wlasnie zrobilismy testy skorne i wyszlo, ze milosz jest uczulony niemal na wszystko. z 20 produktow testowanych nie ma uczulenia tylko na 2: tunczyka i pasztet sojowy /ale na mleko sojowe uczulenie ogromne /, na 2 ma uczulenie lekkie /jablko i banan/. reszta to alergeny silne, ktore mamy absolutnie wykluczyc z menu. co wiecej – w tescie sprawdzalismy tylko 20 produktow, a zostalo cale mnostwo innych – nie sprawdzilismy np. żadnej mąki. polecono, by na wszelki wypadek – w miare mozliwosci – zrezygnowac z maki pszennej i zytniej i zastapic je kukurydziana.
powiedzcie prosze, czy sa jakies produkty absolutnie bezpieczne? cos, przy czym jest znikomy procent wystapienia alergii? milosz od ponad roku ma koszmarne problemy z bezustannym katarem i plucami /na tle alergicznym/, skora, a teraz doszly do tego silne zaparcia /tu podejrzewano rozne przyczyny, lacznie z choroba genetyczna, ale prawdopodobnie powodem tez jest alergia/.
rece mi opadaja i nie wiem, czym mam go karmic. wykluczyc musze cale mieso /nie testowalam tylko dziczyzny,ale tej i tak u mnie nie ma szans dostac/, caly nabial, pomidory, orzechy, jaja. banany tez odpadaja, bo ma zatwardzenie, chleba i potraw macznych unikac /chyba, ze z maki kukurydzianej, ale takiego jeszcze nie znalazlam/.
na dobra sprawe zostaja kartofle i dzem.
czy ktoras z was ma tez takiego alergika?
11 odpowiedzi na pytanie: silna alergia pokarmowa
🙁
A jakie testy robiliście z krwi czy skórne?
Pytam bo wyniki testów powinno się interpretowac tylko w połaczeniu z objawami klinicznymi u pacjenta – sam dodatni wynik alergii nie musi oznaczać
No i testy skórne w przypadku alergenów pokarmowych - Jedynie niewielka część chorych z dodatnimi wynikami testów na dany pokarm reaguje wystąpieniem objawów klinicznych podczas jego spożywania.
Aniu nie ma całkowicie bezpiecznych produktów uczulić może wszystko, co wiecej im dieta bardziej monotonna, im bardziej skazanym się jest na mniej pokarmów tym niestety większa szansa, ze te pokarmy z czasem uczulą
Ale jak wyciszycie wszystko odpowiednią dietą, jelita się podleczą jest szansa by za jakiś czas “nauczyć” dziecko jedzenia tego co teraz mu szkodzi – oczywiscie rozsądnie i pod osłoną lekowa ja wprowadzając
Skórne w przypadku alergii pokarmowej u dziecka to można o kant tyłka…
P. S.
U nas w testach bardziej wiarygodnych wychodziło jeszcze więcej alergenów i wszystkie znajdowały pokrycie w objawach obserwowanych przeze mnie 😉 A dodatkowo kukurydzy Młody też nie mógł.
Aniu, testy robilismy skorne, bo z krwi podobno sa mniej wiarygodne u tak malych dzieci /wg alergologow, ktorzy lecza Milosza/.
problemy sa dwa: katar i zaparcia. katar pojawia sie nagle, niz gruszki ni z pietruszki i tak samo znika. jesli trwa dluzej, to splywa na oskrzela, itp., itd. nie mam zielonego pojecia, co ow katar wywoluje – nie jestem przekonana, czy dieta ma z tym cos wspolnego. zaparcia – nawet teraz /pomimo ostrej diety/nawracaja przy jakiejkolwiek probie odstawienia laktulozy. nie dzialaja tez absolutnie zadne sliwki suszone, siemie lniane, blonnik, otreby, jablka. alergolog teraz skierowal nas na badanie IgA ema i IgG ema. nie sadze, by mialo to wiekszy sens, ale skoro chce sprawdzac… /szkoda tylko, ze z a moja kase, bo nfz tego nie refunduje a badanie do tanich nie nalezy/. milak poza tym jest absolutnie zdrowym dzieckiem – fajnie sie rozwija, dobrze /nawet zbyt dobrze/ przybiera na wadze, ma apetyt, jest pogodny, wesoly.
milosz ma tez wysypke – szczegolnie po zjedzeniu czegokolwiek z jajkiem, nabialu, miesa. to mnie jednak nie martwi zupelnie i gdyby byly tylko takie objawy jego uczulenia to nie zawracalabym sobie tym glowy. boje si e kataru i zaparc, bo to jest naprawde duzy problem.
a jakie testy sa bardziej wiarygodne?
no i wedlug kogo/czego sa “bardziej”?
W przypadku alergii pokarmowej najbardziej wiarygodne i dokładne są testy z krwi. Ponad to, jeśli by osoba badana miała problemy ze skórą, bądź brała jakieś leki, są to jedyne testy, które wykażą co i jak.
Polecam badanie pojedynczych alergenów (nie panele) metodą Unicap.
Testy skórne wykonuje się najczęściej u osób troszkę starszych (z lepiej wykształconym i bardziej dojrzałym naskórkiem) i przeważnie w kierunku alergenów wziewnych. W nich sprawdzają się znacznie lepiej niż w przypadku pokarmówki.
calkiem mozliwe, ze jest tak, jak napisalas.
ja zbyt duzego doswiadczenia w tym temacie nie mam – sama osobiscie mialam skorne na wziewy, w dodatku ponad 20 lat temu.
2 lekarki, ktore prowadza Miloszka twierdza, ze na testy z krwi jest za maly i sa mniej wiarygodne, niz skorne
przyznam że po raz pierwszy słyszę taką opinię, naprawdę
jeżeli chodzi o testy skórne to jedni lekarze uważają że można robić u małych dzieci, drudzy zaś że skóra dziecka dojrzewa do skórnych ok.
a. 3 rż
b. 5 rż.
Ja też pierwsze słyszę, żeby dziecko było za małe na testy z krwi. Znam baaardzo wiele przypadków, gdy wykonywano je u dzieci kilkumiesięcznych i ich wyniki były jak najbardziej wiarygodne.
Testy z krwi są pewniejsze bo czynniki zewnętrzne nie mają tak dużego wpływu na wyniki, jak w przypadku testów skórnych.
Aniu ja nic więcej od Dziewczyn nie napiszę
Wedle mojej wiedzy pokarmówkę lepiej diagnozować testami z krwi – ale to nie dlatego, że te z krwi są z jakiś powodów lepsze od skórnych ale z powodów które już napisałam – bo jeśli chodzi o alergeny pokarmowe testy skórne częściej wychodzą dodatnie u osób na pokarmy wcale nie uczulone.
Wogle trzeba pamiętać, że wszystkie testy alergiczne są tylko orientacyjnym badaniem, nie można bezgranicznie przywiązywać szczególnej wagi do ich wyników – czy to dodatnich czy ujemnych. Są one pomocne tylko w połączeniu z objawami pacjenta.
Wasze problemy jak najbardziej mogą mieć podłoże alergiczne… Ale… Ale to bardzo dobrze, ze lekarka mimo dodatnich testów (mnie też wynik tak bardzo dodatni bardzo by zastanowił) nie zostawia tematu, nie tłumaczy wszystkiego alergią i tą celiakie chce wykluczyć – naprawdę to o Niej dobrze świadczy.
Ja o ile inne cuda powykluczacie i przyjmiecie, ze problemem rzeczywiście jest alergia miała bym na uwadze nie tylko alergeny pokarmowe ale i alergeny wziewne – zwykle by do tego dojść wiele czasu się traci, wiele łez wylewa, że dieta nic nie pomaga by dopiero wtedy zobaczyć, ze winowajca jest zupełnie gdzie indziej niż go szukamy.
Trzymam kciuki – powodzenia życze i jak najmniej zmartwień
moje 2 sa z tych, ktore twierdza, ze mozna robic niemal od urodzenia…
moze zle sie wyrazilam – one nie twierdza, ze milosz jest za maly na testy z krwi, tylko ze u tak malego dziecka bardziej wiarygodne sa te skorne
z lekarek jestem zadowolona, serio. zdziwila mnie tylko ta celiakia, bo raczej niewiele na nia wskazuje… milosz wziewna alergie tez ma – na pylki traw i drzew. mieszkamy na skraju lasu i milak najbardziej choruje wtedy, gdy jest w domu. jak wyjezdzamy do np. wroclawia, to mija jak reka odjal.
a wracajac do testow z krwi – czy ja je moge wykonac bez skierowania? no i jak to dziala – oni sami szukaja, czy ja musze podac jakie alergeny chcialabym sprawdzic?
Tak można je zrobić bez skierowania
Są gotowe całe panele – podzielone na grupy – pokarmowe, wziewne – sprawdzają całe zestawy alergenów – jednak coś za coś by zmniejszyć koszty sa one wykonywane mniej czułymi metodami. Niektóre laby sprawdzają w próbce pasek reakcji krzyżowych.
Ja polecam oznaczenie swoistych przeciwciał IgE na konkretny alergen jakąś dobrą metodą np UniCap – tu koszty rosną – jeden pojedynczy alergen to ok 35zł – no i też warto pamiętac, ze ok 10% osób z przeciwciałami wcale nie ma objawów alergii.
Aniu ja bym nie targała dziecka wiecznie po testach które są jedynie badaniem orientacyjnym- jeśli lekarka wydaje się konkretna zaufała bym temu co robi bo tak naprawdę w alergii najważniejsza jest matka i jej obserwacja. Załóż sobie dzienniczek obserwacji – zapisuj co dnia tam co młody je, jakie są objawy, jakie leki bierze – wszystko co przyjdzie do głowy – taki dzienniczek po czasie może okazać bardzo cenną wskazówką nie tylko dla rodziców ale i dla lekarza.
Dajcie chwilę by obecnie zastosowane leczenie przyniosło efekty, jak nie będzie poprawy wtedy szukaj innej metody.
No i trzymam by tą celiakię wykluczono!
Hmm, z tego, co wiem, to jest zupełnie odwrotnie 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: silna alergia pokarmowa