w swojej pracy czesto spotykam dzieci z domu dziecka. od wielu lat chodze do domu dziecka, a jednak za każdym razem to boli kiedy słucham krótkiej historii każdego z nich. w domu dziecka z którym mam stały kontakt nie ma dzieci, których rodzice są pozbawieni władzy rodzicielskiej. są to dzieci z rodzin patologicznych, gdzie chwilowo zawiesza sie, badz pozbawia takiej władzy. Aż trudno uwierzyć, że tam są tylko takie dzieci i ani jednej sieroty. spotykam tez rodziny, które po adopcji po kilku latach kiedy ten mały dzieciaczek zaczyna łobuzować. przychodza i mówią, że oni juz nie chcą tego dziecka, chca oddac z powrotem do domu dziecka, bo np maja juz własne, a wzieli to z domu dziecka, bo mysleli że nie mogą mieć swojego. jakie to smutne i żałosne. to nie zabawka, ale zobowiazanie na całe życie. żal mi tych dzieciaczków, bo one maja takie smutne oczy ale ciągle nadzieje, że może kiedys…
1 odpowiedzi na pytanie: ?
Re:?
Bardzo smutne są dziecięce tragedie… Dzieci w swoim małym życiu cierpią czasem więcej niż niejeden dorosły. Dobrze, że piszesz o tym, ciągle musimy się uwrażliwiać na krzywdę dzieci. Ja nie byłabym zdolna do adopcji (może jestem mało dojrzała?), ale jednak zawsze jakoś można wspomóc takie dzieci…
Kansia i Szymek 6.05.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: ?