Dziewczyny, poradźcie mi 🙂 Jestem w 11tc i za 2 tyg. chcę wybrać się na USG genetyczne / prenatalne (niech się zwie jak chce :D). Chodzi o to, żeby dokładnie zobaczyć maluszka i sprawdzić czy nic się nie dzieje. I nie wiem czy w tak wczesnej ciąży lepiej zrobić zwykłe USG czy lepiej 3d czy 4d? Czytałam gdzieś w necie, że 2d jest dokładniejsze a 3d czy 4d jest bardziej dla rodziców.
Co wy na to?
16 odpowiedzi na pytanie: USG 2d, 3d czy 4d?
To prawda, usg 3d/4d jest bardziej dla rodziców, na pamiątkę, bo ślicznie widać maluszka, masz nagrane całe badanie na płytce – świetna rzecz, niesamowite emocje. Wszelkie pomiary lekarz i tak robi potem w 2d zmieniając głowicę usg, więc nie ma problemu. Przynajmniej tak było u mnie. Najpierw ze wszystkich stron obejrzeliśmy sobie maleństwo w 4d, a potem lekarz, jak to stwierdził ” zabrał się za prawdziwą robotę” i przełączył się na 2d 🙂
Ja uważam, że warto się zdecydować 🙂
Widzieliśmy maluszka jak ziewa, jak trze oczko, jak podnosi nóżkę, no i ta buzia… 🙂
Ja uwazam, że na 3 i 4d dobrze jest sie wybrać na połówkowe, wtedy maluch jest na tyle duży, że widać wszystkie części ciałka. Przy pierwswzym usg lekarz bada głównie przezierność karkową i sprawdza podstawowe parametry rozwoju.
Przede wszystkim poszukaj dobrego lekarza od USG, który będzie w stanie potwierdzić rozwój malucha.
Dodatkowo3d i 4d trochę kosztuje….
Potwierdzam, najwcześniej około 20 tygodnia jest sens robić 3d/4d.
Co do ceny – my zapłaciliśmy 180PLN.
USG prenatalne miałam w 3d, wszystko było świetnie widać, ale duża w tym zasługa lekarki, bo naprawdę po kilka razy wszystko sprawdzała. Połówkowe też miałam 3d – jednak podejście lekarza (tamtej lekarki nie było), pozostawiało wiele do życzenia. Wydaje mi się, że wiele zależy od osoby, która przeprowadza badanie, ale tak czy inaczej warto!:)
Ja też jestem tego zdania, a nawet powiedziałabym że ok 30tc
byłam na 4d po 20tc…efekciarskie, ale powiem szczerze, że lekarka miała tak fajny sprzęt że nawet 2d robiło wrażenie:D kosztowało nas to w Krakowie 250 zł ale pamiątka świetna
jeśli chcesz mieć fajną pamiątkę to poczekaj, jeśli porządne badanie, to dobremu lekarzowi 2d wystarczy
chyba lepiej zaoszczędzić na 4d do połowy ciąży…teraz popytaj po prostu o dobrego lekarza z usg
ja miałam robione 2d i jestem zadowolona :-)))) na 3d lub 4d zdecyduje się później-cena odstrasza
Jeżeli masz skierowanie na USG prenatalne, wystawione przez lekarza, to jest możliwa refundacja. Mnie za każdym razem pytano, czy mam skierowanie czy przyszłam prywatnie. Warto popytać.
To 3d/4d najlepiej robić w połowie ciąży. Wtedy naprawdę fajnie widać. Na razie wyztarczy 2d, bo teraz ważne są informacje jak się maluszek rozwija!!
Ja miałam usg prenatalne w 13, 21 i 29 tc. Za każdym razem ta sama pani doktor – świetna specjalistka od usg. Za pierwszym razem 4D tylko na moment, żeby pokazać, że kiepsko widać. Za drugim razem już trochę próbowała trochę złapać małego, ale i tak uważam, że wyszło tak sobie. Natomiast za trzecim razem – bajka. Co prawda mały nie chciał się pokazać, ale jak w końcu odsłonił buzię to miód. Zresztą sama zobacz
Śliczny maluch 🙂 Ja mam równie ładną fotkę z 21tc i uważam, ze wtedy było najlepiej widać malucha z punktu widzenia niespecjalisty. W 32 tc dzidziak był już nieźle “poskłądany” bo duży i w brzuszku ciasno. MAm też fotki z 10tc – tu troszke przypomina kosmitę 🙂
Bo właśnie od 30 tc dzidzia ma już ciasno, zmniejsza się też ilość wód płodowych i fotki gorzej wychodzą. Ja właśnie dlatego wybrałam się na trzecie prenatalne w 29 tc, a nie później. Natomiast przy połówkowym to nie zawsze ładnie wychodzi, bo jeszcze nie ma wystarczającej ilości tłuszczyku pod skórą. Chociaż to oczywiście też różnie bywa.
Proponuję w wyszukiwarce wpisać zdjęcia USG 3D, cała masa nierzadko wzruszających fotek
Moja teściowa jest lekarzem “od USG” uważa, że dobry lekarz widzi wszystko na 2d a 3d i 4d są tak jak pisały dziewczyny bardziej dla rodziców.
Mówiła mi też, że w przypadku 3d i 4d jest ono mocniejsze jeśli chodzi o wiązkę. Zawsze mi powtarza, że nie udowodniono, że USG szkodzi, ale też nie udowodniono, że nie szkodzi. Im mniej tym lepiej. Jeśli sa wskazania medyczne to wtedy robi się USG częściej, ale jeśli ich nie ma to 3 razy w ciąży w zupełności wystarczy.
Ale nie jest to aż tak szkodliwe jeśli w ogóle… a przezycie niesamowite.
Ja się stosować muszę… chcę…. teściowej słuchać trzeba, ale Wy możecie szaleć z USG!! 🙂
a ja radze zrobic usg u DOBREGO radiologa, nie wazne na jakim sprzecie byle byl dokladny, a lekarz byl specjalista. te bajery, zdjecia sa naprawde malo istotne i mi wogole nie szkoda ze ich nie mam.
ale byc moze gdybym pomyslala o dokladnym usg w ciazy – wczesniej dowiedzialabym sie o wadzie ukladu moczowego u macka i nie doszloby do ZUM i wszystkich jego powiklan. no ale teraz to tylko gdybanie….bo gwarancji takiej tez nie mam.
Garcia – masz oczywiście rację. Podstawa to dobry lekarz, ale i dobry sprzęt.
Przykro mi z powodu tych powikłań u twojego synka 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: USG 2d, 3d czy 4d?