tajemnice w związku

Próbuję od nowa zaufać mężowi, ale on mi tego wcale nie ułatwia. Wiem że ma różne tajemnice, a mi oczywiście wyobraźnia podsówa najgorsze wersje z możliwych 🙁 Dużo gada przez gg, a baby lgną do niego jak muchy do lepu. NIe mogę nawet spojżeć bo od razu wyłącza. Nie chcę prowadzić inwigilacji ale…. A jak jest u Was? mówicie sobie wszystko? żadnych tajemnic? czy wręcz odowrotnie i jak jest lepiej… Nie chcę wzajemnego codziennego spowiadania się ale wydaje mi się że chęć dzielenia się wszystkimi myślami i przeżyciami dnia codziennego powinna być czymś naturalnym i oczywistym pomiędzy dwojgiem kochających się osób. No właśnie ale czy my się jeszcze….
Ups nasmuciłam

Anka i Staś (23.02.04)

19 odpowiedzi na pytanie: tajemnice w związku

  1. Re: tajemnice w związku

    Wiesz, chyba myślę podobnie. Nie chcę mieć tajemnic i nie chcę żeby mąż miał. Mnie niestety bardzo ostatnio zranił, właśnie powodem była rozmowa przez gg. Opowiadał po przyjściu z pracy, że poznał jakąś fajną koleżankę na gg i że fajnie sie z nią gada. Na początku nie zwróciłam uwagi na to, bo ja też mam różnych znajomych i nie robie z tego tajemnicy. Zapytałam czy mogę poczytać skoro to takie fajne rozmowy (sama mu nie szperam)? Powiedział że jak najbardziej bo nie ma nic do ukrycia, wiec nie nalegałam więcej tylko zajęłam się przygotowaniami do kąpieli Nadii. Wyszłam z łazienki żeby rozebrać małą i zdążyłam zauważyć jak mąż szybko kasuje archiwum. To spowodowało że mi sie czerwona lampka zapaliła. Zacząl się tłumaczyć że to takie głupoty były itd. Dał mi jej numer i nawet rozmawiałam z nią następnego dnia i faktycznie to tylko koleżanka. Wiem to i wierzę mu, w końcu ja też mam kolegów. Zabolało mnie jednak coś innego, a mianowicie to, że ja wiele razy muszę mu podpowiadać na co mam ochotę i kiedy wypadałoby żeby mi kwiaty kupił, czego w końcu i tak nie robi. Ona natomiast napisała mu (następnego dnia) żeby własnie kupił mi różę i będzie po sprawie (sam pokazał mi to), a ja nie lubie róż! Kocham mojego męża i wiem że on mnie też bo czuję to tylko dlaczego zawsze liczy się bardziej z czyimś zdaniem niż z moim??? Zrobiłam coś czego nie powinnam może robić. Powiedziałam mu że nie chce od niego więcej róż! Wiem że go to też zabolało ale może wyciągnie jakieś wnioski na przyszłość. Narazie tylko jeden, że nie będzie rozmawiał na gg, a przecież zupełnie nie o to mi chodziło. Ehhh faceci Pozdrawiam

    Justyna i Nadia 29.07.2003

    • Re: tajemnice w związku

      To gg to diabeł wcielony, wciąga jak bagno, tez to przerabiałam i powiem Ci z doświadczenia, że to trzeba albo przeczekac albo zagrać tą samą moneta i tez uciąć sobie miłą pogawędkę z “kolega” z sieci. Może wtedy mąż się opamieta. Bo tak naprawdę moim zdaniem chodzi o to, że faceci sobie lecza kompleksy poprzez gg. W domu nie zawsze sa tacy cool i fajni a tam moga byc. Nikt ich nie widzi, laska (albo gruby facet 😉 z drugiej strony łapie każde słowo, mozna pofantazjowac, zmienić się w kogoś innego i jest na pozór super, ale to szybko mija bo tematy sie skończą, spotkać w 90% się nie spotkają i wiesz, to umrze smiercią naturalną. Ja naprawde myślę, że najlepiej to przeczekac i przemilczeć i zrobić coś fajnego co odciągnie męża od komputera, najgorsza drogą jest boczenie się, nie odzywanie i niestety inwigilacja bo możesz przeczytac cos co bardzo Cię zaboli a czego Twój mąż tak naprawdę nie mysli. Często faceci wypisuja takie bzdury bo wiedzą, że ta osoba z drugiej strony komputera tego nie sprawdzi. Pewnie, że to nic przyjemnego ale pamiętaj, że to my, babki angażujemy sie emocjonalnie, facetom raczej chodzi o chwilową adrenalinkę.

      • Re: tajemnice w związku

        Rozumiem Cię doskonale. Ja jestem gaduła i mojemu mężowi mówię o wszystkim, nie mam przed nim żadnych tajemnic i tego samego wymagam od niego. Tzn. zdaję sobie sprawę, że ma inny charakter i nie będzie mi streszczal swojego dnia minuta po minucie ale z racji tego, że jest to najbliższa mi osoba nie wyobrażam sobie, żeby mógł mieć przede mną jakieś tajemnice, żeby miał jakiś znajomych, a raczej znajome oczywiście poza pracą np. na gg, których ja bym nie znała. Chociaż nigdy nie dawal mi żadnych powodów, niestety jestem bardzo zazdrosna o mojego męża i mam baaardzo bujną wyobraźnię gdy na horyzoncie pojawia się jakaś dziewczyna nawet jeśli jest to mężatka i wiążą ją z moim mężem wyłącznie sprawy służbowe. Akurat tak się sklada (nieszczęśliwie dla mnie), że mąż mój pracuje głównie z kobietami więc nieraz biedaczek musi znosić moje dąsy.

        Może za dużo naoglądałam się na wyjazdowych szkoleniach z pracy i stąd ta moja zaborczość.

        Kaśka z Natalką (19.02.97) i Paulinką (20.08.04)

        • Re: tajemnice w związku

          W odpowiedzi na:


          To gg to diabeł wcielony.


          Freteczko ty to jestes udana kobietka ale masz rację
          Pozdrawiam

          • Re: tajemnice w zwia˛zku

            My mowimy sobie wszystko, bez tajemnic. Choc czasami wydaje mi sie ze to nie jest dobry sposob, ale wole tak niz inaczej.

            Ania &

            • Re: tajemnice w związku

              Dzięki

              • Re: tajemnice w związku

                Mam troche tajemnic, ale nie w sferze wzajemnej lojalnosci czy zaufania. Ot tak, po prostu, nie wszystko maz musi wiedziec. On z pewnosci tez troche ich ma.

                Nie kusi mnie by je poznac, bo nic mnie nie niepokoi. Dobrze sie nam uklada.

                Kacperek 12.02.04

                • Re: tajemnice w związku

                  wszystko? pewnie nie…..
                  ale mam do niego zaufanie. jesli coś się między nami zmieni, wyczuję to. zbyt blisko jestesmy na co dzien, zbyt długo się znamy, zeby można było ukryć np zdradę.
                  poza tym, mój małżonek wyznaje pół-żartem filozofię, która mnie straszliwie śmieszy. otóż wplątywanie sie w dodatkowe znajomości jest… zbyt męczące!!!!i i wielu facetom po prostu sie nie chce starać od nowa!!!!
                  u nas to własnie mój małżonek jest tą stroną, która dąży do rozmów, wyjasniania itp. więc jeśli jest problem, on pierwszy będzie chciał wciagnąc mnie w rozmowę i zwierzenia. to ja zwykle uciekam i chronię dla siebie odrobinę….
                  natomiast jestem taka wredna, ze natychmiast komentuje wszystkie jego kontakty z płcią przeciwną…co go czasem złości a czasem śmieszy…zresztą on tak samo robi..więc chyba jestesmy siebie warci

                  • Re: tajemnice w związku

                    Droga Anko!

                    Stracić zaufanie do męża jest łatwo ale odzyskać je bardzo ciężko!!!!!!!!!
                    Mój mąż jest osobą przy której człowiek staje sie wylewny, skory do zwierzeń. Niestety częściej kobiety niż mężczyzni! Nigdy to mi tak nie przeszkadzało do momentu GG. Większość wolnego czasu poświęcał na rozmowy z “kolezankami” i nigdy nie chciał powiedzieć o czym tak zawzięcie dyskutują. Ja od niedawna potrafie posługiwać sie komputerem i buszować po internecie. Przy pierwszych próbach weszłam na GG i znalazłam archiwum. Obym tego nigdy nie zrobiła!!!!!!!!!! Ale było za pózno. Niestety dowiedziałam się co za rozmowy prowadził mąż i nie wszystko mi się spodobało. Była kłótnia, łzy i długa rozmowa. Mąż przekonywał, że to takie głupie gadanie i ze każdy tak pisze. Założył mi osobisty numer i kazał samej porozmawiać. Faktycznie ludzie piszą bzdury – najczęściej – gdyż poznałam też “normalnych”. Mnie to nie wciąga, a i mąż po nazsych rozmowach żadziej zagląda na GG i często daje poczytać o czym pisze lub głośno komentuje.
                    Zaufanie jednak gdzieś sie rozmyło. Dla mnie lub dla mojego spokoju duszy okazało sie, że wolałabym nie wiedzieć co on tam pisał. Wiem, że z nikim sie nie spotka bo większość pań jest z innych miast ale miał ich numery komórek i tak też rozmawiali.

                    Kochamy sie z mężem bardzo i jest nam dobrze ze sobą ale teraz wiem, że troche tajemnic wychodzi czasem na dobre. Jest takie przysłowie “czego oczy nie widzą tego sercu nie żal” prawda?

                    Pozdrawiam serdecznie
                    Trzymaj sie!!!!!!!!!!

                    Ela i Tymek 8 tyg.

                    • Re: tajemnice w związku

                      nie wyobrazam sobie zebysmy mogli miec z mezem jakies tajemnice. mamy wspolnych znajomych. czesto na gg gadamy razem (jedno pisze drugie dyktuje ).
                      mamy dostep do naszego archiwum, poczty…w naszym przypadku nie zachowujemy sobie kawalka prywatnosci, ale za to innych trzymamy na dystans. jest mi z tym bardzo dobrze.

                      Ania i Oliwka (8-mcy)

                      • Re: tajemnice w związku

                        A nie pomyślałaś, że następnym razem on ci poprostu nie powie o podobnej rozmowie??

                        Anka i Staś (23.02.04)

                        • Re: tajemnice w związku

                          oj chyba znam z autopsji taką samą sytuację :-/

                          Anka i Staś (23.02.04)

                          • Re: tajemnice w związku

                            Pomyślałam, ale teraz to już nieważne. Dowiedziałam się że jestem tak zazdrosna o mojego męża z czego nigdy wcześniej nie zdawałam sobie sprawy. Muszę nad tym popracować, bo to nie jest dobre. Ale zastanawia mnie to, że zazdrość taka niedobra pojawia się u mnie wówczas gdy chodzi o tą konkretną koleżankę (może to intuicja). Oj przydałby się psycholog. Pozdrawiam i przepraszam że tak sie wyżaliłam w Twoim wątku ale to był taki impuls.

                            Justyna i Nadia 29.07.2003

                            • Re: tajemnice w związku

                              Pewne rzeczy zachowuję dla siebie, ewentualnie są to półprawdy. Nie oczekuję od męża zdradzania mi wszystkich jego tajemnic. Każdy ma swoją osobistą sferę prywatności i NIGDY jedno ani drugie jej nie narusza. I tak jest dobrze.

                              Faceci lubią sobie poflirtować na gg, czują się wtedy bardziej dowartościowani, jest to raczej normalne. Moim zdaniem, to “wykroczenie” równe jest oglądaniu jakiś panienek na necie Wiadomo, możesz się obrazić, dlatego też ukrywa przed Tobą te rozmowy na gg. Powiedziałabym, że raczej zdrowy jest A o sztuce, polityce czy filmie to oni na pewno nie rozmawiają i stąd te kasowanie archiwum… Pozwól mu na to, z tego się wyrasta, sam się znudzi.
                              Pozdrawiam.

                              Ania i Szymek 21.07.04

                              • Re: tajemnice w związku

                                Internet daje za duzo mozliwosci dlatego powaznie sie zastanawiam czy go zalozyc. Narazie korzystam u rodzicow i chyba tak narazie zostanie. Widze po moim tacie jak facet glupieje- tez jak mama chce cos przeczytac to wylacza monitor, albo zmienia strone. Przez to jest czasami dosc nerwowo i chyba ma cos na sumieniu bo kiedys ‘napadl’ na mnie co tez wypisuje w tym internecie, napewno jakies glupoty. A ja tylko na naszym forum jestem :o) Lepiej jak facet nie ma dostepu do netu!


                                Jola i Adrianek (30.10.2000)

                                • Re: tajemnice w związku

                                  Sledze ten watek od dluzszego czasu i wciaz sie waham, czy pisac, czy nie, bo chyba jestem kompletnie bezradna w sytuacjach zaufanie-brak. Mezowi ufalam we wszystkim, nie mielismy zadnych tajemnic, ale tylko z jednej strony, niestety. Skonczylo sie rozwodem, nie z mojej inicjatywy. Choc wcale nie musialo, bo moje glupie zaufanie bylo tak silne, ze nie widzialam najmniejszych oznak. Po czasie przejrzalam na oczy i… rany, wszystko bylo widac, niemal jak na dloni. TRudno mi teraz przejsc spokojnie do porzadku dziennego nad faktem, ze JA moglam byc tak naiwna. Po prostu mi wstyd. I chyba najgorsza rzecz, jaka mogla sie zdarzyc-kompletnie stracilam zaufanie do ludzi, nad czym ubolewa moj obecny partner. Ale ja nie wesze, nie szperam, nie oskarzam, robie cos zupelnie irracjonalnego-zamykam sie w sobie i utwierdzam w przekonaniu, ze caly swiat knuje przeciwko mnie. Moj partner nie daje mi powodow do podejrzen, ale tez obydwoje zyjemy w swiadomosci, ze nie ma z mojej strony pelnego zaufania. I, niestety, nie bedzie. Chyba nie ma zlotego srodka… Pozdrawiam Was wszystkie.

                                  • Re: tajemnice…długachne mi wyszło

                                    Tak sobie czytam Wasze posty i tak sobie myślę….
                                    Ale może zacznę od początku…..
                                    ZAWSZE uważałam, ze KAŻDY ma prawo do swoich tajemnic. Zdarza mi się zrobić lub powiedzieć coś, o czym nie chciałabym aby mój mąż się dowiedział. Zapewne on również. Nikt nie jest jednostka idealną, a wyjawienie takich czy innych spraw może co najwyżej zburzyć związek… A przecież nie o to chodzi. Osobiście staram się bardzo chronić swoja prywatność i szanuję prywatność mojego męża (uważam, że tak jest ciekawiej) Nigdy nie zdarzyło mi się inwigilować go w jakikolwiek sposób, to jest poniżej mojego poziomu.
                                    Z resztą… Nie ufam mu do końca, ani jemu ani nikomu innemu (he…..sama sobie też nie) ale nie stanowi to dla mnie najmniejszego problemu. Nie przeszkadza to nam być szczęśliwym, udanym małżeństwem.
                                    Co do „wcielonego diabła” (he he he….fajne określenie) w postaci GG.
                                    Sama od dość długiego czasu jestem chyba jedną z najbardziej aktywnych użytkowniczek owego. I nie znajduję w tym nic, absolutnie nic złego.
                                    Owszem, rozmawia się z różnymi ludźmi, najczęściej z płcią przeciwną (tak już poukładany jest ten świat) na różne i niekoniecznie…hmmm….jakby to nazwać…”zdrożne” tematy. Na mojej liście kontaktów 90%, to mężczyźni. Pewnie nie jedna żona robiła awantury swojemu mężowi z mojego powodu… Ale czy to moja wina, że nie maja do siebie zaufania?
                                    Może zamiast tego warto się zastanowić dlaczego facet przesiaduje całymi godzinami na GG czy tez stronkami z „babeczkami”??? Przez Internet dużo łatwiej mówić (a raczej pisać) o swoich problemach, frustracjach…marzeniach. Uważam, że to naturalne.
                                    Że szukają nowych znajomości, okazji do pogaduszek? No cóż…..przecież człowiek, to istota stadna i raczej dziwnymi wydają nam się ludzie stroniący od innych. Jeśli taka internetowa znajomość przeradza się w coś uczuciowo poważniejszego, to przecież nie wina Internetu tylko samego związku, w którym zaczyna się coś dziać niedobrego i który bez odpowiedniej „interwencji” i tak nie ma szans na przetrwanie, a Internet…… to tylko „pretekst”

                                    Inti…jakże prawdziwa jest filozofia wyznawana przez Twojego męża! Oni owszem, pogadać sobie pogadają ale ani im w głowie zaczynać wszystko od nowa. Są na to zbyt leniwi.
                                    Fr ania…masz rację! Z tego się wyrasta.

                                    A Wam? Nigdy w życiu nie zdarzyło się spotkać faceta (i bynajmniej nie mam na myśli partnera życiowego) z którym po prostu cudownie się rozmawiało i nic więcej?
                                    Dlaczego posądzacie Waszych mężów o najgorsze? Dlatego, że kasuja archiwa? A lubicie jak ktoś zagląda w Waszą….. Na przykład korespondencję lub podsłuchuje rozmowy telefoniczne?

                                    Pozdrawiam

                                    Lilianka i Mikołaj (19.06.2004)

                                    • Re: tajemnice w związku

                                      Ja mam tajemnice ktorych przenigdy mezowi nie wyjawie..bo po co..on tez mi wiele rzeczy nie mowi. Bedac w malzenstwie trzeba zachowac wlasna prywatnosc.

                                      • tajemnice i sekrety

                                        Chcesz poddać swojego faceta/kobietę badaniu wariografem?
                                        Myślisz, że Twój partner Cie okłamuje? Ukrywa cos przed Tobą? Chcesz upewnić się, czy mówi Ci całą prawdę, samą prawdę i tylko prawdę? Jeśli tak, to jesteś osoba, której szukam! Zgłoś się do mnie, a wszystkie jego tajemnice i sekrety będą stały dla Ciebie otworem.
                                        Wyślij numer telefonu na adres [email][email protected][/email], a ja niezwłocznie skontaktuje się z Tobą i wprowadzę w szczegóły. Rozmowa jest poufna i wszystkie informacje w niej zawarte objęte są tajemnica dziennikarską, a nic z jej przebiegu nie może i nie będzie w żaden sposób upublicznione bez Twojej zgody.
                                        Pozdrawiam serdecznie
                                        Kinga Stachowiak

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: tajemnice w związku

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general