Witajcie moje Kochane siostrzyczki wirtualne
Pewnie pamiętacie jak przed pójściem do szpitala miałam pewne obawy a zarazem byłam pełna nadziei, że w końcu coś się wyjaśni i dowiem się dlaczego nie mogę zajść w ciążę.
Dziękuję Wam wszystkim dziewczyny, że trzymałyście za mnie kciuki i pamiętałyście o mnie.
Niestety mój pobyt w tym szpitalu/klinice był wielką porażką. Całkiem inaczej sobie wyobrażałam diagnostykę cyklu. W szpitalu było 6 sal i każda sala miała swojego lekarza prowadzącego. Mi przypadła pani dr która jest obcokrajowcem, ale doskonale umie mówić po polsku. Już podczas przeprowadzania ze mną wywiadu nie spodobała mi się. W ogóle nie miała pojęcia po co mnie tam skierowano – na skierowaniu było napisane: hiperprolaktynemia, PCO, niepłodność kobieca. Stwierdziła, że nie mogą się zająć wszystkim na raz tylko muszą się skupić na jednym. Parodia.
Nie mogła też pojąć, że mam krótkie cykle 24-25 dni. Badania rozpisała mi (jak się później dowiedziałam od pielęgniarek) standardowo – czyli przy owulacji w 14 d.c. Codziennie miałyśmy badanie ginekologiczne (obserwacja śluzu) i USG a w niektórych dniach była pobierana krew na hormony. Ja miała pobraną krew w 6, 14, 15 i 16 d.c. Od samego początku podczas USG mówiłam, że zwykle mam owulację w 9 d.c. i prosiłam o zrobienie mi badań LH, FSH i Estradiolu w 7-9 d.c. Oczywiście panie doktorki nie mogły pojąć tego, że ja mogę być pewna swojej owulacji i nie słuchały mnie. Codziennie wpierały mi, że nie mam racji. Oczywiście owu była w 9 d.c.
się dzieje
W 14 d.c. zrobiono mi hormony LH, FSH i estradiol co jest kompletnym nieporozumieniem.
Progesteron miałam badany od 14-16 d.c. Wcześniejsze założenie było od 20-22 d.c.
Z badań zrobiono mi podstawowe badania podstawowe, hormonalne oraz HSG i abrazję (biobsja macicy).
Co do HSG to jajowody mam drożne, macica o prawidłowym kształcie, natomiast szyjka macicy jest skrzywiona. Pytałam lekarza czy to może być powód tego, że nie zachodzę w ciążę. Ordynator odpowiedział, że można to skorygować ale póki nie poronię to nic z tym nie będą robili.
Poza tym samo badanie było bardzo nieprzyjemne. Dostałam „głupiego Jasia” i to tylko spowodowało, że miałam zawroty głowy i byłam osłabiona. Lekarz, który wykonywał to badanie nie miał za grosz współczucia i delikatności. Koszmar. Już nie zgodziłabym się drugi raz na to badanie.
Dziewczyny takiego podejścia lekarzy jeszcze nie widziałam.
Samo badanie HSG przekładano mi z dnia na dzień miałam mieć robione w czwartek i w końcu doczekałam się w poniedziałek
W tym samym tygodniu w czwartek zrobiono mi abrazję/biopsię tym razem pod narkozą. Nie mogłi mnie wybudzić
Podobno te dwa zabiegi nie mogą być robione w tak krótkim odstępie czasu ale dla nich to żaden problem.
I zakończyło się tym, że od wtorku tamtego tygodnia miałam bóle brzucha i plamienia. Pierwszy raz w życiu czekałam na @ z utęsknieniem.
Ogólnie to nie jestem zadowolona z pobytu w tym szpitalu. Mam nadzieję, że moja doktorka wyciągnie jakieś wnioski z moich ubogich jak na diagnostykę cyklu badań. Po kompletne wyniki mam się zgłosić pod koniec przyszłego tygodnia. Wiżytę u lekarza mam 14 sierpnia br.
A wyniki badań z 6d.c., które otrzymałam przy wypisie są następujące:
LH: 2,67 mIU/ml (norma 2,4-12,6);
FSH 5,62 mIU/ml (norma 3,5-12,5);
estradiol 98,29pg/ml (norma faza folikularna 12,5-166, faza owulacyjna 85-78-498);
TSH 2,14 mIU/ml (norma 0,2-5,1);
FT4 1,0 ng/dl (norma 0,6-1,8)
Kortyzol-7 16,06 ug/dl, Kortyzol-17 4,58 ug/dl
Poza tym miałam robione w 6 d.c. jeszcze 17 OHP a w 16 d.c. DHEAS, androstendion i testosteron.
Prolaktyna:
PRL-0 – 32,35 ng/ml
PRL-30 – 64,37
PRL-60 – 105,13
PRL-120 – 122,15
Profil dobowy prolaktyny – 12,83 ng/ml (norma 1,9-19,7)
Pozdrawiam
30 cykl,[Zobacz stronę]
9 odpowiedzi na pytanie: To już niestety 30 cykl starań :(
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Czesc Samanata!!!
Tak czytam Twego posta i rece same opadaja…to straszne. Ja myslalam, ze skoro idziesz do kliniki nieplodnosci to beda wiedziec co maja zrobic.. A tu prosze zgroza…((( Zreszta co ja sie dziwie sama szukalam tyle czasu dobrego lekarza… Naprawde trafic na kogos kompetentnego i uczciwego to prawie cud. Kochana mam nadzieje, ze sietrzymasz… nie daj sie!!!..))) jakby co wygadac sie zawsze mozesz tutaj
goraco pozdrawiam
ania
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
No coz, nie wiem co Ci napiac. Pomyslaloby sie ze Ci ludzie to specjalisci, wiec powinni wiedziec wszystko, a tymczasem….eeeh, szkoda gadac, zlosc mnie tylko bierze. Trzymaj sie jednak. Mysl pozytywnie i wierz ze robisz wszystko co mozesz. Kiedys sie uda, zobaczysz.
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Dziewczyny dziękuję Wam za pocieszenie.
Już po mału zaczynam się oswajać z myślą, że muszę liczyć już tylko na cud bo na lekarzy to nie mam co liczyć
Zapomniałam jeszcze napisać jaką odpowiedź dostałam, kiedy poprosiłam żeby zrobili mi badanie z krwi na przeciwciała p/plemnikowe: “takie badania zrobimy jeśli pani poroni”
Ręce mi opadły. Jak mam poronić skoro ja wogóle w ciążę nie mogę zajść. Ładne nastawienie lekarzy na pacjenta.
Bez komentarza
30 cykl,[Zobacz stronę]
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Cześć Samanto!
trzymaj się i nie daj się! Niektórzy lekarze to faktycznie konowały 🙁 Zamiast pomóc to sama niewiem co robią…tylko dołują człowieka.
Nic się nie przejmuj…tak bardzo sie starasz, że któregoś dnia po prostu stanie się cud 🙂 Ja w to wierzę – widziałam wiele par bezskutecznie strających się o ciąze przez 2-3 lata.
Potem nagle ona oswaja się z myslą, że jest bezpłodna, popłakuje po kątach i zastanawia się co dalej… Aż nagle ni z tego ni z owego – jest w ciązy.
trzymam kciuki aby i Tobie tak właśnie ni z tego ni z owego coś zakiełkowało 🙂
Będzie dobrze – bądź dobrej myśli i nie poddawaj się!
Pozdrawiam
Marzena z Jakubem (3 lata 4 miesięce)
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Współczuję Ci, bo przeszłaś naprawdę niezłą szkołę życia…. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i mam nadzeję, że niedługo napiszesz nam o pięknej różowej drugiej kreseczce
Pozdrawiam
Marcysia
Edited by Marcysia on 2004/07/29 22:56.
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Czytala (cale) i podziwiam Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja rozpaczam nas soba ze nie moge zajsc od stycznia, nie myslac ze sa dziewczyny, ktore bardziej cierpia niz JA!
Pozdrawiam i trzymam piachy!!
Gosia
Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Chciałabym Ci powiedzieć, że jesteś bardzo dzielna. Tak walczysz o swoje dzieciątko, że ono po prostu musi kiedyś do Ciebie przyjść- życzę tego z całego SERCA,
EwA
Re: To już niestety 30 cykl starań 🙁
Samantko, jestes strasznie dzielna !!!!!!!!!!! Wyobrażam sobie co przeszłaś, ale jestem pewna, że w końcu sie uda… MUSI !!!!!!! Pozdrawiam Cię z całych sił……
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Dziękuję bardzo 🙂
Dziewczyny jesteście kochane
Dziękuję Wam za słowa wsparcia i pocieszenia – to naprawdę pomaga w trudnych chwilach.
Pozdrawiam
30 cykl,[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: To już niestety 30 cykl starań :(