Dziewczyny, czy zabezpieczacie jakoś finansową przyszłość swoich pociech? Mam na myśli jakiś fundusz czy lokatę. Ja non stop o tym myślę. Mały dostał ostatnio 4 tys i myślę jak je pomnożyć, biorąc pod uwagę najbliższych 15-18 lat, mogłaby się z tego uzbierać niemała kwota. Myślę o funduszach inwestycyjnych Skandia. Co prawda fundusze ostatnio poszły w dół ale ich zysk należy rozpatrywać biorąc pod uwagę lata a nie dni. Macie jakieś doświadczenia?
15 odpowiedzi na pytanie: Przyszłość naszych dzieci
Marys ma zalozony taki fundusz, w zasadzie jest to ubezpieczenie posagowe. Za dwadziescia pare lat sama zadecyduje co chcialaby zrobic z ta kasa.
Wyglada to tak, ze co miesiac wplacamy pieniadze i za te pieniazki kupowane sa jednostki funduszy. Z tego co pamietam wybralam trzy, fundusz akcji, zrownowazony i cos jeszcze…
eF ma podobną polisę, ale moze dysponowac pieniedzmi po osiagnieciu 18 lat… (w domysle są to $$ na studia, dalszą nauke)…
Moj maz inwestuje w gitary z egzotycznych drewien, motocykle i samochody – tez ma byc na nauke dla M…. Zobazymy co z tego wyjdzie:)
raczej euro a nie dolce – podobno te mogą zniknąć (aż prawie nie możliwe:D) ale już widać jak małą mają wartość do euro.
ciekawe, ciekawe, ale takie i podobne inwestycje do mnie przemawiają, ale trzeba się na tym znać i trzymać rękę na pulsie, niestety za to nie wierzę polisie.
To i tak dobrze – bo mój w płyty i single (winylowe :O)
Ale fakt, że udało mu się wykopać pare perełek, których wartość już tylko może wzrosnąć :D.
CO??????
My tez taakich kilka mamy:) Rok temu sprzedalismy auto po 10 latach uzywania – za wiecej kasy niz bylo kupione nowe:)
Każdy pretekst dobry na wymarzony zakup ;).
Dokladnie:D
Mamy Skandię – na studia dla dzieci.
Olivka ma taki fundusz właśnie w Skandii, szczegółów nie znam- Mężuś zakładał kilka dni po Jej urodzeniu. Ja myslę jeszcze o jakimś drugim- tak na wszelki wypadek.
to cóż to za samochód?? Jakiś zabytek i go wyremontowaliście? hmmm
I jaką kwotę wpłacacie miesięcznie, jeśli mogę wiedzieć? Ja myślałam o 100-150 zł. Nie wiem, nie za mało? Muszę chyba się spotkać z kimś ze Skandii by zrobił mi taką symulację.
NO !!!
Ale z pewnością nie w tej dziesiętciolatce, więc spokojnie.:)
Choć myślę że Stany będą długo chciały stać przy $, bo to symbol, a “wy” kochacie symbole, to zauważ, że walutą europy jest euro. Już teraz mało kto z Polaków, gdzie to musimy kupić/wymienić jedną i drugą walutę do skarpety chowa dolce, (te święte dolcie z PRL:D), teraz już euro się coraz bardziej liczy.
Handel z wieloma krajami europy w dalekiej przyszłości może wymóc wspólną walutę.
Pożyjemy, zobaczymy, ale nie da się ukryć, że świat jak zwariowany pędzi do przodu. 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Przyszłość naszych dzieci