Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pewien problem. Na USG dowiedziałam się od lekarza, że będę miała upragnioną dziewczynkę. Lekarz stwierdził to dosyć pewnie, powiedział, że widzi srom kobiecy. To było jakieś półtora miesiąca temu. Od tamtego czasu komukolwiek się nie pochwalę, że będzie dziewczynka, to większość osób pyta się mnie czy nie za bardzo się na to nastawiam i czy nie boję się pomyłki. I tu w tym miejscu zaczyna się przytaczanie wszystkich przypadków pomyłek, o których dana osoba się nasłuchała w swoim otoczeniu, że często to było takie pewne i że kilkakrotnie na USG wychodziła np. dziewczynka a potem rodził się chłopczyk, i odwrotnie. Chciałabym się dowiedzieć ile z Was miało taką niespodziankę, czy to po prostu jest za bardzo wyolbrzymiane przez naszych znajomych i wcale się tak często nie zdarza. Wiele z Was pewnie wiedziało przed porodem co będzie miało iczy to się rzeczywiście sprawdzało? Ja tak strasznie się nastawiłam, że będę miała Laurę, że ciężko byłoby się przestawić, że miałby być chłopiec (co nie oznacza, że mniej bym go kochała). Po prostu wszystko mam zaplanowane pod cipeczkę. Proszę wypowiedzcie się.
Iwcia i 32-tygodniowa Laura
13 odpowiedzi na pytanie: USG a płeć
Re: USG a płeć
Pomylki zdarzaja sie dosc czesto,duzo zalezy od aparatu,ulozenia dziecka i doswiadczenia lekarza… Na dwoje babka wrozyla….. A swoja droga pieknie to doktorek okreslil!!! SROM KOBIECY!!!!! Cos pieknego…. P.,
KINGA
Re: USG a płeć
mysle ze prawidlowe okreslenie plci w duzej mierze zalezy od umiejetnosci lekarza; jesli potrafi on diagnozowac wady rozwojowe czy choroby plodu, to mniejsze prawdopodobienstwo, ze pomyli sie i zamiast chlopca “wyjdzie” dziewczynka czy na odwrot;
mi usg trzykrotnie wykonywal roszkowski; za pierwszym razem “wyszedl” chlopak, za drugim stwierdzil “raczej dziewczyne”; dopiero jak mu przypomnielismy, ze ma byc chlop to tak dlugo szukal siusiaka, az znalazl; tak wiec jakby to bylo pierwsze badanie, to “wyszlaby” dziewczyna i wielkie rozczarowanie przy porodzie;
wazne jest, aby miec zaufanie do lekarza wykonujacego usg i traktowac to troche z przymrozeniem oka; chociaz bylismy na 99% pewni, ze bedziemy miec synka wyprawke szykowalismy “uniwersalna”, tj, zadnych koronek czy samochodow;
w sumie plec dziecka byla nam obojetna, wazne bylo, aby malenstwo urodzilo sie zdrowe, aby nie wynikly jakies komplikacje przy porodzie
i mamy synka; kochamy go nad zycie, ale czy corke kochalibysmy mniej?
Ewa i Krzyś (3 miesiące!)
[Zobacz stronę]
Re: USG a płeć
Hmm…wszystko zalezy od
-ulozenia plodu, np siusiak moze sie podwinac i wyjdzie dziewczynka,hhi.
-doswiadczenie lekarza, tu sie nie zgadzam
-od rodzaju sprzetu
-zawsze istnieje prawdopodobienstwo pomylki
Ja tutaj bylam na pierwszym usg w 13tyg, oczywiscie bylo za wczesnie. Nie chcielismy znac plci, najwazniejsze bylo, by dzidzia byla zdrowa.Jednak pod naciskiem o informacje zony mego tescia pracujacej w gabinecie mojego lekarza w polsce postanowilismy zrobic ponowne usg przede wszystkim by sie upewnic, czy wszystko jest ok. No kurcze, pomyslelismy sobie, ze dlaczego oni maja wiedziec, a my rodzice nie… Byl to 25 tydzien. Lekarz na 99% stwierdzil dziewczynke.Zdziwilam sie, bo jakos czulam, ze bedzie chlopczyk. Nie nastawialismy sie jednak na plec. Pomylki moga sie zdazac.Kupowalismy rozne ciuszki w polsce i dla chlopca i dla dziewczynki. Nie tylko tam rozowe, czy tez niebieskie.
Albo bedzie Julenka albo Adas. Na porodowce polozna powiedziala mi po uwczesnym poinformowaniu jej o opini mojego lekarza, iz bedzie chlopak, zobaczysz sama powiedziala:)
I nasza Julenka okazala sie Adasiem:) Ale jakze slicznym i zdrowym:)
Tutaj spotkalam sie z przypadkiem, kiedy matce powiedziano iz bedzie miala coreczke, a urodzila synka. psychologowie sie napracowali, bo nie chciala widziec swojego dziecka przez jakis okres czasu. szok poporodowy. uznala, ze ktos podmienil jej dziecko. Tak wiec rozne sa reakcje. Radze sie nie nastawiac. Jestesmy najszczesliwszymi rodzicami naszego synka Adasia 🙂 I z usmiechcem wspominamy cala ta sytuacja, a w sumie moglam miec zal do tescia i jego zony o to wszystko.Ale najwazniejsze, ze dzidzia jest zdrowa.
Anetka i Adaś (29.04.02)
Re: USG a płeć
U mnie lekarz za kazdym razem widzial na USG dziewczynke i ani razu sie nie mylil.
Renia
Re: USG a płeć
Chciałam znać płeć, choć tak naprawdę od początku byłam przekonana, że będzie chłopak. W każdym razie na USG poprosiliśmy lekarza, żeby nie zdradzał nam płci, jesli nie jest w 100% pewny co to jest. Na szczęście u nas wątpliwości nie było. Nawet my niewprawnym okiem mogliśmy na ekranie zobaczyć, że to chłop.
Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)
Re: USG a płeć
No cóż, trudna sprawa. Chyba bardzo duzo zależy właśnie od doświadczenia lekarza i czułości sprzetu.
Ja co prawda od początku wróżyłam,że będzie chłopak, ale przekonałam się dopiero na 99%, kiedy dostałam po USG piękne i wyraźne zdjęcie małego ptaszka.
jeżeli teraz okaże się, że będzie dziewczynka, to zgłoszę sie do lekarza z reklamacją, bo mam wszystko przygotowane dla chłopaczka:). Jestem jednak dobrej myśli i juz doczekać się nie mogę.
Pozdrawiam
Ola i Mateuszek (28.04.03)
Re: USG a płeć
Natusia dosc dlugo chowala pupcie, ale w koncu lekarz stwierdzil “na 70 %” ze bedzie dziewczynka, potem za kazdym nastepnym badaniem USG (mialam co miesiac) potwierdzal. Chociaz wszyscy wokolo mowili mi, ze “na pewno bedzie chlopak, bo za dobrze wygladam” – mysmy do brzuszka mowili już Natusia. I nie bylo pomylki 🙂
Kaśka z Natalką (roczek!!!)
Re: USG a płeć
te pomyłki o których mówią twoi znajomi dotyczą tych “diagnoz”, które wykluczają chłopca kiedy nie widać siusiaczka… tzn. lekarz nie zagląda dokładnie między nóżki dziecka tylko stara się podczas badania dojrzeć gdzieś tam małego peniska… jesli go nie widzi mówi ze byc moze to dziewczynka…te badania mają raczej znikome szanse okazać sie prawdziwymi…bo dojrzany przez lekarza penisek czasem okazuje sie być pępowinką… A brak widoku tej pięknej częsci ciała 😉 nie oznacza że jej nie ma… w ten sposób moja ciotka sie nastawiła na chłopca a z brzuszka wyskoczyła dziewczynka… W Twoim przypadku nie masz sie co zastanawiać… jesli lekarz widział wargi sromowe to nie ma wątpliwości co do płci… miałaś badanie na dobrym sprzęcie…troszkę Ci zazdroszczę tej wiedzy…ja chyba do końca ciąży nie poznam płci mojego dzidka…zrobi niespodziewajkę w dniu narodzin… Ale co tam..ważne by było zdrowe 🙂
Pozdrawiam obie panie 😉
Weronka (termin 6.06.03)
Re: USG a płeć
Zgadzam sie w stu procentach. Z ta dziewczynka na usg to jest tak ze moze byc ‘dziewczynka bez penisa’ albo ‘dziewczynka z cipka’ no i ta druga jest, wydaje mi sie, bardziej prawdopodobna. U mojej dzidzi tez podobno widac bylo cipke, i lekarka z przekonaniem stwierdzila dziewczynke. Zawsze jest jakies prawdopodobienstwo pomylki, ale przy takim przekonaniu lekarza chyba niewielkie. Szczegolnie tutaj w Stanach lekarz woli nie powiedziec nic jezeli nie jest pewien, zeby nie byc pociagnietym do odpowiedzialnosci. Tak na marginesie, zdjecie mojej ‘ultrasonografowej cipki’ mozesz obejrzec @
Re: USG a płeć
U nas juz w 16tyg dr po przycisnięciu do ściany powiedziała ze na 80% to chłopina, poxniej potwierdziła na usg połówkowym a dopełnieniem było usg 3d gdzie nawet zdjecia ptaszka mamy
Kaśka + majowy syneczek
Re: USG a płeć
Moim zdaniem wszystko zalezy od kwalifikacji lekarza, mi dwoch od poczatku ciazy mowi ze bede miala dwoch chłopcow, mam nagrane usg na video i cala moja rodzinka widziala dwa siusiaki 🙂 Natomiast ostatnio poszlam na usg do pierwszego llepszego lekarza, bo mialam podejrzenie ze mi sie wody sacza (okazalo sie ze nie ufff) a ten mi mowi ze jedno to chyba dziewczynka…usmialam sie. To byl taki specjalista, ze robiac mi usg dwojki dzieci…podal mi ich wage srednia…bo nie umial obliczyc kazdego dziecka z osobna. Tak wiec jezeli jest dobry lekarz to pomylek raczej nie ma, jak nie jest pewnien…to mowi ze nie jest pewien.
Marta i dwie fasoleczki 31.05.2003
Re: USG a płeć
ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ W ZUPEŁNOŚCI – WSZYSTKO ZALEŻY OD KWALIFIKACJI LEKARZA. BO CZYŻ NIE MA RÓŻNICY MIĘDZY GINEKOLOGIEM KTÓRY DZIENNIE ROBI USG 10 PACJENTKOM OD LEKARZ, KTÓRY ROBI USG- 50 PACJENTKOM DZIENNIE? MOIM ZDANIEM TO ZASADNICZA RÓŻNICA, POMIJAJĄC ZDOLNOŚCI DANEGO LEKARZA, POWOŁANIE, UMIEJĘTNOŚCI. MÓJ LEKARZ OD POCZĄTKU BYŁ PEWIEN,ŻE TO CHŁPAK. MOIM ZDANIEM TE NIESPODZIANKI SĄ SPOWODOWANE TAKŻE CZĘSTOŚCIĄ BADAŃ USG. JEDNE KOBIETY MAJĄ W CZASIE CIĄŻY 3 TAKIE BADANIA, INNE 5 A JESZCZE INNE (TAK JAK W MOIM PRZYPADKU) PONAD 10. I ZA KAŻDYM RAZEM LEKARZ POTWIERDZAŁ, ŻE WIDZI EWIDENTNIE SIUSIAKA. ALE I TAK JAK WRÓCIŁAM Z PIERWSZĄ WIADOMOŚCIĄ OD LEKARZ, ŻE TO BĘDZIE FACIO, MOJA BABCIA MOMENTALNIE POWIEDZIAŁA: JESTEŚ TEGO TAKA PEWNA? BYŁAM PEWNA BARDZIEJ NIŻ BABCIA, KTÓRA W ŻYCIU NIE MAIŁA ROBIONEGO USG I NIE WIE JAK TO FAJNIE WSZYSTKO WIDZAĆ. O!!!!!!!!!!
KASIA I MIŁOSZEK ROZKOSZEK (17.05.02)
Re: USG a płeć
U mnie mila byc niewielka dziewczynka, a urodzil sie 4 i pol kg Kubus 🙂 Ale moj lekarz to w ogole…. Aaa… Nie bede pisac 🙂
Marta i Kubuś ur. 27.11.02
Znasz odpowiedź na pytanie: USG a płeć