UJASTEK KRAKÓW

dziewczyny czy wiecie coś na temat Ujastka w Krakowie? Zastanawiam się nad porodem tam.

14 odpowiedzi na pytanie: UJASTEK KRAKÓW

  1. ja rodziłam tam w 2010 roku i byłam zadowola, chociaż ja miałam bardzo szybki poród i ogólnie trudno było powiedzieć ze wogóle rodziłam,
    jedynie na co narzekałam to na poradnię laktacyjną, nic nie pomogły a ja sie później męczyłąm 2 tyg aby młody zaczął jesć z piersi

    • Tam na swiat przyszedl moj synek. opieka poloznicza-bardzo dobra! w szegolnosci polozne. niestety opieka poporodowa-fatalna. nigdy nie oddalabym dziecka na oddzial! pol roku temu byla juz ‘dochodzaca’ doradca laktacyjna i ja wspominam milo.

      • myszka1983 ja tam miałam cesarkę teraz tj 8 marca. Ty pewnie będziesz rodzić SN ale postaram Ci się napisać w wolnej chwili szczegóły.

        • Hej,

          Ja rodziłam na Ujastku 02.12.11. Najpierw miałam poród wywoływany, ponieważ miałam problemy z ciśnieniem. Opieka położnej była super! Jednak z powodu braku postępu skończyło się na cesarce. Sam pobyt w szpitalu i opiekę wspominam bardzo dobrze, choć trzeba się nastawić na to, iż jest tam bardzo dużo kobiet i nikt z personelu nie będzie stał nad Tobą i troszczył się w “wyjątkowy” sposób. Ale oczywiście jak tylko jest taka potrzeba Panie przychodzą bez problemu. Warunki jak dla mnie super i myślę, że przy kolejnym dzidziusiu też tam będę rodzić… 🙂
          Ja na Ujastek się zdecydowałam po opiniach moich koleżanek, bo też były bardzo zadowolone.

          Powodzenia i trzymam kciuki

          • Ja też zamirzam tam rodzić:) rodziała tam koleżanka i była bardzo zadowolona,położne miłe i ogólnie była zadowolona. ponoć jak chce się znieczulenie to nie ma problemu. W najbliższym czasie wybieram się tam oglądnać dokładnie szpital. Ostatnio oglądałam programy TV o Ujastku i bardzo dobrze wypowiadano się tam na temat oddziału dla noworodków szczególnie wcześniaków. To jakoś do mnie przemawia, w programie wypowiadały się kobiety które urodziły tam wcześniaczki. Ale chętnie podczytam inne opinie;)

            • Zamieszczone przez LidiaGJ
              myszka1983 ja tam miałam cesarkę teraz tj 8 marca. Ty pewnie będziesz rodzić SN ale postaram Ci się napisać w wolnej chwili szczegóły.

              cześć, właśnie ja też mam mieć cesarkę. Prowadził Cie lekarz, który tam pracuje?

              • rodziłam na Ujastku młodszą trójkę 🙂
                Jestem bardzo zadowolona, nie miałam tam żadnego lekarza,ani połoznej,chdziłam do lekarza na NFZ zupełnie gdzie indiej, rodzić szłam “z ulicy” 😉 Za każdym razem bbyłam badzo zadowolona i szczerze mmoę polecić ten szpital. Przyjaciółka rodziła tam w paźdierniku 2011 i również jest mega zadowolona 🙂 Dwoje, na troje moich malauchów było w inkubatorze, mają bardzo dobry sprzęt, jak byłam z Anią w inkubatorkach były bliźniaki -wcześniaczki z 29tc. Maja bardzo dobre zaplecze i warunki 🙂

                • W końcu mam chwilkę to napiszę co jeszcze pamiętam;)

                  Tam gdzieś niżej napisałam, że całą ciąże chodziłam do lekarze, który już nie pracuje w żadnym szpitalu ale pod koniec kiedy chciałam się umówić na konkretny termin cięcia bo mieszkam z 50 km od Ujastka dał mi namiar na lekarkę, która pracuje tam. Jedna wizyta a opieka jakiej nie spodziewałabym się. Termin cc ustaliła bez problemu (musiałam jej oczywiście opowiedzieć przebieg poprzedniej ciąży i szczegóły z tej) także już nie musiałam fatygować się do szpitala na kwalifikacje. Była cały czas po telefonem do tego czasu i później też. W szpitalu też do mnie przychodziła co dla mnie było dużym zaskoczeniem. Także jestem mile zaskoczona i bardzo zadowolona. Jak będziesz chciała dam Ci na tą lekarkę namiary. Ale wydaje mi się, że i bez lekarza prowadzącego z Ujastka opieka będzie jak trzeba.

                  Cesarkę miałam zaplanowaną. Miałam zgłosić się na 7 do rejestracji, potem przygotowanie do operacji. Na przedoperacyjnej sali położne anioły. Normalnie do rany przyłóż, wesołe jakoś tak można było się troszkę odstresować rozmawiając z nimi. Mną zaopiekowała się od razu taka jedna starsza pani, a raczej najstarsza z tych, które tego dnia tam były(niestety imienia nie zapamiętałam), która jak dowiedziała się o śmierci mojej pierwszej córeczki to nie odstępowała mnie na krok i nawet podczas samego cięcia była cały czas przy mnie aż do przewiezienia na salę pooperacyjną.

                  Samo cięcie robiła lekarka, którą miałam okazję poznać wcześniej (z polecenia mojego gin) i z nią umawiałam się na cięcie wiec tez było ok bo ją znałam a to zawsze troszkę mniej stresu.

                  Pooperacyjna – opieka świetna. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Jedna położna, która przychodziła na każdy telefon bez mruknięcia.

                  Na drugi dzień po cięciu przewieziono mnie na zwykłą salę. Córcia cały dzień ze mną. Tam już rzadko kto zaglądał ale znowu bez przesady. Kilka razy dziennie położne się zjawiały a jak się coś chciało można było zawsze podejść. Środków przeciwbólowych było pod dostatkiem. Nikt nie odmówił jak to zdarzyło mi się na Kopernika a nie chciałam jakiś kosmicznych ilości bo raz dziennie po cc to chyba nie za wiele.

                  Panie z poradni laktacyjnej były 2 i obie chętne do pomocy chociaż zauważyłam, że uczą 2 różnych metod karmienia piersią ale to może dlatego, że jedna starsza a druga młodziutka:)
                  My na szczęście szybko załapałyśmy i za wiele pomocy nie potrzebowałyśmy ale koleżanka z sali miała problem z karmieniem i kilka razy dziennie prosiła o pomoc? nikt nie rzucał się o to (chociaż przy weekendzie czekała na Panią od laktacji ok. 2h ale przyszła i przeprosiła, że jest sama a pacjentek mnóstwo). I nie ma jakiegoś tam terroru laktacyjnego. Pytają czy chcesz karmić. Jak nie to są na oddziale noworodkowym przygotowane buteleczki z mlekiem i możesz sobie podejść i karmić mm.

                  Obchód standardowo 2 razy dziennie? lekarze różni ale ogólnie ok.
                  Obchód dzieciaczków odbywa się w sali mam także dziecko badanie i ważone jest przy Tobie co bardzo mi się podobało. Pediatrzy super gorzej z pielęgniarkami. Zdarzyły mi się spięcia z niektórymi bo były oburzone jak np. poprosiłam o powtórzenie wagi dziecka (a w krzyku 2 noworodków mogłam chyba niedosłyszeć?.) Ale były też takie, które każde dziecko traktowały jakby były co najmniej ciociami dla nich:)

                  I co dla mnie też jest na plus (w porównaniu z Kopernika) w dniu wypisu nie robią badania ginekologicznego (po cc to był dla mnie koszmar a już po Sn sobie w ogóle tego nie wyobrażam) tylko szybkie usg:)

                  A i było mi zimno w tym szpitalu. Normalnie wydaje mi się za zimno dla dzieci bo na Kopernika znowu grzali tak, że człowiek się pocił i teraz nie wiem co lepsze. W każdym bądź razie temperatura na noworodkach była dużo wyższa niż u nas w salach.

                  Jeśli chodzi o wygląd sal i w ogóle to są 2,3 osobowe z łazienką. Także to jak dla mnie duży komfort. Jeśli chodzi o czystość to chciało mi się śmiać bo przez 3 dni co byłam tam na ogólnej Sali to Panie sprzątające przypomniały sobie o umyciu podłogi jak już nas wypisywali:) a kosze czasem były przepełnione ale to takie drobne szczególiki;)

                  To chyba tyle. Polecam ten szpital chociaż wiadomo wszystko zależy od podejścia i ludzi na jakich się trafi?
                  Jak masz jakieś pytania to pisz:) Pozdrawiam

                  • Zamieszczone przez LidiaGJ
                    W końcu mam chwilkę to napiszę co jeszcze pamiętam;)

                    Tam gdzieś niżej napisałam, że całą ciąże chodziłam do lekarze, który już nie pracuje w żadnym szpitalu ale pod koniec kiedy chciałam się umówić na konkretny termin cięcia bo mieszkam z 50 km od Ujastka dał mi namiar na lekarkę, która pracuje tam. Jedna wizyta a opieka jakiej nie spodziewałabym się. Termin cc ustaliła bez problemu (musiałam jej oczywiście opowiedzieć przebieg poprzedniej ciąży i szczegóły z tej) także już nie musiałam fatygować się do szpitala na kwalifikacje. Była cały czas po telefonem do tego czasu i później też. W szpitalu też do mnie przychodziła co dla mnie było dużym zaskoczeniem. Także jestem mile zaskoczona i bardzo zadowolona. Jak będziesz chciała dam Ci na tą lekarkę namiary. Ale wydaje mi się, że i bez lekarza prowadzącego z Ujastka opieka będzie jak trzeba.

                    Cesarkę miałam zaplanowaną. Miałam zgłosić się na 7 do rejestracji, potem przygotowanie do operacji. Na przedoperacyjnej sali położne anioły. Normalnie do rany przyłóż, wesołe jakoś tak można było się troszkę odstresować rozmawiając z nimi. Mną zaopiekowała się od razu taka jedna starsza pani, a raczej najstarsza z tych, które tego dnia tam były(niestety imienia nie zapamiętałam), która jak dowiedziała się o śmierci mojej pierwszej córeczki to nie odstępowała mnie na krok i nawet podczas samego cięcia była cały czas przy mnie aż do przewiezienia na salę pooperacyjną.

                    Samo cięcie robiła lekarka, którą miałam okazję poznać wcześniej (z polecenia mojego gin) i z nią umawiałam się na cięcie wiec tez było ok bo ją znałam a to zawsze troszkę mniej stresu.

                    Pooperacyjna – opieka świetna. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Jedna położna, która przychodziła na każdy telefon bez mruknięcia.

                    Na drugi dzień po cięciu przewieziono mnie na zwykłą salę. Córcia cały dzień ze mną. Tam już rzadko kto zaglądał ale znowu bez przesady. Kilka razy dziennie położne się zjawiały a jak się coś chciało można było zawsze podejść. Środków przeciwbólowych było pod dostatkiem. Nikt nie odmówił jak to zdarzyło mi się na Kopernika a nie chciałam jakiś kosmicznych ilości bo raz dziennie po cc to chyba nie za wiele.

                    Panie z poradni laktacyjnej były 2 i obie chętne do pomocy chociaż zauważyłam, że uczą 2 różnych metod karmienia piersią ale to może dlatego, że jedna starsza a druga młodziutka:)
                    My na szczęście szybko załapałyśmy i za wiele pomocy nie potrzebowałyśmy ale koleżanka z sali miała problem z karmieniem i kilka razy dziennie prosiła o pomoc? nikt nie rzucał się o to (chociaż przy weekendzie czekała na Panią od laktacji ok. 2h ale przyszła i przeprosiła, że jest sama a pacjentek mnóstwo). I nie ma jakiegoś tam terroru laktacyjnego. Pytają czy chcesz karmić. Jak nie to są na oddziale noworodkowym przygotowane buteleczki z mlekiem i możesz sobie podejść i karmić mm.

                    Obchód standardowo 2 razy dziennie? lekarze różni ale ogólnie ok.
                    Obchód dzieciaczków odbywa się w sali mam także dziecko badanie i ważone jest przy Tobie co bardzo mi się podobało. Pediatrzy super gorzej z pielęgniarkami. Zdarzyły mi się spięcia z niektórymi bo były oburzone jak np. poprosiłam o powtórzenie wagi dziecka (a w krzyku 2 noworodków mogłam chyba niedosłyszeć?.) Ale były też takie, które każde dziecko traktowały jakby były co najmniej ciociami dla nich:)

                    I co dla mnie też jest na plus (w porównaniu z Kopernika) w dniu wypisu nie robią badania ginekologicznego (po cc to był dla mnie koszmar a już po Sn sobie w ogóle tego nie wyobrażam) tylko szybkie usg:)

                    A i było mi zimno w tym szpitalu. Normalnie wydaje mi się za zimno dla dzieci bo na Kopernika znowu grzali tak, że człowiek się pocił i teraz nie wiem co lepsze. W każdym bądź razie temperatura na noworodkach była dużo wyższa niż u nas w salach.

                    Jeśli chodzi o wygląd sal i w ogóle to są 2,3 osobowe z łazienką. Także to jak dla mnie duży komfort. Jeśli chodzi o czystość to chciało mi się śmiać bo przez 3 dni co byłam tam na ogólnej Sali to Panie sprzątające przypomniały sobie o umyciu podłogi jak już nas wypisywali:) a kosze czasem były przepełnione ale to takie drobne szczególiki;)

                    To chyba tyle. Polecam ten szpital chociaż wiadomo wszystko zależy od podejścia i ludzi na jakich się trafi?
                    Jak masz jakieś pytania to pisz:) Pozdrawiam

                    no ja właśnie do Krakowa mam 50 km, jak sie nazwa Pani doktor do której chodziłaś, która pracuje na Ujastku?

                    • Też 50km? A skąd jesteś jeśli można wiedzieć?:) Jeszcze chciałam zapytać o Twoje wskazania do cc. A nazwisko może lepiej na priv Ci wyśle

                      • ja też polecam

                        rodziłam tam dwójkę dzieci, jedno w 2007 a drugie w 2008, chodziłam prywatnie do lekarza który tam pracuje, do obu porodów przyjechał, do pierwszego ściągnęłam go o 19 tej, urodziłam dopiero o 2 giej w nocy także się nasiedział ze mną, cały czas był przy porodzie,puszczał wody płodowe, robił masaż, generalnie był i wspierał bo ja przy tym pierwszym dziecku to ciężki przypadek byłam odbierali razem z położną, położna pobierała krew pępowinową, on mnie potem szył

                        opieka poporodowa bardzo dobra, jak sobie zażyczyłam konsultacji z ginekologiem o północy po drugim porodzie bo mi się wydawało, że coś się dzieje to lekarz dyżurny był w moim pokoju za 2 minuty

                        ogólnie mnie tam było dobrze a teraz słyszałam, że mają świetnie wyposażenie na neonatologii, najwyższy stopień

                        • Zamieszczone przez dąbro7
                          ja też polecam

                          rodziłam tam dwójkę dzieci, jedno w 2007 a drugie w 2008, chodziłam prywatnie do lekarza który tam pracuje, do obu porodów przyjechał, do pierwszego ściągnęłam go o 19 tej, urodziłam dopiero o 2 giej w nocy także się nasiedział ze mną, cały czas był przy porodzie,puszczał wody płodowe, robił masaż, generalnie był i wspierał bo ja przy tym pierwszym dziecku to ciężki przypadek byłam odbierali razem z położną, położna pobierała krew pępowinową, on mnie potem szył

                          opieka poporodowa bardzo dobra, jak sobie zażyczyłam konsultacji z ginekologiem o północy po drugim porodzie bo mi się wydawało, że coś się dzieje to lekarz dyżurny był w moim pokoju za 2 minuty

                          ogólnie mnie tam było dobrze a teraz słyszałam, że mają świetnie wyposażenie na neonatologii, najwyższy stopień

                          dziękuję za informacje 🙂 mam pytanie odnośnie krwi pępowinowej, w jakim celu się ja pobiera i jakie są koszty?

                          • Zamieszczone przez myszka1983
                            dziękuję za informacje 🙂 mam pytanie odnośnie krwi pępowinowej, w jakim celu się ja pobiera i jakie są koszty?

                            Się wtrącę, ale poczytaj sobie o krwi pępowinnowej tutaj

                            • Witam. Czy mogę prosić jakieś świeże opinie na temat szpitala Ujastek?

                              Znasz odpowiedź na pytanie: UJASTEK KRAKÓW

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general