Byliśmy u pediatry, który skierował nas na dyżur laryngologiczny. U pediatry bylismy po 18 i musze przyznac, ze miałam wizję polowy nocy spedzonej na tym dyzurze w oczekiwaniu na wizyte, rozmazanej goraczkujacej Zuzki, tlumu ludzi itp. A tu cisza, spokoj, jedno dziecko przed nami. Zuzka jak zwykle zachwycona, ze się nia zajmuja i jest w centrum zainteresowania. Prawe ucho zaczerwienione i troche gardlo. Dostala Bactrim i jakies krople do ucha, po powrocie do domu wlasciwie nie miala goraczki, dzis rano 37,4 bez paracetamolu. Za uszko się trochę łapie, ale bardzo ją nie boli skoro wkladali jej do ucha cuda, a ona nic.
Głupio, bo zwykle nie lece do lekarza tylko dlatego, ze mała ma gorączke i ciesze sie, że tym razem to zrobiłam, bo z uchem nie ma żartów, szczegolnie, że z powodu podniebienia mała może częściej lapać takie uszne infekcje. To chyba intuicja.
Kontrola w piatek…
Pozdrawiam
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
1 odpowiedzi na pytanie: To ucho
Re: To ucho
jestes mamą, więc nic w tym dziwnego, że cos Cię tknęło !
ja wolę na wszelki wypadek iść do lekarza niż coś zaniedbać… do końca życia bym sobie nie darowała !
dużo zdrówka dla Zuzi 🙂
pozdrawiam
[i]Ewa i Krzyś (7 i 3/4 mies.)
Znasz odpowiedź na pytanie: To ucho