jestem w 23 tyg i ide ponownie do szpitala, jestem na studiach uzupełniających magisterskich i jak sie dowiedzialam to nie przysługuja mi zadne prawa tz. chcialam przedłużyć sesje poniewaz nie jestem wstanie uczestniczyc w zaliczeniach i niewiem jak dlugo bede w szpitalu. dowiedzialam sie iz pomimo zwolnienia lekarskiego musze płacic za przedłużenie sesji i dziekanat interesuje tylko dowod wpłaty a nie moje pismo w ktorym tlumaczylam zaistniala sytuacje.
dowiedzialam sie rownierz iz pomimo opklaty za przedluzenie sesji o miesiac i gdybym nie byla w stanie w tym okresie zaliczyc zajec to musze powtarzac semestr. Nikogo nie obchodzi czy leze w szpitalu czy nie poprostu mam sie zmiescic w terminie.
Jaak narazie bez szans jest pojscie na egzamin w nastepnym tyg. czeka mnie rezonans magnetyczny ktory ma wykryc lub wykluczyć guza, to jest moje najwieksze zmartwienie a w godatku jestem w 23 tyg i przytylam 1,5 kg (to chyba malo) i jeszcze ta szkola. TO DLAMNIE ZADUZO ZMARTWIEN!!!!!!!!!!
poradzcie mi cos !!!!!!!!!!!!11111
GOSIA 23.06.2003
8 odpowiedzi na pytanie: studia nie dla kobiet w ciazy
Re: studia nie dla kobiet w ciazy
hmmm nie wiem co napisać… najchetniej poszłabym do ludzi którzy ustalają takie przepisy i porządnie bym im nagadała… są sytuacje które są od nas niezależne… i choć sporo jest kombinatorów na studiach..takich kotrzy poprostu chcą przezimowac albo jak najmniejszym wysilkiem zdobyc tytul mgr to przeciez są osoby ktore nie mają inneg wyjscia i musza ze wzgledów zdrowotnych odlozyc zdawanie egzaminow… nie wiem dokladnie ale taka opłata za przedluzenie sesji chyba nie jest sprawą gorszową… i nie rozumiem dlaczego karać kogoś kto nie z własnej winy musi zrezygnować ze zdania egzaminu w pierwszym terminie… moze spróbuj napisac podanie do dziekana… Albo umówić się z nim na rozmowę… weź ze sobą dokumenty… ze jestes w ciaży i ze konieczne są jeszcze inne badania… porozmawiaj otwarcie i wyjaśnij że chodzi o twoje zdrowie a nie o brak chęci do nauki… może opłatę umożą… Albo choć rozłożą ją na raty… nie rezygnuj… panie w dziekanacie nie zawsze są pomocne… czasem trzeba powiedziec ze chcesz rozmawiac z dziekanem i to z nim zalatwiac takie sprawy… w kazdym razie nie ulega dla mnie watpliwosci ze najwazniejsze jest zdrowie…twoje i twojego dziecka… dbaj wiec o was… i nawet jesli czeka cię powtórka ( co uwazam sie nie stanie) to przeprowadz badania… wiem ze w tej sytuacji trudno zachować zimną krew i nie denerwowac się… ale staraj się zająć myśli czymś innym… stres nie pomoże ani tobie ani maleństwu… życzę duuużo zdrówka i powodzenia w sprawach uczelnianych… dasz radę
Weronka (termin 6.06.03)
Re: studia nie dla kobiet w ciazy
Nie wiem jak na tych studiach, ale czy nie możesz wziaść jakiejś dziekanki?? miałabyć wprawdzie rok do tyłu, ewentualnie część być pozaliczała jakby można było, ale miałabyś czas dla siebie i dla dziecka. Moja koleżanka na dziennych brała dziekankę i dostała bez żadnych problemów.
Agus i chłopaczek (20.03.2003)
Re: studia nie dla kobiet w ciazy
A moze moglabys pojsc do egzaminatora i znim sie jakos umowic na zaliczenie tego egzaminu.
Pozdrawiam
Asia(15.03.03)
.
Re: studia nie dla kobiet w ciazy
Myślę, że warto spróbować czegoś takiego: pójść bezpośrednio do dziekana ( albo rektora albo kogoś kto ma tam szczególne wpływy, bo na prywatnych uczelniach różnie to bywa) i patrząc mu prościutko w oczy “rozpłakać” sie ( czyli wysnuć opowieść w tonie żałości) w związku ze swoją sytuacją i zapytać jak według niego masz postąpić. Zaproponuj aby przez chwilę postawił sie w twojej sytuacji, albo wyobraził sobie, że jest w niej jego żona czy córka – oczywiście wszytko taktownie, bez, broń Boże, awantury. Myślę, że nawet gdyby był wyjątkowo bezduszny-nie będzie miał serca odprawić Cię z kwitkiem, nie powie Ci prosto w oczy, że nic go to nie obchodzi. jestem pewna, że się przejmie i Ci pomoże, wszytko załatwisz bez problemu. Acha! I wyeksponuj brzuszek! faceci miękną na mysl o takim Maleństwie. A swoją drogą jestem zaskoczona: na mojej uczelni dziewczyny w ciązy nie miały najmniejszych problemów, spotykały się raczej z sympatia i wyrozumiałością. Atmosfera była tak sprzyjająca, że moja koleżanka na dziennych do 8 miesiąca chodziła na wyklady i ćwiczenia. Termin pracy też jej wyznaczyli indywidualnie. A może trzeba po prostu pisać podania dotąd, aż ktoś tam coś zrozumie. A gdy juz będziesz w szpitalu myśl tylko o dzidzi i sobie, a wszystko będzie w porządku, na pewno się ułoży. Podobno ciągłe pozytywne myslenia załatwia wiele spraw… Papatki!
Nie stresuj się
Najważniejsze nie stresuj się tak bardzo pójdź albo twój partner do dziekanatu i spróbuj coś zdziałać…..umów się z egzaminatorem i powiedz jaka zaistniała sytłacja..
Re: studia nie dla kobiet w ciazy
Zupelnie nie do zaakceptowania prawidla na uczelni?! To brzmi jak w czasach sredniowiecza!
I co tu zostaje robic biednemu czlowiekowi? Ile swiat stoi, idzie walka o byt. Najwazniejsze jest w kazdej sytuacji nie stracic swoje oblicze i pozostac czlowiekiem.
A na razie skoncentruj sie nad soba, nad swoim malenstwem, nauka i inne klopoty moga zaczekac.
Lalka
termin 03.04.2003
Re: studia nie dla kobiet w ciazy
Gosienku, tylko sie nie martw – dzidzia jest teraz najwazniejsza.
Ale reguly na tej uczelni to macie nieludzkie! Ja juz z widocznym brzusiem zdawalam teraz sesje, nie mialam co prawda ulg, ale kazdy poszedl na reke co do terminu egzaminu. A z dziekanem (babka) umowilam sie jeszcze na poczatku semestru ze pozwala mi zaliczyc jednoczesnie 2 semesrty w jednym. Tylko sie zapytala – czy ta ciaza nie jest urojona? Bo tym umotywowalam podanie 🙂
W kazdym badz razie ja bym sprobowala osobiscie podejsc do dziekana (mam nadzieje ze ma ludzkie podejscie?), z podaniem o przedluzenie sesji, albo rozliczenie roczne, albo o Indywidualny tok studiow (co prawda, nie wiem czy na zaocznych jest mozliwe).
Ale sie nie zalamuj! Wszystko da sie zrobic!
Helenka – przyszla mamuska
Buuuu 🙁
BUUUU strasznie mi cie szkoda. Nie wiem gdzie ty studiujesz, ale u mnie na roku tez byly dziewczyny ciazy, w tym jedna, z ktora mialam blizszy kontakt i nie miala zadnych problemow z zaliczeniami. Czasami wprost wykorzystywala swoj stan 🙂 Bylo to na AE we Wrocławiu 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: studia nie dla kobiet w ciazy