uffffff… zakonczyłam właśnie etap robienia badań (rozyczka, toxa, cytomegalia, nasienie męża, TSH–wszystko OK:-))))))
I jeszcze wczoraj poszłam na USG (mija 2 miesiac po zabiegu, w 26 dniu cyklu), no i oczywiście zapomniałam sie o wszystko dopytac. Grubosc endometrium wyszla na 6-7 mm, pani powiedziala ze to troche cieniej od normy(normalne po łyżeczkowaniu)–no ale wlasnie jaka jest ta norma? Czy ktos wie?
Poza tym jeden jajnik ma 37×23 mm a drugi 29×15 mm. Czy to normalne ze tak różnią się wielkością?
Poza tym pani powiedziała że wszystko OK, ze macica jeszcze trochę powiększona ale ze to tez normalne i że będzie sie obkurczać.
Tak więc piłam wczoraj czerwone winko za wolną zatokę Douglasa (chociaż też nie wiem co to, ale fajnie brzmi–było napisane na wyniku 😉
Starac się o dzidziusia jeszcze nie będziemy, ale nawet nie z powodu tych 6 miesięcy nakazanych, ale…. bardzo nie chciałabym przechodzic 3 trymestru w upalne wakacje–bardzo źle znoszę wysokie temperatury.
Mam nadzieję ze pomozecie rozwiac moje wątplwości-
Gosia
3 odpowiedzi na pytanie: USG po poronieniu
Re: USG po poronieniu
hej breskva,
gratuluje dzielnego zakonczenia badan 🙂
sprobuje Ci odpowiedziec na kilka z Twoich pytan…
a wiec jezeli chodzi o Zatoke Douglasa (masz racje,brzmi niezle:-)),to tak nazywamy przestrzen miedzy macica a odbytnica.
grubosc endometrium w I fazie cyklu rosnie przewaznie do 10-11 mm,w II do 20 mm.
jezeli natomiast chodzi o wielkosc jajnikow, to maja one wielkosc orzecha wloskiego (+/- 2 x 1,5cm ).
pozdrawiam Cie serdecznie i zycze powodzenia w nastepnej ciazy 🙂
Re: USG po poronieniu
Wielkie dzieki za info… Nie wiem co bym zrobila bez tego forum ( chociaż na pewno szybciej bym sie przygotowala na jutrzejsze zajecia 😉
Tak wiec moje endometrium rzeczywiscie troszke cieniutkie… No nic bede dalej pic czewone winko to moze sie troszke wzmocni.
Onka napisz co u Ciebie, czy nadal robisz jakies badania? Czy udalo sie wykryc przyczyne poronien? Czy starasz sie o dwie kreseczki?
Pozdrawiam
Gosia
Re: USG po poronieniu
hej 🙂
niestety przyczyny poronien-nieznane! (“tak sie niestety zdarza!”, ” nie ma sie czym martwic! bywa, ze kobiety 5 razy ciaze traca i za 6 rodza zdrowe dzieci…”!) bla,bla,bla…..
z badaniami dalam sobie spokoj,mysle, ze co mozliwe porobilam. A o 2 kreseczki staram sie jak najbardziej (tak latwo sie nie poddam!:-)) w chwili obecnej 34 dc /przy 36,37-dniowych…wariacje juz sie udzielaja :-))
wyczytalam ostatnio, ze cykle dluzsze niz 35,36-dniowe bywaja przewazniej bezowulacyjne???!! chyba sie przejde do lekarza, zeby mi to dokladniej wyjasnil! a moze ktoras z dziewczyn wie cos wiecej na ten temat????
pozdrawiam:-)
Znasz odpowiedź na pytanie: USG po poronieniu