W piątek kupiłam w rossmanie perfumy dla męża. Pani zawineła je w torebkę foliową i przypieła paragon ( kasa na perfumach jest oddzielna) Schowałam je do torby by mąż nie widział i dziś postanowiłam je zapakować. Otwieram tą torebeczkę i co się okazuje…pudełko nie jest zafoliowane, widać ślady otwierania, butelka jest brudna ( biała więc widać paluchy!) i na dodatek pachną tak jak nie powinny tzn jak stare, popsute. Wściekłam się niemiłosiernie bo to nie był tani prezent. Najgorsze jest to że w takich sklepach nie przyjmują reklamacji na kosmetyki. Co robić? iść się kłócić? Jestem w 8 mcu nie chcę się denerwować, ale nie stać mnie na wyrzucanie pieniędzy w błoto….
poradzicie cos??
21 odpowiedzi na pytanie: Reklamacja perfum- co zrobić?
Poszłabym do kierowniczki sklepu. Na spokojnie powiedziała o co mi chodzi i poprosiła o wymiane na nowy egzemplarz.
W upalne dni moze zdazyc sie, że towar nie wytrzymał. Mógł byc otwierany. Kwestia foliowania nie jest problemem dla takiego sklepu. Mozna zafoliowac wszystko.
Nastaw sie, że najwyzej nic nie wskórasz, mniej nerwów bedziesz miała.
Moze popros o pomoc przyjaciółke tak bys nie musiała sama sie denerwowac.
Mam podobne zdanie do kierowniczki sklepu się udać…
ok udam się do kierowiczki ale zastanawia mnie jedno. Jeśli babeczka bedzie nieugięta to czy mam prawo wogóle reklamować ten produkt? Zostałam oszukana bo przecież chciałam kupić nowy produkt a nie otwierany czyli używany. Przecież nie robiłam zakupów na bazarze…
Mysle, ze warto sprobowac!! Najwyzej sie nie uda!! I sie nie denerwuj- mysl o dzidzi- a tak nawiasem mowic, moze wlasnie dzieki brzuszkowi sie uda, tak zwana “niemoc ciezarnej”, ;-)))
niby jest zwyczaj, ze ciezarnej sie nie odmawia:)wiec powodzenia z reklamacja:)
Najpierw mi powiedzieli ze takich nie sprzedali, potem że sama wziełam z półki więc mogłam zauważyć ( nie wziełam sama bo mam za wielki brzuch i pewnie bym zwaliła połowe…) a na koniec ze mogę sobie skargę do działu sprzedaży napisać….wiec zostałam z bublem i wielkim niesmakiem. Zaraz idę na pocztę i wysyłam im do centrali te perfumy… Niech je sobie wsadzą, a marketing szeptany niech działa…. NIGDY NIC U NICH NIE KUPIE!
rozmawialas z kierownikiem?
jezeli tak to popros o namiary na jego przełozonego.
powodzenia.
taa.. Nie chcą mi dać żadnego nazwiska!! kazali pisać ogólnie do działu sprzedaży do łodzi…czyli pewnie skarga wyląduje gdzies na biurku w sekterariacie i nigdy do nikogo nie trafi…
w ktorym rossmanie kupilas?
Modzelewskiego w wawie
moze spróbuj zadzwonic do Łodzi i porozmawiać,
skarge pisemną równiez bym złozyla,
rozmawialam z moim znajomym ktory pracuje w owej sieci,
faktycznie jest tak ze nie podają danych kierownika regionalnego ale poradził aby:
– zadzwonic do Łodzi i poprosic o przełączenie do takiej osoby, mówiac o jaki konkretnie sklep chodzi i wyjaśnic sytuacje.
– złozyc skargę pisemna najlepiej zanieść ja do sklepu w ktorym kupilas.
Staram się właśnie namierzyć nazwisko jakiegoś szefa działu sprzedaży z Łodzi, bo chcę by wszystko trafiło bezpośrednio do niego. Mam za słabe nerwy by chodzić i się kłócić po sklepach…
Rozmawiałam z kimś z działu sprzedaży w Łodzi- pani zadzwoniła do tego sklepu a tam kasjerka powiedziała ze sama wziełam takie perfumy. Potem dowiedziałam się że nie mogę ich zwrócić bo mają takie prawo ( nie chciałam ich zwracać lecz wymienić) i ogólnie zostałam olana.
oczywiscie ze powie ze sama wziełas – bo przeciez nie weźmie winy na siebie – pomyłki.
współczuje serdecznie.
może napisz do rzecznika praw konsumenckich- ja bym im nie darowała, na półce towar powinien byc nowy,sklep nie prawa ustanawiać “swoich praw”.
Na ogół pismo do rzecznika praw przesłane tez do sklepu działa jak zaklęcie – wszytskie sprawy się rozwiązują, napisz do rzecznika, i to samo w ramach info przeslij do kierownika sklepu i do szefostwa w łodzi
mi też kiedyś nie chcieli uznać reklamacji
ale kiedy zaniosłam pismo, w ktorym powolalam sie na rzecznika praw – po dwóch dniach reklamacja była uznana
ja bym nie odpuszczała
niefajna sytuacja
a nie zauważyłaś jak laska pakowała że pudełko niezafoliowane?
przy kasie stoi stojak z kolczykami…. A ja sroczka….i mam teraz za swoje.
Powtórzę! Rzecznik Praw Konsumenta! Ta instytucja działa cuda. Zadzwoń dopytaj o treść pisma 😀 może Ci nawet podeśle gotowca. Bo szkoda Twoich nerwów i kasy, a tak to masz już sprawę z głowy. Nam pomógł zareklamować czajnik mojej mamy – jakiś drogi był i nie było podbitej gwarancji tylko paragon. Pokombinował i Mama dostała zwrot kasy 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Reklamacja perfum- co zrobić?