Witam Was Kochaniutkie w to mroźne przedpołudnie (u nas -20st. Cel)
Dziś u mnie 22dc, 7 dni po ovu, czyli jak najbardziej półmetek fazy lutealnej. Przyznam się Wam, że to dla mnie najgorszy czas. Ta wstrętna niepewność czy się udało tym razem czy też nie, w tym cyklu jest po prostu nie do zniesienia. O ileż łatwiej byłoby znosić trud starań o dzidzię gdyby już chwilkę po ovu wszystko byłoby wiadomo, nie uważacie? A tak: czekanie, nadzieja podsycana częstokroć wyimaginowanymi objawami, potem strach przed zrobieniem testu i zobaczeniem jednej, smutnej, samotnej krechy i WIELKIE rozczarowanie w postaci @.
Dlaczego musimy tak cierpieć?
W tym cyklu niestety nie ominie mnie zrobienie testu (bo zawsze staram się max długo czekać na @ gdyż nie znoszę negatywnych testów!!!!! po prostu się ich panicznie boję). Od 2-óch cykli jestem na Luteinie i będę musiała sprawdzić czy zafasolkowałam, żeby ją odstawić i czekać na @.
Jak sobie Dziewczęta radzicie z tą niepewnością, z tym czekaniem. Ja powoli odchodzę juz od zmysłów. Nic nie pomaga, ani nawał pracy, ani przygotowania do wyjazdu na narty, ani zajmujący całą moją uwagę w wolnym czasie pies!!! Ciągle myślę tylko o TYM jednym, czy się udało?
Chyba zwariuję … jeszcze cały tydzień czekania
Poradźcie proszę, co robić żeby nie zbzikować!!!!
Pozdrawiam cieplutko
Kasia
11 cykl starań
13 odpowiedzi na pytanie: To nieznośne czekanie…
Re: To nieznośne czekanie…
Oj Kasiu, chyba nie ma na to rady :(( Dooooskonale wiem co przeżywasz :)), pewnie każda z nas to wie 🙂
Nie pozostaje Ci nic innego jak przeczekać te parę dni
Życzę Ci pary kreseczek, niebieskiej i różowej 🙂
Będe czekać na Twoje dobre wieści 🙂
[Zobacz stronę]
Re: To nieznośne czekanie…
Bardzo Ci Bambamku dziękuję
Mam nadzieję, że ten tydzień szybko minie…. Mamy zaplanowany fantastyczny weekend z kuligiem i ogniskiem więc liczę na zatracenie się w dobrej zabawie i zapomnienie o moich troskach.
Ściskam Cię mocno i życzę również udanego weekendu
Kasia
11 cykl starań
Re: To nieznośne czekanie…
KasiaT doskonale Cię rozumię i wiem co czujesz.
Ja to najlepiej po owu przesunęłabym czas tak aby już był TSM :))
Pozdrawiam i życzę szybkiego zafasolkowania 🙂
21 cykl starań [Zobacz stronę]
Re: To nieznośne czekanie…
Jestem w takiej samej sytuacji. 23 dc, 7 dni po owulacji i biorę duphaston i będe musiała testować.
Pozdrawiam Ania 🙂
Re: To nieznośne czekanie…
To zazdroszczę okrytnie Ci zabawy. Zatracisz się na pewno, choć pewnie nie do końca
U mnie weekend,….? zobaczymy jaki będzie, pewnie z @ się zabawię.
[Zobacz stronę]
Re: To nieznośne czekanie…
No to trzymajmy się razem, bo razem raźniej
Pozdróweczka
Kasia
11 cykl starań
Re: To nieznośne czekanie…
tak musimy się trzymac razem, Ja jak okaże sie, że nie jestem w ciąży to mam iść na laparoskopię
Pozdrawiam Ania 🙂
Re: To nieznośne czekanie…
Ale fajnie by było…..
Jak ja nie cierpię czekać !!!!!
Uściski
Kasia
11 cykl starań
Re: To nieznośne czekanie…
a mnie z kolei w marcu będzie czekać HSG, echhhh, ale damy radę, no nie??!!!!!
Pozdr.
Kasia
11 cykl starań
Re: To nieznośne czekanie…
oczywiście, kiedy testujesz?
Pozdrawiam Ania 🙂
Re: To nieznośne czekanie…
Gin kazał testować w czasie kiedy miałabym dostać @, czyli będzie to w przyszłą sobotę.
Pozdr.
Kasia
11 cykl starań
Re: To nieznośne czekanie…
to tak jak ja
Pozdrawiam Ania 🙂
Re: To nieznośne czekanie…
U mnie 24 dc, tez czekam ale narazie jeszcze mi nic nie dolega, wiec studze emocje. Boje sie ze znow test bedzie be, w ub miesiacu zrobilam dwa testy i obiecalaam sobie ze juz nigdy nie zrobie testu wczesniej niz dwa, trzy dni po spodziewanej @, a teraz juz mnie zaczyna kusic, och, niech ten czas szybciej płynie…
Znasz odpowiedź na pytanie: To nieznośne czekanie…