usypianie – juz nie daje rady!

Pisalam juz ze od dluzszego czasu Nina ma problemy z zasypianiem, byl juz moment ze cos sie w tej kwestii poprawilo, nawet udalo mi sie ja pare razy uspic nie na rekach tylko lezac z nia na lozku. Niestety znowu jest gorzej.
O usypianiu na lozku nie ma mowy – jest histeria, spazmy i polgodzinne uspokajanie jesli tylko sprobuje. Usypianie na rekach….w ten sposob zasnie ale po najmniej polgodzinnym darciu sie na cale gardlo,wyprezaniu, odpychaniu lapkami 🙁
Myslelismy ze moze ne jest jeszcze zmeczona i tak reaguje bo nie chce spac, probowalismy ja przetrzymac, nie spala do 24 a potem to samo…. Probowalismy klasc ja spac wczesniej zeby nie byla zbyt zmeczona zeby zasnac- to samo. Probowalismy wszystkiego (przynajmniej tak mi sie wydaje). Czy ktoras z Was uczyla takie duze dziecko zasypiac? Czy nie mam szans nauczyc teraz Niny zasypiac w lozeczku? I czy w ogole mam szanse nauczyc ja spokojnie zasypiac w jakikolwiek sposob…. Naprawde juz nie wyrabiam i w ogole martwie sie o nia, wczesniej tak nie bylo, zasypiala ladnie…. Macie jakies pomysly….?

15 odpowiedzi na pytanie: usypianie – juz nie daje rady!

  1. Re: usypianie – juz nie daje rady!

    jesli dziecko np. uczy sie chodzic to moze miec problemy z zasypianiem… takie wtorne, nawet jesli wczesniej bylo ok. Tak samo z zabkowaniem – jak ida zeby – dziecko spi gorzej….
    ogladalam ostatnio super program o zaklicznaczce dzieci – babce co to ujazmia male potwory. Bylo o malym terroryscie – histeryku rzucajacym sie na podloge, walacym lbem i nosem w lozko (potrafil zalac sie krwia tylko zeby go wziac na rece)
    i tam zaststosowala zmodyfikowana metode “kazde dziekco mozna nauczyc spac” – wkladaly chlopca do lozeczka (odpowiednio zabezpieczonego – kocami, oblozonego mteracykami, zeby w czasei furii nie zrobil sobie krzywdy – i czekaly z matka az zasnie sam. Nie wychodzily z pokoju, nie braly na rece, tylko spiewaly, tulily, glaskaly. No i sie maly potwor nauczyl.
    Ja chyba tez to zastosuje – choc u nas z zasypianem ok – lezymy razem na lozku i zasypiamy (z reguly obie ;)) )
    Bo na wycie samego dziecka w pokoju nie pozwole – to piekna droga do wyczuczonej bezradnosci :))
    acha – tamten chlopczyk mial 16 miesiecy. I byl STRASZNYYYYYYYY!!!!
    🙂
    powodzenia 🙂
    pozdrawiamy
    emalka i Zuzka, ur.21.04.03

    • Re: usypianie – juz nie daje rady!

      Nie wiem czy mogę coś doradzić ale kiedy tak czytam co napisałaś to przypomina mi się nasza walka z usypianiem. Problemy zaczęły się gdy wróciłam do pracy czyli gdy miała ok. 5 m-cy. I tak samo darcie, płacz, prężenie i próbowaliśmy wszystkiego. Później, wcześniej kłaść spać, krótsza, dłuższa kąpiel, mleczko, kaszka, na rękach, we wózku i nic. Czasem zdawało mi się, że już jest dobrze i tu nagle znów to samo. Z czasem z tego wyrosła i chyba nie zrobiliśmy niczego szczególnego. Po prostu wyrosła z tego. Niestety pozostał ślad po różnych metodach. Podawalismy jej w nocy na zaśnięcie soczek i do dzisiaj sie go w nocy domaga. Teraz już raz lub dwa (a jaki to sukces!!!) Myślę, że przeżyjecie to i tak samo Wasze maleństwo z tego wyrośnie. Moja do dziś zasypia na rękach. Przenoszę ją do łózeczka ale zawsze ok. północy domaga się aby ją zabrać do nas do łózka. hehe tak to już są te nasze pociechy. Nie warto męczyć maleństwa bo przyjdzie czas, że zacznie zasypiać normalnie.

      Julia i Laura (15.09.2003)

      • Re: usypianie – juz nie daje rady!

        ogladalam to samo…zwariowalabym na miejscu tej matki juz dawno….one rzeczywiscie staly przy lozeczku az zasnal, glaskaly, mowily, zachowywaly spokoj. mowily ze trwalo to 40 minut, potewm bylo juz coraz lepiej.

        • Re: usypianie – juz nie daje rady!

          ja nauczyłam Julkę zasypiać dość szybko. najpierw odkładałam ją do łóżeczka i stałm obok, głaskałam, dawałam buzi itp, tylko nie brałam na ręce. zaczęło się od 40 -50 minut skakania, płaczu, wołania itp. a w tej chwili Julka zasypia w ciagu kilku minut, w łóżeczku, w swoim pokoju. tyle, że jestem obok – siedzę sobie zwykle na fotelu obok albo stoję przy łóżku. bez p/łaczu, przewracania itp. daje mi na rękach jeszcze buzi na dobranoc, wkładamją, przykrywam i już. czasem mnie zawoła, wtedy głaskam po główce i zasypia. miodzio.
          ale w nocy i tak woła i chce do nas….. ale właściwie doszłam do wniosku, że to lubię, więc nie będę jej od tego odzwyczajać.
          powodzenia!!! i nic na siłę!!!

          • Re: usypianie – juz nie daje rady!

            Mój Antos zasypia tylko bujany w wózku, raz szybciej raz wolniej, raz z delikatnym sprzeciwem a raz właściwie natychmiast. W dzień zasypia i śpi w wózku, natomiast na noc zasypia w wózku ale zaraz go przekładam do łóżeczka. Tam lepiej i dłużej śpi, teraz miał katar więc spanie nocne nie wyglądało najlepiej – był niespokojny i budził sie co chwila, wypijał hektolitry soczku lub herbatki. Teraz zdrowieje i w nocy zaczyna spac lepiej, ale tez budzi sie 2-3 razy na soczek i zaraz zasypia, a ok. 5 rozbudza sie bardziej i żeby znowu zasnął najczęściej musze go przełożyc do wózeczka i trochę zabujać. Przespi tak jeszcze 1-2 godziny. Także u nas tez nie jest rewelacyjnie, nawet nie marzę, żeby zaczął sam zasypiac w łóżeczku, a nie zamierzam korzystać z metody “przeczekania az sie wypłacze i uśnie”. Z czasem liczę że zacznie usypiac leżąc koło mnie, tak jak to było z moją córką. Ale nic na siłę.
            W związku z powyższym chyba nic nowego, ani wyjątkowego nie moge Ci doradzić
            życzę powodzenia w spopkojnym i szybkim zasypianiu
            Monika,. Julka 6 lat i Antoś 25.11.2003

            • Re: usypianie – juz nie daje rady!

              ja zastosowałam metodę z książki “każde dziecko… ” i nie żałuję
              po prostu rewelacja w porównaniu do wcześniejszych usypiań

              Anies i Wojtuś (23.07.2003)

              • Re: usypianie – juz nie daje rady!

                ja zastosowałam metodę z książki “każde dziecko… ” i nie żałuję
                po prostu rewelacja w porównaniu do wcześniejszych usypiań

                zastosowałam jak mały skończył roczek

                Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                • Re: usypianie – juz nie daje rady!

                  metode lekko zmodyfikowałam

                  Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                  • Re: usypianie – juz nie daje rady!

                    A możesz coś więcej na ten temat?

                    Karolcia i Tosia (02.05.2004)

                    • Ja też!

                      Vieshacku! bardzo dobrze, że znów napisałaś, bo już mialam do Ciebie na priv wysyłać pytanie czy się poprawiło i czy coś wymiśliłaś na to zasypianie.
                      Bo u nas ostatnio jest podobny dramat. Tosia wrzeszczy i pręży się tak, że czasem mi przyłoży głową w nos – aż trudno nad nią zapanować. W łóżeczku nie, na rękach nie, ze smoczkiem to już w ogóle. Sama zaśnie tylo w samochodzie w trakcie jazdy.
                      Ja mam jedna metodę, ale to jest właśnie nasz największy problem. Tosia zasypia tylko przy cycu… I w dzień i w nocy. Nie miałabym nic przeciwko temu, ale też wkrótce wracam pracy. Teraz nawet jej nie zostawiam z mężem czy mamą bo nie śpi w ogóle… Też jestem przerażona.. Dotąd przesypiała mi całą noc. Ostatnio budzi się nawet co 2 godz… I w końcu do cyca…
                      Mam nadzieję, że to zęby…. Bo chyba się wykończę…

                      Karolcia i Tosia (02.05.2004)

                      • Re: Ja też!

                        Ja tez myslalam ze to zębiska wczesniej, akurat jej drugi wychodzil…. Ale wyszedl juz wlasciwie caly a poprawy nie ma 🙁
                        Dobrze ze chociaz Ci przy cycu zasnie, Nina przy butelce nigdy 🙂
                        W nocy tez ostatnio sie budzi – albo na jedzenie ( a odkad skonczyla 2 mies. nie adla w nocy) albo budzi sie z wrzaskiem i nie moze sie dlugo uspokoic….
                        Wczoraj chcielismy ja przetrzymac – myslelismy ze jak sie bardzo zmeczy to sama w koncu padnie – zasnela o 24, uspiona na sile.
                        Najgorsze jest to ze widac ze jest zmeczona jak cholera…. Ale za nic nie da sie uspic 🙁

                        Trzymaj sie i mam nadzieje ze u Was sie poprawi.

                        • Re: Ja też!

                          U nas wygląda to identycznie… Może z czasem minie i Tosi i Ninie
                          Dobrze, że u nas jest ten cyc, ale z drugiej strony też i niedobrze…

                          Karolcia i Tosia (02.05.2004)

                          • Re: usypianie – juz nie daje rady!

                            Vieshack, a może spróbujcie się z nią bawić dopóki nie będzie zmęczona?? Qurcze nie wiem już co Ci doradzić, bo z tego co piszesz, to nie jest ciekawie, a może po prostu trzeba poczekać, aż wyrośnie….
                            W każdym bądz razie moja Nina też kiedyś ładnie zasypiała po kąpieli przy cycu, a od jakiegoś czasu jak chciałam jej dać, tak jak dawniej cyca po kąpieli to sie wkurzała. Jak próbowałam ją uśpić na rękach to tez się wkurzała. I tak metodą prób i błędów znalezliśmy na nią sposób- kąpiemy ją nie zbyt pózno- czyli ok. 19.30, a potem pozwalamy jaj się bawić ile chce, z tym,że nie zabawiamy jej tylko wkładamy do pompowanego baseniku z zabawkami lub do takieko jej krzesełka i sama się zabawia. Albo bierzemy ją na kolana i tak po 1,5- 2 godzinach zmęczy się. Czasem dostawiam ją jeszcze do cyca i zasypia dosłownie wtedy w pięć minut, a czasem uśpi się nie widomo kiedy-sama np. w krzesełku 🙂
                            Ale o zasypianiu w łóżeczku tez nie ma mowy :(.
                            Pozdrawiam was życzę cierpliwości, wytrwałości i powodzenia 🙂

                            Niki i Nineczka 21.01.2004.

                            • Re: usypianie – juz nie daje rady!

                              Vieshack, a może spróbujcie się z nią bawić dopóki nie będzie zmęczona?? Qurcze nie wiem już co Ci doradzić, bo z tego co piszesz, to nie jest ciekawie, a może po prostu trzeba poczekać, aż wyrośnie….
                              W każdym bądz razie moja Nina też kiedyś ładnie zasypiała po kąpieli przy cycu, a od jakiegoś czasu jak chciałam jej dać, tak jak dawniej cyca po kąpieli to sie wkurzała. Jak próbowałam ją uśpić na rękach to tez się wkurzała. I tak metodą prób i błędów znalezliśmy na nią sposób- kąpiemy ją nie zbyt pózno- czyli ok. 19.30, a potem pozwalamy jaj się bawić ile chce, z tym,że nie zabawiamy jej tylko wkładamy do pompowanego baseniku z zabawkami lub do takieko jej krzesełka i sama się zabawia. Albo bierzemy ją na kolana i tak po 1,5- 2 godzinach zmęczy się. Czasem dostawiam ją jeszcze do cyca i zasypia dosłownie wtedy w pięć minut, a czasem uśpi się nie widomo sama kiedy np. w krzesełku 🙂
                              Ale o zasypianiu w łóżeczku tez nie ma mowy :(.
                              Pozdrawiam was życzę cierpliwości, wytrwałości i powodzenia 🙂

                              Niki i Nineczka 21.01.2004.

                              • Re: Ja też!

                                Anuśka do 6 miesiąca zasypiała tylko przy piersi… potem w maju ( od czerwca wracałam do pracy) zaczęłam ją uczyć zasypiania na spacerkach w wózku i udało się… zasypiała, a teraz w dzień zasypia z nianią albo w wózku albo niania nosi ją na rękach na poduszce i też zasypia… wieczorem cały czas usypiam ją przy piersi… myślę że ona tego jeszcze potrzebuje i przyjdzie czas że nauczy się sama zasypiać… naprawdę nic na siłę:)

                                Gosia i Ania 4.11.2003 🙂

                                Znasz odpowiedź na pytanie: usypianie – juz nie daje rady!

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general