Hej,
ciekawi mnie jak to jest z Wami? Czy śpicie ze swoimi dzieciaczkami w jednym łóżku? My mamy szeeerokei łoże i od niedawna nowego w nim lokatora. Misio skończył niedawno 3 miechy i śpi z nami. Początkowo sypiał w łóżeczku, wstawałm w nocy i go karmiłam, teraz trochę dla własnej wygody i przyjemności biorę go od razu do łóżka. nie muszę wstawać, wysypiam się bardziej a i on łapie cyca i śpi sobie. Tak sobie myślę, że może ma większe poczucie bezpieczeństwa?Mam tak zamiar do roczku a póżniej zaczne go uczyć spania we własnym łóżeczku. Wiem, że nie będzie to łatwe ale myslę że dam radę. Już sprawdzałąam na forum jakie niektóre mamy stosuja metody i myślę że dam radę. A może żle robię? Może są jakieś powody dla któych nie powinno się spać z dzieckiem?
Drogie Mamy, jakie są Wasze doświadczenia w tej materii?
miłkaw
Edited by miłkaw on 2005/01/11 08:35.
22 odpowiedzi na pytanie: Spanie z dzieckiem
Re: Spanie z dzieckiem
ja spie:)
lubie spac z Adriankiem, zreszta ze mna na lozku usypia bez problemu wiec jest mi wygodniej
Agniesia 7.07.02 +Adrianek 3.01.04
Re: Spanie z dzieckiem
My spimy z corcia i sprawia nam to niesamowita radosc. Nie znam zadnych przeciwskazan, no moze to ze dzidzia sie rozpycha w nocy i my spimy po bokach a Ona na srodku. Coz…. 🙂
Ania &
Re: Spanie z dzieckiem
według tracy hogg znanej jako zaklinaczka spanie z rodzicami pozbawia dziecko samodzielności.
Tyle w temacie modnej ostatnio książki
madzia i
Re: Spanie z dzieckiem
Witaj
My też spaliśmy z synkiem-karmiłam piersią i tak było wygodniej, ale to też duża przyjemność czuć przy sobie takiego szkraba. Zanim odstawiłam Mata od piesi uczyliśmy gop by zasypiał sam w łóżeczku-udało się jedak zazwyczaj w nocy i tak ladował w naszym łóżku. Tak jest do dziś-tzn. Mat już nie je z piesi, ani w dzień ani w nocy, zasypia sami i śpi w swoim łóżku, ale około godziny 3-4 budzi się i najczęściej zabieram go do nas. Czasami bywa tak ze przesypia cxałą noc sam
Na wszystko przyjdzie czas.
Pozdrawiam
Marta i Mat 26.10.2003
Re: Spanie z dzieckiem
To odwrotnie niz u nas- ja spalam z Amelia do jej 2 m-cy- bylo mi wygodniej wyciagac cyca nawet co 1,5 h- takiego mialam glodomorka Od wakacji Amelia sypia w swoim lozeczku i szczerze Ci powiem, ze teraz juz nie wyobrazam sobie spania z nia- Mala ma w lozeczku wygodniej, my nie musimy uwazac, zeby jej przez sen nie “tryksnac”. No i – milo jest zasnac przytulonym do mezusia… A na poranne harce Amelia laduje oczywiscie u nas!
Pozdrowki!
Marta & Amelia 11 maja ’04
Re: Spanie z dzieckiem
…miałam napisać odpowiedź, ale właściwie mogłabym skopiować Twoją i podpisać się….pozwolisz?
Dodam jeszcze tylko,że BAsia nigdy nie miała problemów ze spaniem, śpi bez protestów u siebie w łóżeczku, czasem edruje do nas,a czasem…my stęsknieni za nią sami bierzemy ją do siebie i przytulamy i tak sobie śpimy dodatkowo z sunią w nogach
Re: Spanie z dzieckiem
My śpimy z Maćkiem. Nie zawsze całą noc, bo zasypia często przed nami i kładziemy go do łóżeczka. Ale w nocy zawsze trafia do nas i budzimy się już razem.
I nie zrezygnuję z tego na razie, bo jest to cudowny początek dnia – zobaczyć cudny, szczery uśmiech tego szkraba.
Aneta i Maciuś (21.06.2004)
Re: Spanie z dzieckiem
Moje niesamodzielne 😉 dziecko spi z rodzicami. Obecnie niestety nie ma swojego lozka 🙁
Mateuszek (14.03.2003)
Re: Spanie z dzieckiem
My od początku spaliśmy z Małą – tez było mi wygodniej z cycowaniem (tak mi się wydawało) – bo cycuje co 2,5-3 h co noc.
Teraz ma już skończone 4 m-ce i od kilku dni uczymy ją zasypiac w swoim łóżeczku bo pojawił się ogólnie problem z usypianiem a lulanie na rękach stało się uciążliwe ze względu na jej wagę 🙂
Zasypiała w łóżeczku i na pierwsze nocne karmienie (tzn kiedy zaczeła się wiercić) brałam ją do naszego łóżka już do rana.
Ale dziś tak przypoadkowo ja odłożyłam z powrotem do łózeczka i okazało się ze jedzenia domagała sie dopiero o 5 rano!!!! (a ostatni raz wieczorem jadła ok. 21 szej, póżniej ją przystawiłam ale nic nie zjadła właściwie).
Wychodzi więc na to ze nie każde wiercenie się nocne (też sie dziś wierciła słyszałam) oznacza u niej potrzebę jedzenia… to tylko moja nadgorliwość – chyba ze to przypadek 🙂
Jakby tak było to wprowadzam spanie w łóżeczku bo jestem dziś tak wyspana że aż nieprzytomna 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: Spanie z dzieckiem
my spalismy z Marcelem, jak go karmilam do ok pol roku, potem go przyzwyczailam do spania a wlasciwie zasypiania w lzoeczku, nad ranem spi z nami
Marcel 21.02.04
Re: Spanie z dzieckiem
No fakt – jak dzidziula mała to jej wcale w łóżku nie widac ale jak trochę większa i coraz ruchliwsza to zaczyna być zaborcza jeśli chodzi o miejsce. U nas też tak ostatnio bywało – Ania w poprzek albo z rozrzuconymi łapkami na całą szerokość mojej połowy, w nogach pies, a ja skulona na brzeżku przykryta kawałeczkiem kołdry bo resztę pies przygniótł. A łoże mamy naprawdę wielkie 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: Spanie z dzieckiem
Dopóki karmiłam piersią (Julkę 16 m-cy, Antka 9 m-cy) spałam razem z nimi. Jest to rzeczywiście wygodna forma, i nie miałam siły na ciągłe przekładania dziecka przed i po karmieniu co ok. 1,5 – 2 godz.
Też zdarzało mi się podsypiać podczas cycania. Po odstawieniu od piersi bez większych problemów dzieci przeszły do łóżeczek. Bywało że Julka do nas w nocy przydreptywała lub kogos wołała do siebie. Antek jak narazie śpi zwykle tylko u siebie, czasem gdy sie rozbudzi ok. 6, to go biore do siebie i wtedy zwykle jeszcze dosypia.
Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 13 m-cy
Re: Spanie z dzieckiem
Chetnie spalabym z Adasiem, bo jakos tak przyjemnie miec te cieplutka kuleczke obok siebie, ale on jest taki malenki (ma dopiero miesiac), ze najzwyczajniej boje sie, ze mozemy go w nocy niechcacy przygniesc… Czasami zdarza mi sie przysnac przy karmieniu na lezaco—Adasiowi w to graj-uwielbia sypiac z cycem w buzi, ale potem budze sie z wyrzutami sumienia, ze przeciez wszystko moglo sie bylo zdarzyc…
Ale jak podrosnie, pewnie bedzie czestym gosciem w naszym lozku…
Magda i Adas 12.12.04
Re: Spanie z dzieckiem
Emilka spala z nami mniej wiecej do pol roku. Potem sama sie wyniosla. Chyba bylo jej za cieplo z nami… Tak wiec przeprowadzke mielismy bez problemow – a bardzo sie tego obawialam.
Re: Spanie z dzieckiem
Nina śpi z nami…
Od 2. do 10. miesiąca zycia spała w swoim łóżeczku, dopiero potem przestała je lubić 🙁
Miło jest czasem pospać sobie koło takiego malucha ale ostatnio jest to dla nas coraz bardziej uciążliwe – Nina strasznie się rozpycha, najchętniej spałaby na mnie, wierci sie, rozbudza….Ogólnie kiepsko się wysypiamy więc podjęliśmy decyzje że zaczynamy uczyć spać w łóżeczku, jak będę miała parę wolnych dni po sesji.
Ale póki u Was jest OK to śpijcie razem
Re: Spanie z dzieckiem
U nas jest pół na pół, tzn Julka pół nocy śpi sama a pół z nami. I nie powiem jest nam baardzo milutko
Re: Spanie z dzieckiem
…
Re: Spanie z dzieckiem
Spanie z niemowlaczkiem karmionym piersia jest i przyjemne i wygodne. Niestety, potem jak dziecko jest juz wieksze, wierci sie i rozpycha, a do tego wybudza kilka razy w nocy przestaje to byc mile. Metody samodzielnego spania jak to metody – trzeba troche pracy, zeby osiagnac sukces. Im mniejsze dziecko tym latwiej je przyuczyc do samodzielnego spania (pisze z doswiadczenia). Ale to zalezy od rodzicow. Sa tacy, ktorym spanie z dzieckiem bardzo odpowiada i tacy, ktorzy zaczeli tak wlasnie, a teraz maja mega problem (ja do nich naleze). Poza tym spodziewam sie drugiego malucha i naprawde nie wiem jak to zrobic, zeby Malgosie bezstresowo oderwac od loza juz teraz, zeby potem nie przezyla szoku, jak nagle bede bardziej potrzebna malemu ssakowi.
Jedno wiem na pewno – moje drugie dziecko bedzie od poczatku spalo samo. Warto sie troche poswiecic na poczatku wstajac na karmienie, zeby potem miec spokoj. I nie mowie tu tylko o wygodzie rodzicow, ale i dziecka, ktore samodzielnie przesypia cala noc.
Jane, Małgosia 20m i
Re: Spanie z dzieckiem
Spałam z Igą przez ponad 1,5 roku. Po pierwsze było wygodnie. Nie potrafiłabym wstawać w środku nocy, brać dziecko do karmienia na ręce, odkładać i trafiać na powrót do swojego łóżka bez rozbicia się o ścianę (pół biedy jeśli tylko siebie…).
a potem okazało się, że przytulanie się do takiego maluszka jest super przyjemne. I uruchamia się “autopilot” w temacie nie zgniatania dzieciaczka. Mojemu mężowi też zadziałał, a ten to dopiero ma twardy sen!
Tak naprewdę niewygodnie zaczęło się nam robić w okolicach 1,3-1,6 roku bo wtedy wędrowanie Gusi po łóżku osiągnęło apogeum. Ale wcześniej było to raczej rozbrajające. To z nas, które akurat się obudziło i było świadkiem kolejnej niesamowitej figury relacjonowało rano, co si.ę tak naprawdę działo u nas w nocy w łóżku… Dodam, że wszelkie luki w przestrzeni są jeszcze na bieżąco uzupełniane dwoma kocurami, więc już zupełnie jak za dziada, pradziada…
Iga już zasypia i śpi na swoim materacu, odzwyczajanie jej trochę przyspieszyliśmy ze względu na Sebusia. Poszło nawet spokojnie, tyle, że dość późno, porównując do innych dzieci z forum – ostatecznie przełamałyśmy się (i ona i ja) w grudniu. Teraz z nami śpi Sebek…
Ale dziś ciekawostka: mąż mnie budzi o 4.00 rano. Otwieram oczy i widzę: siebie, obok Sebka, z drugiej strony mąż, pomiędzy nami koty, a w nogach… zwinięta w kłębek Gusia. Nikt nic nie zauważył, nikt nic nie usłyszał, a ona się przeniosła
Mam tylko nadzieję, że to jednorazowa akcja…
Iza + Gusia (3.02.2003) + Sebuś (20.12.2004)
Re: Spanie z dzieckiem
To dokladnie tak jak u nas ! Identycznie 🙂
Ania, Michałek (24.09.2003) i Mała Fasolka (ok. 23.07.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Spanie z dzieckiem