idę na ślub gdzie młodzi w zamian za kwiaty poprosili o ksiązki
nie mam bladego pojęcia co im kupic…..
panna młoda pracuje u mnie 6 lat ale nie zauważyłam żeby miała jakieś hobby, zainteresowania, pytałam innych pracowników i oni równiez nie są zorientowani
nie mam pomysłu bo głowę zaprzątają mi teraz inne sprawy a chciałabym kupić im coś fajnego
może pomożecie mi i coś zaproponujecie
dzięki z góry 🙂
ps.
podziękowaliśmy za zaproszenie na wesele i idziemy jedynie na ślub, co za tym idzie nie dajemy koperty więc ksiązka może być lepsiejsza tj z górnej półki
27 odpowiedzi na pytanie: ślub – ksiązka zamiast kwiata
my kupilismy coś z psychologii znajomym…
kilka pozycji jak zrozumieć siebie, drugiego człowieka, etc…
w empiku jest cała półka takich książek:D
albpo kup bon do Empiku o wartości nominalnej 50 lub 100zł.
Ale to ksiązki dla młodych
Czy dla “biednych” dzieci z domów dziecka
U mnie też było: książka zamiast kwiatka.
Nikt nie zapytał jaką książkę byśmy chcieli
A dostaliśmy m.in.
“Seks jakiego nie znacie” o. Ksawery Knotz
“Aby małżeństwo mogło się powieść” Sonnet
“W dżungli miłości” Beta Pawlikowska
“Sekret”
“Angielski pacjent”
Poradnik savoir-vivre
pomysł dobry bo wybraliby to co ich interesuje
ale nie byłoby pamiątki, dedykacji… – a zależaloby mi na tym bo lubię tą dziewczynę 🙂
a jaką byście chcieli dostać?
z której jesteście zadowoleni?
Na pamiątkę kup kartkę, fajną zakładkę i niech potem włożą do książki, którą kupią sobie od Ciebie, a może kupią muzykę…
ja bym wolała dostać taki bon i kupić coś, co mi się podoba, co chcę niż dostać nietrafioną makulaturę na półkę.
Chcielibyśmy dostać albo coś Chmielewskiej czego nie mamy (bo jestem fanką), albo coś w stylu Kod da Vinci (małż lubi taką literaturę).
Zadowoleni jesteśmy raczej z każdej z tych co wymieniłam (no może poza Pawlikowską).
no widzisz… trzeba dobrze znac gust obdarowanego,
bo nas by na przykład wymienione przez Ciebie książki nie interesowały…
Dlatego chyba najprościej zapytać młodych.
Bon jest bardzo dobrym pomysłem.
Tym bardziej, że skoro wszyscy dostali takie informacje to jest duża szansa, że dostaną 10 jednakowych “hitów wydawniczych”, typu Kod Leonarda, a tak sobie wybiorą coś fajnego.
Swego czasu kupiłam jakiś poradnik dla młodych rodziców. Było to coś o prowadzeniu ciąąży i pierwszych miesiącach życia noworodka. Prędzej czy później powinna im się przydać.
Za dwa tygodnie idę też na wesele. Choć młodzi nic nie napisali to też mam zamiar kupić książkę, do książki dedykacja i kasa oraz jakaś różyczka od każdego dziecka. Kwiaty uschną a książka pozostanie.
Książki o tej tematyce bym nie kupowała. Dziś nie wszyscy chcą czy mogą mieć dzieci, więc niekoniecznie byłby to miły prezent moim zdaniem.
edit: no chyba że młoda w ciąży
ja bede kupowac jak wygrac malzenstwo instrukcja obslugi, ma bardzo dobre opinie, kosztuje kolo 14 zł (to bedzie tylko dodatek do prezentu)
Nie cierpię wszelkiego rodzaju poradników i tym podobnych… (epitetów nie użyję 😉 ) Moim zdaniem, jeżeli ktoś prosi o książki to znak, że lubi literaturę i ma ochotę na wartościowe pozycje. My kupowaliśmy kuzynowi w zeszłym roku – postawiliśmy na klasykę w najlepszym wydaniu czyli Kapuściński. I w takim kierunku bym szła – może warto zainwestować w noblistów, Mario Vargas Llosa na przykład.
Stawiam jednak na zapytanie Młodych
Z drugiej strony skoro życzą sobie książki powinni w jakiejś księgarni internetowej stworzyć listę życzeń swoich…
Mnie na przykład bardzo, ale to bardzo ucieszyłyby “Dzienniki” Marii Dąbrowskiej lub Sylwi Plath
Bruni zanotowałam 😀
myślę, że to naprawdę świetny pomysł:-)
moim zdaniem jak ktoś życzy sobie książkę zamiast wiechecia to mógł by się wykazać jeszcze i określić w jakim kierunku ta książka miała by iść.
Zapytała bym młodych co by chcieli bo ja poradników ciążowych bym nie chciała
No dokładnie…
Tyle że ja rozszerzyłabym i powiedziała, że ŻADNYCH poradników bym nie chciała (no chyba że “Sztuka pierdzenia” P. T. N. Hurtaut’a ;)).
Ani albumów typy “100 złotych myśli na każdą okazję”
Dokładnie.
06.08. idę na wesele do przyjaciółki. Chce zamiast kwiatka książke – gdy spytałam jaki gatunek, powiedziała, ze obojętnie. książka musi być koniecznie z dedykacją
Ja bym kupiła jakis fajny przewodnik typu Polska na weekend czy tym podobne, koszt ok 50 zł
przeczytałam
,,aby małżeństwo mogło się powiesić” 😀
chyba czas iść spać
Znasz odpowiedź na pytanie: ślub – ksiązka zamiast kwiata