Jak opanować chwasty rosnące na nim.
Mam dość. W zeszłym roku było całkiem spoko. Wiosną przejechaliśmy trawnik areatorem, potem oprysk na wieloliścienne, nawóz, dosialiśy trawę i nie było źle.
W tym roku wykonaliśmy dokładnie to samo, a na trawniku jest masa dziwnych chwastów, które nie znikają.
Jakoś nie wyobrażam sobie plewienia trawnika, chociaż w desperacji nie wykluczam tej opcji
49 odpowiedzi na pytanie: Trawnik
prysnac chwastoksem (czy jakos tak), trawy nie powinno ruszyc, tylko same chwasty..
sasiad mi takie cus doradzil (bo ja sie kompletnie nie znam), tylko czasu jeszcze nie mialam, zeby ten plan zrealizowac..
w zeszlym roku tez mialam piekny zielony trawnik, a teraz rozsialo mi sie po calej dzialce jakies paskudztwo fioletowo-niebieskie
Pryskaliśmy, tylko mlecze padły.
Ja mam masę takich małych białych kwiatuszków i takie srebrzyste dziwne coś…..
Kara moze w sklepie ogrodniczym coś doradzą
tos mnie nie pocieszyla 😉
mlecze to ja nozykiem wycinam – kazdego z osobna, bo to korzenie ma dlugie i rozsiewa sie dziadostwo z predkoscia swiatla niemalze
dokładnie
chyba się wezmę za plewienie
długi nóż polecam, który po robocie stanie się nożem ogrodniczym 🙂
A Ty se kupisz nowy 😀
Kolorowe są teraz modne 🙂
fajne
podlinkujesz jakiś opis?
Słońce, na sztuki można kupić w Porcie Łódź 😀 w sklepie pt.
Mega-punkt 🙂
To taki sklep z mnóstwem dziwnych gadżetów na prezenty 🙂
np. gilotynka na herbatę w torebce, którą nastawiasz na określony czas, podstawiasz pod nią kubek z wrzątkiem, a ta gilotynka potrzyma Ci szczura w wodzie i po upływie czasu wyciągnie 😀
😀 😀
a wyciskarek do czosnku to mają ze 200! 😉
Noże zarąbiste – cenę znasz????
Bo może zdecyduję się moje obecne w ogrodzie zastosować.
Słońce wyszło. Pójdę plewić marząc o nowych nożach….
tu mam link,ale takich noży teraz mnóstwo:
35 funtów
dzięki za link
Ja w końcu zluzowałam,
strzyżemy wszystko dośc króko i nie przejmujemy sie chwastami
ja zdecydowanie jeszcze nie jestem na tym etapie
marzy mi się taki idealnie wyśmigany
to śmigaj z nożem…idealnie! 😀
opanowuję gorączkę u Ega, ale jak opanuje biorę się
będę miała na to tydzień 😀
to dobry plan.
Ważne, żeby przechadzać się i wyłuskiwać te rozłożyste liście.
to ma być forma relaksu, a nie ciężkiej pracy 🙂
ja wszystko robię w ramach relaksu 🙂
już marzę o porankach na idelanie wyśmiganym trawniku boso z kawą
ness, zarąbista stronka
to mi sie pdooba:
Albo tO:
też na to zwróciłam uwagę. rewelacja!
Znasz odpowiedź na pytanie: Trawnik