Hej
Zauważyłam, że jest już wątek o komuniach, ale ja z innej beczki:)
Moja chrześnica ma komunię w maju. Chcę jej dać pieniążki, ale nie wiem ile.
Orientujecie się ile mniej więcej kaski “powinna” dać chrzestna?
Dodam, że to córka mojego brata, więc nie chcę być skąpa, ale wszystko oczywiście w granicach rozsądku.
128 odpowiedzi na pytanie: Też o Komunii – prezenty od chrzestnych
300 zł max…
na wesele tyle w kopercie to jest “minimum”…
Poważnie 300zł?
Myślałam, że więcej. Nasłuchałam się o laptopach, aparatach fotograficznych itd, które dzieciaki dostają pod choinkę
A na wesele zwykle dajemy 300-400 zł, ale jako “normalni goście”.
W tym miesiącu chrzciliśmy córeczkę i dostawaliśmy prezenty od rodziny rzędu 200-300zł.
Ja mam komunie chrześniaczki 16 maja i myśle o aparacie fotograficznym, bo wiem ze nie ma ale tez nie wiem za jaką cene. Myślalam tak 500-600 zł.
Nas też czeka komunia w tym roku. Myślę, że damy nie więcej niż 500 zł. Żadnych laptopów czy quadów 😉
sami podnosimy stawki i tworzymy nowe “świeckie” kopertowe tradycje.
ja uwazam, że takie drogie prezenty komunijne to gruba przesada.
tak jak wyżej pisałam – za 300zł w kopercie za 2 osoby (goscie) na weselu nikt się nie obraża.
to tzw. przyjeta kwota minimialna czyli zwrot jakby kosztów przybycia gości na wesele…
2x150zł.
co do komunii uwżam, ze to jest bardzo dobre akurat!
poza tym takie prezenty i zachowania powodują, ze ten duch gdzieś jednak umyka.
moj mąż swojej chrzesnicy na komunie kupił u jubilera zegarek za prawie 300zł,
choć była przygotowana lista prezentów, która mnie mocno zirytowała, bo na niej prezenty warte 1000zł i wiecej…
kosmos.
ja bym się na ten aparat zrzuciła z chrzestnym na pół.
Tylko wiesz Bruni dziecko czeka jednak na te prezenty no nie czarujmy się szczególnie od chrzesnych i chyba by było średnio zadowolone że tylko jeden żeby nie wiem jaki był wypasiony. Moja córka też czeka na ten dzień,bo jak sama mówi sukienka, wianuszek, goście i prezenty. A jeśli chodzi o duchowe przeżycie to dzieciaki w tym wieku i tak nie bardzo to rozumieją.
smutne to co piszesz…
Twoja w tym rola, żeby dziecko nie myslało
ale, że tak jest, to ja wiem…
niestety tak jest…
to wina dorosłych, opiekunów, którzy nie wiem po co w takim razie te dzieci do komunii posyłają, skoro im nie tłumaczą, że to co w cytacie nie powinno mieć znaczenia.
Podpisuje sie pod wszystkimi wypowiedziami BRuni.
To my dorosli mowimy i kupujemy coraz drozsze prezenty, a potem dzieciaki licytuja co kto dostal.
Jak rok temu uslyszalam quady, laptopy….to sie przerazilam…. Nawet nei chce wiedziec co te dzieci dostana w dniu slubu.
Na kmunięlista prezentów- :Szok:- ten świat już chyba całkiem zwariował !!!
dokladnie.
Ja rok temu bylam na komuni…..50osob, prezenty takie ze glowa boli. My jako nie chrzestni kupilismy jej z dwoma innymi rodzinami Nintendo czy cos takiego do grania.i Bylo oburzenie(moze nei wprost, ale wyczuwalne), ze 1 prezent od 3 osob.
Normalnie załamka jak się czyta co dzieciaki dostają na Komunię
Szkoda, ze na przeżycia duchowe zabrakło już miejsca w tej gonitwie 🙁
:Młotek: tak ze dwa razy na otrzeźwienie takim “oburzonym” by się przydało jak nic ale i tak pewnie efektu by nie było….
……tacy ludzie się nie zmieniają… Niestety
Dziewczyny, trochę przesadzacie.
Jasne, że Komunia Święta powinna mieć wymiar duchowy, trzeba mówić o tym dzieciom, ale też nie oczekujmy cudów, że dziecko w pełni przeżyje ten dzień. Czeka również na prezenty, to część tradycji.
Fakt, podnoszona jest poprzeczka coraz wyżej, jeśli chodzi o koszt prezentów, chociaż przecież już od dawna np rowery chodziły jako prezenty.
Przeanalizujmy siebie, jak przeżywamy święta np. Bożego Narodzenia, ile w tym duchowości, a ile tradycji.
Sami rozpuszczamy dzieciaki kupując drogie prezenty na urodziny, na gwiazdkę, czy mikołaja(piszę też o sobie, żeby nie było).
Zresztą dziecko bardzo pilnie obserwuje rodziców, nie tylko co mówimy do niego na dany temat, ale jak my sami postępujemy w podobnej sytuacji.
Niedawno był wątek o weselu. Co kto chce dostać na ślub i jak kosztowne prezenty.
Ja chciałabym nauczyć dzieci, aby potrafiły doceniać i cieszyć się z prezentów nie tylko kosztownych.
No i nie dać się wciągnąc w przepychankę kto jaki i za ile dostał prezent.
A tak w temaci, u męża rodziny, stawki są niewysokie, około 200 zł, nawet mniej.
W moej znacznie wyższe około 500 zł.
A myślę, że najrozsądniej byłoby dać, tyle ile się jest w stanie dać, na ile nas stać.
Ulaluki ja nie mówię, ze dziecko ma nie dostawać prezentów
ale niech to nie będzie głównym celem Komunii.
To od nas – rodziców, zależy czy dziecko będzie nastawione tylko na prezenty
czy również na “przeżycia duchowe”.
Sytuacje, gdzie dzieci licytują się kto dostał droższy prezent
niestety nie należą do rzadkości.
Ps. Odnośnie rowerów – nie ma co porównywać ich ceny z ceną np. qadów 😉
Za wspomniane 300 zł. spokojnie można kupić rower
z qadem byłoby trudniej
oczywiście, że tak…
szkoda, że coraz czesciej na takie za 1000zł i w górę;)
ja nie piszę, zeby w ogóle nic nie dawać, ale żeby nie przeginać, nie podnosić tej poprzeczki.
Oczywiście, że nie.
Pamiętam, że za moich czasów już to się działo.(ależ to brzmi:))
Rowery, bardziej w tamtych czasach mi chodziło. Nie pamiętam tamtych cen, ale chyba rower tani nie był.
No a co do qadów to nie jestem na czasei, nie wiedziałam, że ludzie to kupują.
ulaluki, nie przesadzamy – mówię Ci…
Najważniejsze, żeby dziecko nie oceniało wartości prezentu od jego ceny.
Chrześniak męża dostał mnóstwo prezentów na urodziny. Drogich oczywiście, a ucieszył się z ołówka z zygzakiem.:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Też o Komunii – prezenty od chrzestnych