnie w 5-tym tygodniu, ale nie bylo wolnych terminow 🙂 Z pierwsza ciaza w Polsce wlansie tak bylam i na poczatku tez biegalam co 2 tyg
                                Obecny lekarz co prawda mowil, ze oczywiscie na wizyty kiedy mam ochote i w kazdej chwili kiedy cos by mnie zaniepokoilo, ale widac, ze jak nie ma jakichs niepokojacych sygnalow to do 10 tyg specjalnie nic sie tutaj nie robi.

                                elik i antek 23,5 mies + ktosik

                                • Re: prowadzenie ciazy za granica

                                  Ah, to bosko, tak zazdroszcze tego malenkiego serduszka… Niech sie dobrze rozwija.
                                  A z tym czekaniem to zupelnie mozliwe, ze taka specyfka kraju, w wielu miejscach nie zaklada sie nawet karty ciazy do 12tc. Troche dziadostwo, nie?
                                  Bede sledzic Twoje pstepy na forum, kto wie, moze tez mi przyjdzie TAM rodzic?
                                  Pozdrawiam!

                                  [Zobacz stronę]

                                  • Re: prowadzenie ciazy za granica

                                    A gdzie mieszkasz? Może jakoś Ci pomogę, popytam znajomych.
                                    Jakie masz ubezpieczenie?

                                    Natunia (2 latka)

                                    • Re: prowadzenie ciazy za granica

                                      Hej,

                                      Mieszkam w Emiratach Arabskich i mam ubezpieczenie neuron expacare.(oprocz tego jakies typowe dla kraju)

                                      elik i antek 23,5 mies + ktosik

                                      • NIe jest dobrze

                                        wyladowalam wczoraj wieczorem w szpitalu:-( Jakies parszywe plamienie… “Mojego” lekarza nie udalo mi sie w zaden sposob zlapac wiec pojechalam do szpitala na pogotowie do szpitala niby amerykanskiego. Oczywiscie nawet nie mieli na dyzurze ginekologa tyklko przylazl jakis pediatra. Ech, zrobili mi badania krwi, potem USG (nawet nie lekarz a jakas pielegniarka), wykluczyli poronienie i kazali isc do domu. NIC. zadnych lekow, tylko lezezc, nie nosic ciezarow i takie tam. I miec nadzieje ze nic sie nie wydarzy. DO 20 tygodnia olewka calkowita. NIc nie robia.:-( Jak mowilam ze w poprzedniej ciazy bralam progesteron to lekarz zrobil wielkie oczy – zadzwonil do gina i stwierdzili ze w tym szpitalu takich lekow sie nie podaje.
                                        JA tu chyba oszaleje w tym pieprzonym kraju. Wyc mi sie tylko chce. Zoacze jeszcze co mi powiem “moj” niemiec – jak go w ogole zlapie, bo sie chlop nie przemecza i przyjmuje 2 razy w tygodniu..

                                        elik i antek 23,5 mies

                                        • Re: prowadzenie ciazy za granica

                                          Jesli chodzi o prowadzenie ciazy za granica (Anglia) to jest wogole inne podejscie niz w Polsce i albo sie przestawisz na ich myslenie albo do konca ciazy bedziesz mowila ze lekarze i sluzba zdrowia jest beznadziejna. To calkiem inna kultura i podejscie. Przy pierwszej wizycie u lekarza zmierzyli mi cisnienie a lekarz spytal czy sie dobrze czuje i czy nie mam jakis pytan. Reszta zajela si epozniej polozna tzn wywiad, mierzenie, wazenie. Jestem w 30tyg a do tej pory nie zrobili mi w Angli badania ginekologicznego, bo wychodza z zalozenia ze jesli wszystko jest ok to po co. Na poczatku mnie to przerazalo i tez panikowalam (zreszta w miedzyczasie bylam w Polsce i jako pierwsze poszlam do gincia )ale teraz juz sie przyzwyczailam, znam tez kilka mam ktore rodzily w Angli i byly zadowolone, wiec sie nie doluje, pozdrowionka…. sorrki za ten troche przydlugawy wywod 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: prowadzenie ciazy za granica

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general