… i w jakich okolicznościach… bo po przeczytaniu posta o modzie płacenia przy okazji porodu, to aż mnie dreszcz przeszedł po plecach… bo słyszałam o takim procederze, ale sama się z tym nie spotkałam – tzn z sugestiami ze strony personelu…
pierwsze dziecko rodziłam w szpitalu, gdzie pracował mój lekatz prowadzący i do głowy mi nie przyszło żeby za cokolwiek płacić i na opiekę nie narzekam…
teraz nie wiem jeszcze gdzie będe rodzić, bo zmieniłam lekarza i się zobaczy… ale jeżeli będę rodzić w innym szpitalu niż ten, w którym mój obecny lekarz pracuje, to czy powinnam się liczyć z koniecznością dodatkowych opłat?? czy moze na upartego rodzić w “szpitalu moego lekarza”… może to zabrzmi trochę naiwnie, ale to co przeczytałam trochę mną “wstrząsnęło”, nie zdawałam sobie sprawy ze skali tego zjawiska…
moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03
6 odpowiedzi na pytanie: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
Re: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
ale o jakich opłatach piszesz? W szpitalach, które mają cennik usług ponadstandardowych powinno się płacić przy wypisie (ale wiem, że są takie, których trzeba za zzo płacić w trakcie porodu :/) za zamówione usługi.
Szymon 8/12/2003
Re: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
o opłatach spoza cennika – takich “nadprogramowych”, żeby zapewnić sobie lepsza obsługę przy porodzie i po nim…
moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03
Re: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
no to są wlaśnie usługi ponadstandardowe czyli cennikowe. Zakładamy że chodzi Ci o lepszą obsługe – czyli pokój jednoosobowy, własna połozna itd.
Re: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
ja płaciłam położnej, która była ze mna prawie przez cały poród. rodziałam na karowej. Teraz nie będę brac położnej indywidualnie do porodu, bo szkoda mi kasy.
Dorota, Marta 2lata i 10m-cy + 21tc
Re: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
Czy chodzi Ci o tzw łapówki, albo też o to, żeby obsługa była milsza, podała to co Tobie potrzeba, a nie żebyś sama musiała po wszystko chodzić i prosić? Bo czytam Twojego posta i mam wrażenie, że o to chodzi, a dziewczyny piszą tym czasem o innych opłatach.
Pomóc to Ci nie pomogę, ale może chociaż wyjaśni sie (mi chociaż) czy o tym samym mysłimy.
Ola (06.01.2003)
Re: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…
No właśnie o tym myślałam…
Po pierwszych postach, w których moja intencja nie została “odkryta” chciałam dosadniej o tym napisać, ale pomyśałam że moge kogoś urazić… Bo mi samej chodziło po głowie, żeby “zapłacić za lepszą opiekę”, ale to wcale nie oznacza, że byłabym z tego wybitnie dumna i nie chwaliłabym się tym na prawo i lewo… Mało tego zrobiłabym to tylko ze strachu – bo mąż może będzie musiał zostać z synkiem, jak mama nie będzie mogła przyjechać i będę wtedy całkiem sama. A po pierwszym porodzie nie chcę zostawać sama choćby na pięć minut… Z czyjąś obecnością jest zdecydowanie lepiej i łatwiej… Jakoś tak nie bałam się.
Łapówka – to najprostsze słowo wyrażające o co mi chodziło, ale troszeczkę za mocne… Bardziej chodziło mi o ”o to, żeby obsługa była milsza, podała to co Tobie potrzeba, a nie żebyś sama musiała po wszystko chodzić i prosić”
Tak więc jeżeli kogokolwiek uraziłam – to bardzo przepraszam… I czytając odpowiedzi na moje inne posty stwierdziłam, że nie będę szalała z opłacaniem pielęgniarek i położnych – no chyba że będzie coś “nie-halo” to wtedy poproszę męża albo mame o interwencję
Pozdrawiam cieplutko
moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03
Znasz odpowiedź na pytanie: Warszawa-które mamy płaciły przy porodzie…