Nie wiem czy był taki temat ale nie mogę niczego podobnego znaleźć. Za dwa tygodnie wracam do pracy. Zaczęła przychodzić do nas niania i corka okropnie na nią zareagowała. Strasznie płakała…. Malutka ma 7 miesięcy. Niestety nie mogę dłużej zostac w domu :'( Postanowiliśmy zaymtrudnic inną, młodszą nianię. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Prosze powiedzcie jak długo dziecko przyzwyczaja się do opiekunki? Jakie są Wasze doświadczenia? Ja nie mogę sobie ze sobą poradzić. Jestem zrozpaczona. Po tym jak ostatnio zastałam córkę płaczącą strasznie z nianią jestem przerazona tym jak to będzie…. strasznie przeżywam to, ze ja krzywdze, ze przeze mnie zachwiane zostanie jej poczucie bezpieczeństwa…. Dodam, ze wracam na 4-5godzin. Karmie dalej piersią. Niania przez dwa tygodnie będzie przychodzic zeby mała się przyzwyczaiła potem moja mama bedzie tydzien z niania i corka zeby ułatwić małej rozstanie ze mną. Proszę pomóżcie, czy mała zaakceptuje nianie, boje sie, ze będzie płakać dopoki ja nie wrócę z pracy…. przeraza mnie to. Nie stac nas na wychowawczy 🙁
7 odpowiedzi na pytanie: trudne rozstanie
Mój syn miał 7 miesięcy jak poszedł do żłobka. On był wtedy totalnie niekumaty. Zupełnie nie reagował jak po niego przychodziłam. Wydaje mi się że nie robiło mu różnicy czy jest ze mną czy z kimś innym. Najważniejsze było dla niego żeby ktoś przy nim był, choćby pies.
Z nianiami nie mam doświadczenia.
Dziecko wyczuwa nastroje. Jeśli ty jesteś przerażona, przeżywasz tą sytuację, to i dziecko trudno znosi rozstanie.
Córka od razu źle zareagowała na nianię czy wystąpiła później jakaś sytuacja i płakała? Rozmawiałaś z nianią i pytałaś się co się działo?
Może płacz nie miał związku z pozostaniem z niańką?
Nie mam doświadczenia z zostawianiem dziecka ale byłam opiekunką.Opiekowałam się 7 miesięcznym dzieckiem i powiem Ci,że gdyby zareagował płaczem na mnie i nie uspokoiłby się w ciągu kilkunastu minut,to bym się nie podjęła opieki.
Niania twierdziła, że mała musiała sie zorientować, że mnie nie ma i zaczęła jej okropnie płakać. Aż się zanosiła. Jak wróciłam po 40min to nie mogłam jej uspokoić. Innym razem gdy przyszła nie dała jej się nawet na ręce wziąć. Zmieniamy na młodsza panią, poprzednia miała ok 70lat. Nie wiem czy ona tak okropnie przeżywa moją nieobecność ale jak już wróce do pracy i z nową nianią też bedzie płakać to nie wiem co to będzie….
Każde dziecko reaguje inaczej więc trudno powiedzieć czy “przyzwyczai” się do niani. Niektóre dzieci dobrze się czują z obcymi, inne muszę je zaakceptować. Jeśli dziecko reaguje źle na nianie to trzeba je przyzwyczaić do obecności obcej osoby. Najlepiej pierwsze 2-3 tygodnie niech niania będzie przy dziecku w obecności któregoś z rodzica. Zacznie się przyzwyczajać. Myślę, że to kwestia dni. Wiele trzeba być przy córeczce żeby miała poczucie bezpieczeństwa. 🙂
Mnie się wydaje, że to nie jest kwestia niani tylko przywiązania dziecka do matki. Jeśli jest z kimś 24h i nagle ta osoba znika, to nie ma co się dziwić. Ja wracam do pracy za dwa miesiące i cały czas staram się z córką wychodzić do ludzi. Zagadujemy sklepowe, rozmawiamy z ludźmi w tramwaju, spotykamy się z rodziną, żeby mała była przyzwyczajona do rozłąk.
Witam,
Z własnego doświadczenia wiem, że dzieci po wyjściu rodzica bardzo szybko się uspokajają. Najgorsze będą pierwsze dni, w końcu malutka się przyzwyczai. Rozstaniu zawsze może towarzyszyć płacz, ponieważ dziecko najchętniej zostało by z mamą, jak wiadomo jest to najbliższa mu osoba, jednak nie wyklucza to tego, ze w ciągu dnia będzie się bardzo dobrze bawić z nianią. Najważniejsze to zaufać opiekunce.
Co do adaptacji dziecka, to rodziłabym żeby początkowo niania przez 2-3 dni przychodziła na 2 godzinki spędzała czas z Panią i córką na dywanie, żeby dziecko miało szanse zbliżyć się do niej, a nie siedzieć tylko przy Pani. Nawet jeśli początkowo będzie się kurczowo trzymało Pani to po jakimś czasie powinno zainteresować się zabawą z nianią. Kolejnym etapem, kiedy już dziecko nie będzie miało oporu przed zabawą z opiekunką, dobrze by było gdyby znikła Pani z mieszkania ( lub otoczenia w którym docelowo niania będzie przebywać z dzieckiem na godzinę lub dwie). Warto umówić się z nianią że w razie kryzysowej sytuacji, w której dziecka nie dałoby się uspokoić albo wszystkie próby kończyły by się na jeszcze większej histerii dziecka niania dzwoni i prosi żeby Pani wróciła. Myślę że przez 2 tyg takiej adaptacji dziecko będzie czuło się już bezpiecznie z nianią. I nie będzie potrzebny dodatkowy tydzień z babcią.
Musimy starać się zrozumieć dziecko i proszę się nie zrażać, nawet jeśli początkowo dziewczynka zaadoptuje się z opiekunką i będzie chętnie z nią zostawać, w końcu może przyjść czas że znów będzie płakać przy rozstaniu. Jednak nie oznacza to od razu tego że dziecku dzieje się krzywda. Często zdarza się tak, iż początkowo dziecko jest zafascynowane, nowa osoba to nowe pomysły. Ale po pewnym czasie będzie to dla dziecka już normalne i może nie robić na nim to wrażenia, co spowoduje że znów będzie wolało zostawać z mamą. Także proszę być przygotowanym na wszystko. Czasami również gorszy dzień dla dziecka jest przyczyną do płaczu i chęci zostania z mamą.
Pozdrawiam.
No tak nie wolno dać się zwariować. Dzieci czasami są przerażone, ale nie zawsze wiedzą czego chcą. Tak jak z zimnem. Dziecko nie wie, że jest mu zimno, więc my musimy zadbać o to, żeby było ogrzane. Nie możemy mieć takiego podejścia, że dziecko wie najlepiej, bo to jest małe kochane stworzenie, o które my rodzice musimy dbać najlepiej jak umiemy.
Znasz odpowiedź na pytanie: trudne rozstanie