Puszczacie 6-latki (2007rocznik) do szkoły ?

Nie widzę takiego watku, a jestem b. ciekawa. Ja zastanawiam się b. poważnie (a w łaściwie już podjęłam decyzję), mimo, że z naszego przedszkola nie idzie żadne!!! dziecko. Dla mnie to niezrozumiale, że nawet nikt się nie zastanawia (no może poza 1 mamą…). Przyznam, że czuję się osamotniona i prawie jak wyrodna matka, bo moje dziecko nie jest jakieś wybitne, ale nie chcę, żeby musiało całe życie walczyć w tłumie… Jeśli tylko w jakimś stopniu mogę mu pomóc, sprawić, że będzie mu troszkę łatwiej to czemu tego nie zrobić? W tej chwili podstawa programowa jest zaniżona ze względu właśnie na 6-latki, więc myślę, że to czy da rade to chyba ostatnie zmartwienie… A u Was jak to wygląda?

23 odpowiedzi na pytanie: Puszczacie 6-latki (2007rocznik) do szkoły ?

  1. Nie posyłam, ponieważ uważam, że to właśnie jest utrudnianie dziecku życia. Jako jedyna byłaby w grupie siedmiolatków, to oznacza, że miałaby trudniej, bo rok to w tym wieku bardzo dużo. W szkole jak wiadomo jest już zupełnie inaczej, będzie musiała się dostosować do grupy, nie odwrotnie. Chodzi o to, żeby dziecko miało pozytywny start szkolny, żeby już od początku nie musiało się nie potrzebnie stresować. Co innego, gdy cała grupa obowiązkowo zaczyna od 6 rż.

    • Zamieszczone przez Dari888
      Nie posyłam, ponieważ uważam, że to właśnie jest utrudnianie dziecku życia. Jako jedyna byłaby w grupie siedmiolatków, to oznacza, że miałaby trudniej, bo rok to w tym wieku bardzo dużo. W szkole jak wiadomo jest już zupełnie inaczej, będzie musiała się dostosować do grupy, nie odwrotnie. Chodzi o to, żeby dziecko miało pozytywny start szkolny, żeby już od początku nie musiało się nie potrzebnie stresować. Co innego, gdy cała grupa obowiązkowo zaczyna od 6 rż.

      Nie do końca rozumiem o czym piszesz. U nas w szkole od 2 lat są tworzone klasy z dziećmi 6 letnimi, więc nie widzę tutaj problemu. Zresztą czy Ty uważasz, że jeśli Twoje dziecko pójdzie do szkoły w wieku 7 lat to grupa będzie się musiała do niego dostosować? tak wynika z Twojej wypowiedzi…
      A jeśli chodzi o 6latka w klasie 7latków, akurat w rodzinie i wśród znajomych mam dużo takich co poszli jako 6-latki. Nikt nie mówi, że stracił dzieciństwo, albo że im się krzywda działa. Oczywiście zależy to indywidualnie od dziecka, bo gdyby moja córka ewidentnie by się nie nadawała to bym nie puściła. Wczoraj byłam na dniach otwartych w szkole i muszę powiedzieć, że szkoła jest przygotowana na 6 latki w szkole, ale znacznie gorzej z przygotowaniem szkoły to przyjęcia natłoku uczniów. 3 klas mamy 6, 2 mamy 8 (w tym dwie 6-latków), 1-szych 6 (1 sześciolatków). W przyszłym roku przewidują około 12 klas… ja nie chcę, żeby moje dziecko musiało w tym tłumie walczyć o przetrwanie, o dostanie się do lepszej szkoły, na studia czy do pracy. Program w szkole jest zaniżony do poziomu 6-latków, więc przedszkolny 7latek pewnie będzie się nudził, tak jak moja starsza córka…
      Zresztą i tak zrobi każdy tak jak uważa. Ciekawa jestem jak inne mamy…

      • [QUOTE=Amy;4235323]Nie do końca rozumiem o czym piszesz. U nas w szkole od 2 lat są tworzone klasy z dziećmi 6 letnimi, więc nie widzę tutaj problemu.

        A ile dzieci 6-letnich faktycznie chodzi do szkoły?

        “Zresztą czy Ty uważasz, że jeśli Twoje dziecko pójdzie do szkoły w wieku 7 lat to grupa będzie się musiała do niego dostosować? tak wynika z Twojej wypowiedzi…”

        Chodzi mi o dostosowanie programu szkolnego, 6- latek będzie się uczyć z książek dla 7-latka. Jeżeli preferujesz zawyżanie poziomu w celu motywowania do nauki to rzeczywiście w ten sposób to osiągniesz.

        “W przyszłym roku przewidują około 12 klas… ja nie chcę, żeby moje dziecko musiało w tym tłumie walczyć o przetrwanie, o dostanie się do lepszej szkoły, na studia czy do pracy. ”

        Z tym argumentem się zgadzam.

        “Program w szkole jest zaniżony do poziomu 6-latków, więc przedszkolny 7latek pewnie będzie się nudził, tak jak moja starsza córka… ”

        Nic o tym nie wiem, a z jakich podręczników i dla jakiego wieku korzystają?

        Uważam, że przedszkole jest takim ostatnim okresem luzu, potem już długo nauka i po co to dziecku przyspieszać to wszystko, skoro ma na to jeszcze czas.

        • Podstawa programowa jest jedna. Są różne książki ale z tego co wiem nie ma rozgraniczenia na takie dla sześcio i siedmiolatków…

          • Czy ja dobrze rozumiem? Rocznik 2007 i 2008 pójdą równocześnie do szkoły we wrześniu 2014?

            • Tak – od przyszłego roku jest już obowiązek szkolny dla 6-latków. Rocznik 2007 pójdzie jako 7-latki a 2008 jako 6-latki. Późniejsze roczniki juz będą szły jako 6-latki.

              • To faktycznie też zaczynam się zastanawiać…

                • Masz dziecko w wieku 6-lat i nie interesowałaś się wcześniej tematem? :Szok:

                  • z założenia nie chciałam posyłać w wieku 6 lat

                    • Tez bylam na pokazowych lekcjach w szkole. Nigdy bym nie zozpoznala ktore dziecko 6a ktore 7 letnie.i troche sie boje.maja nie umie czytac i mam nadzieje ze nadrobi.testy przeszla spiewajaca i wych z przedszkola mowi ze sobie poradzi 🙂 ale szkola to juz nie zabawa.ona teraz ma czas chorob (w przedszkolu nikomu to nie przeszkadza ze siedzi w domu ale w szkole juz beda zaleglosci )
                      Jak bylam na 100 % pewna ze pojdzie to teraz spac nie moge.co robic potrzebuje kopa:)
                      Szkola wypasiona.dyrektor w tylek wchodzi 🙂 ciasteczka.herbatki.spotkanka co tydzien godzinne zeby dzieci sie zapoznaly.pani jakas specjalnie sprowadzona do tych dzieci:)
                      Ale przedszkole tez mamy swietne rodzinne z taka niesamowita atmosfera.
                      Co robic???????

                      • Do dobrze przygotowanej szkoły posłałabym dziecko w wieku 6 lat głównie ze względu na dużą konkurencję później, gdy do szkół ruszą dwa roczniki naraz.
                        Ale w małych miejscowościach szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Świetlica, w której musiałaby zostawać córka, jest maleńka, a dzieci sporo. Sale niewielkie, w ogóle dużo by mówić…
                        Ja jednak nie posyłam dziecka do szkoły,bo mimo wcześniejszych obietnic, kazano nam zdecydować JUŻ, a ja chciałam jeszcze porozmawiać z psychologiem, na spokojnie z paniami, zanim podejmę decyzję. Skoro miała zadeklarować od razu, wolałam zostawić córkę w przedszkolu.

                        • To ja się wypowiem…

                          pierwsze, zanim mi umknie decyzję możesz zmienić jeszcze we wrześniu…

                          Mam córcię z drugiej połowy sierpnia 2006 roku. Idąc w tym roku do I klasy ledwo co skończyła 6 lat. wątpliwości miałam dużo. Szkoła zwyczajna, żaden cud. Na domiar złego nie zebrało się dość 6 latków na jedną klasę…

                          Ona rosła w przekonaniu, że teraz idzie do szkoły… A potem był wybór… Nie umiała nawet głoskować dobrze – ( nie chodziła do zerówki szkolnej), a wszyscy mówili, że spokojnie sobie poradzi…dużo miałam wątpliwości – ale poszła..

                          Dziś własnie jestem po rozmowie z nową panią która przejęła ich po feriach – ( bo ta super wybrana zaciążyła;) więc do wychowawców można się nie przywiązywać;)) – To co usłyszałam dziś trochę mnie zmroziło – pani zapomniała/nie wiedziała, że młoda jest rok młodsza…ba jest najmłodsza w tej klasie…jak to świadczy o pani.. Nie wiem… Ale wiem, że moja córa nie jest postrzegana przez pryzmat rocznika, a sprawdzian ostatni z pisowni h/ch napisała najlepiej…

                          Sprawy, które mnie niepokoiły są zupełnie normalne – niezależnie od wieku…

                          Mimo, że porównując do dzieci znajomych nasza klasa idzie dość ambitnie z programem – uważam, że jest on w 100% dostosowany do 6 latków…

                          Dziś podjęłabym ta samą decyzję… No może bardziej brałabym pod uwagę własną wygodę;) Już nie możemy wyskoczyć gdzieś na całe popołudnie – są lekcje… trzeba sprawdzić plecak… przygotować jakieś eksperymenty, prace… Nieobecność w przedszkolu – to była tylko moja oszczędność;) nieobecność w szkole to zupełnie inna jakość;)

                          • Zamieszczone przez Dari888

                            A ile dzieci 6-letnich faktycznie chodzi do szkoły?

                            Chodzi mi o dostosowanie programu szkolnego, 6- latek będzie się uczyć z książek dla 7-latka. Jeżeli preferujesz zawyżanie poziomu w celu motywowania do nauki to rzeczywiście w ten sposób to osiągniesz.

                            Nic o tym nie wiem, a z jakich podręczników i dla jakiego wieku korzystają?

                            Uważam, że przedszkole jest takim ostatnim okresem luzu, potem już długo nauka i po co to dziecku przyspieszać to wszystko, skoro ma na to jeszcze czas.

                            U nas w 2gich klasach są 2 klasy 6-latków po 24 os., w 1szych 1 klasa ok. 24 os.
                            Znajoma nauczycielka, która uczy w tej szkole (też 6-latków) mówi, że książki są b. łatwe dostosowane do 6-latków ( 7-latki mają inne książki z tym samym programem)

                            Przedszkole jest ostatnim okresem luzu przede wszystkim dla nas-rodziców i też nad tym ubolewam, że skończy sie ten luz… ;D

                            • Zamieszczone przez Dari888

                              Chodzi mi o dostosowanie programu szkolnego, 6- latek będzie się uczyć z książek dla 7-latka.

                              Uważam, że przedszkole jest takim ostatnim okresem luzu, potem już długo nauka i po co to dziecku przyspieszać to wszystko, skoro ma na to jeszcze czas.

                              program jest ten sam dla 6 i 7 latkow – wybor podrecznika lezy w gestii wychowawcy

                              przedszkole jest czasem luzu dla rodzica
                              dziecko w szkole = dodatkowe obowiazki dla rodzicow
                              i wlasne wygodnictwo jest ubierane w dobro dziecka i jego dziecinstwo

                              • Zamieszczone przez chilli
                                program jest ten sam dla 6 i 7 latkow – wybor podrecznika lezy w gestii wychowawcy

                                przedszkole jest czasem luzu dla rodzica
                                dziecko w szkole = dodatkowe obowiazki dla rodzicow
                                i wlasne wygodnictwo jest ubierane w dobro dziecka i jego dziecinstwo

                                czy fb ma opcję lajkowania na wyłączność;)? bo mi tu czasami bardzo brakuje….;)

                                • Zamieszczone przez kaktus…
                                  czy fb ma opcję lajkowania na wyłączność;)? bo mi tu czasami bardzo brakuje….;)

                                  🙂

                                  Tak Was czytam i wniosek mam jeden: mamy matki wygodne albo wyrodne

                                  • Ale czy to znaczy, że skoro matka wygodna, to znaczy, że robi dziecku krzywdę? Bo jedyną dobrą opcją jest posłanie do szkoły? 🙂
                                    Ja na razie myślę, żeby nie posyłać – oczywiście, jest mi wygodniej, jak dziecko jest w przedszkolu, choć przecież nie to zaważyło na decyzji – ale czy to od razu oznacza, że jestem wyrodna? Jakoś się tak nie czuję 🙂

                                    • Eee tam Iza to nie tak 😉

                                      jesteś wygodna bo posyłasz do przedszkola (zapewniona opieka)
                                      jesteś wyrodna bo posyłasz do szkoły (skracasz dzieciństwo)

                                      A ty od razu chcesz mieć 2 w 1 – no chyba że masz bliźniaki i jedno poślesz do szkoły a drugie zostawisz w przedszkolu to wtedy dopiero i wredna i wygodna będziesz 😀

                                      • Chyba że tak 🙂

                                        • Zamieszczone przez telimena
                                          Eee tam Iza to nie tak 😉

                                          jesteś wygodna bo posyłasz do przedszkola (zapewniona opieka)
                                          jesteś wyrodna bo posyłasz do szkoły (skracasz dzieciństwo)

                                          A ty od razu chcesz mieć 2 w 1 – no chyba że masz bliźniaki i jedno poślesz do szkoły a drugie zostawisz w przedszkolu to wtedy dopiero i wredna i wygodna będziesz 😀

                                          Dokładnie o tym myślałam
                                          Matki pazernej nie brałam pod uwagę 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Puszczacie 6-latki (2007rocznik) do szkoły ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general