Od dluzszego czasu juz mnie rzuca w tej Łodzi. Siedze jak ten Turecki z Kuba w domu, Zuza na szczescie chodzi do przedszkola. Dorabiam ile moge i dostaje 900zl. Kokosy, co?
Dlatego doszlam do wniosku, ze po uslugiwaniu innym wreszcie musze os obie pomyslec i powstal mi w glowie misterny plan. Chcialabym przeniesc sie z dzieciakami do Wawy. W zwiazku z tym mam milion pytan, bo tak w ciemno to sie boje. Niestety juz nie te czasy, ze czlowiek mogl sobie wyjechac i gdyby co wcinac puszki przez miesiac…
Prosze Was bardzo o odpowiedzi na takie moje watpliwosci – tylko prosze, badzcie realistkami ale elastycznymi – wiem, ze sa tansze i drozsze rzeczy ale ja bym poprosila o te blizej tanszych 😉
1. mieszkanko – 2 pokoje (lub kawalerka kolo 30-40m), oczywiscie wynajem – nie w mordowni ale tez nie w apartamentowcu – ile to srednio by kosztowalo? W jakiej dzielnicy?
2. przedszkole – rozumiem, ze panstwowe przedszkola raczej cenia sie podobnie jak w Łodzi? Czy nie ma tlokow, problemow z zapisaniem dziecka?
3. zlobek – nawet nie wiem ile to kosztuje… Czy jest ich sporo? Moze nawet sa takie miejsca, gdzie przedszkole jest obok zlobka? Nawet gdzies daleko…
To chyba jest to, co najbardziej mnie gnebi… Praca to sie pewnie znajdzie. Uruchomie kontakty. Poza tym jak czytam oferty, to w Wawie mam 178, a w Łodzi z tymi samymi kryteriami 10, z czego 8 to przedstawiciele handlowi 🙁
Naprawde nie ma co, trzeba wziac sie w garsc. Prosze, pomozcie mi w tych kwestiach, ktore mi nie daja spokoju. Z gory ogromnie Wam dziekuje 🙂
Zuzia 21.04.03 i Kubuś 12.12.04
13 odpowiedzi na pytanie: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
Przepraszam, bo ja nie pomogę raczej, ale powiem Ci że jak zobaczyłam tytuł tego wątku, to pomyślałam, że to jakaś prowokacja w stylu “no, dalej warszawianki, nawsadzajcie mi, nawyzywajcie, zobaczymy kto będzie górą!”
Co do cen wynajmu to możesz pooglądać na
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
up up
Ja też mieszkam w Łodzi, ale się stąd nie wyprowadzamy, bo małż ma tu pracę, którą lubi, Tu mieszkają tez jego rodzice, a niedaleko, bo 60 km stąd, moi.
Ja jestem z gatunku tych strachliwych i bałabym się wyprowadzać, nie znając szans na przyszłość. Ale zawsze podziwiałam i podziwiam wszystkie dziewczyny, które emigrowały albo wyjechały za pracą gdzieś daleko…
Aga i Kuba 3, 5
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
Takie oto wiadomości udało mi się uzysakć:
1. Mieszkanie: 2 pokoje – wynajem 1000 – 1200 zł (+opłaty) w dzielnicach Mokotów, Żoliborz.
2. Przedszkole- ja płacę ok 250 zł ( z zajęciami dodatkowymi: rytmika, plastyka), nie wiem dokładnie ile, bo Dareczek sporo opuszcza, a wtedy odliczana jest opłata za wyżywienie.
3. Żłobek – koleżanka płaci 200 zł
U mnie na osiedlu (Stegny-Mokotów) jedno z przedszkoli jest w bliskim sąsiedztwie żłobka.
W moim przedszkolu jest tłok, kilkoro dzieci nie zostało przyjętych, w żłobkach – nie wiem.
Mam nadzieję, że informacje uzyskane na forum pomogą Cizorientować się w sytuacji i podjąć decyzję. Trzymam kciuki
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
– Wynajęcie mieszkania 2 pokoje, 37 m na Bródnie, stary blok, ale ok – znajoma płaci 1000PLN + opłaty = około 1300 PLN + tel, woda, gaz, prąd (nie wiem ile).
– przedszkole – słyszałam, że około 270 PLN. Dostepność – zależnie od dzielnicy, ja np. mam do wyboru 3 państwowe przedszkola w promieniu km – mam nadzieję, że problemu nie będzie… Ja jeszcze niestety liczę, że jak Aśkę oddam, to jeszcze będę musiała znaleźć kogoś, kto będzie ją odbierał i zajmował się nią przez godzinę dziennie (przedszkola są czynne do 17)… Nie wiem, ile to liczyć – chyba przy tak krótkim czasie, to min 10-15 PLN/godz x 22 dni w miesiącu…
– żłobkami się nie interesowałam…
Pozdrawiam,
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
1. mieszkanko mozna juz wynajac od 1000zl + oplaty. Zalezy od dzielnicy, czy blok nowy czy stary itp.
my placilismy 1200zl za 50 metrowe dwupokojowe mieszkanie + oplaty (gaz, prad, telefon, internet, kablowka) ok 1500zl (woda byla w czynszu wiec odchodzilo ok 100zl za wode)
w jakiej dzielnicy to nie pomoge – mysle, ze warto by bylo najpierw jeszcze z Łodzi znalezc prace i pozniej w obrebie dzielnicy szukac mieszkania i przedszkola – korki Cie dobija jesli mialabys jechac do pracy przez pol warszawy – jesli bedziesz pracowac np w Centrum to fajnie byloby miec mieszkanko na linii metra (Mokotow) bo wynajem mieszkania w Centrum to juz inna stawka niz 1000zl;)
Ja mieszkam na Ursynowie (tez na linii metra wiec do Centrum jade 20 minut) ale zato tu praktycznie nia ma szans na przedszkole – i dowoze Gosie na Mokotow wlasnie.
Dla mnie idealne rozwiazanie to praca w Centrum i mieszkanie, przedszkole, zlobek na Mokotowie na linii metra:)
2. za przedszkole place ok 280zl juz razem ze wszystkimi dodatkowymi zajeciami.
Problemy z zapisaniem dziecka sa w zaleznosci od dzielnicy – ze swojej strony odradzam Ursynow bo przedszkoli jak na lekarstwo a dzielnica wielka pelna mlodych ludzi. Masa dzieci z Ursynowa jest wozona na Mokotow wlasnie.
3. o zlobkach nic nie wiem.
przedszkole obok zlobka jest napewno na Goclawiu bo widzialam:) napewno jest wiele innych takich miejsc – moze wejdz na strony kuratorium – tam jest spis wszystkich przedszkoli i zlobkow – po ulicach zobaczyc co jest kolo siebie – choc jak sie nie zna miasta to wiem, ze to zmudna robota.
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
1. Mieszkanie to tak jak pisały dziewczyny 1000 PLN + opłaty. Chociaż ceny zależą od lokalizacji.
2. Przedszkole państwowe to koszt ok. 300 PLN. Z tego co wiem ostanio były problemy z miejscami. Ale to zależy od dzielnicy.
3. Nie mam pojęcia ile kosztuje żłobek. Ich ilość jest różna w różnych dzielnicach. Np. na Woli jest bardzo mało żłobków, dosłownie kilka.
Poza tym jednym minusem to super dzielnica. Blisko centrum, sporo przedszkoli. Nie ma zbyt dobrej renomy, ale mieszka sie tu fajnie.
Koniecznie szukaj pracy raczej bliżej mieszkania. Dojazdy są mocno uciążliwe i ktoś będzie musiał odebrać dzieci = następne wydatki.
Powodzenia 🙂
elzi i Michał
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
Zgadzam się z dziewczynami.
Najlepsza opcja to mieszkanie gdzieś poza centrum (taniej), a przedszkole w centrum (spore szanse na wolne miejsca, dość duży wybór). Co do cen to się nie orientuję.
Ale ładne, mieszkaniowe i dość bezpieczne dzielnice to Ursynów (mój ulubiony) i może Tarchomin?
Powodzenia!
K.
Łukasz 4l. Karolina 22 m-ce
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
dojazd z tarchomina do centrum w godzinach szczytu jest TRAGICZNY !!!
dlatego radzę wybierać lewobrzeżną W-wę;
Ewa i Krzyś
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
Dziewczyny gdzie Wy macie takie tanie przedszkola??
Jestem w szoku!
Ja miesięcznie za przedszkole Pawełka (oczywiście państwowe) płacę 400 zł.
Składa się na to:
– opłata stała (prawie 90 zł)
– wyżywienie (dniówka 7 zł x 22 dni = 154 zł)
– komitet rodzicielski (30 zł)
– zajęcia dodatkowe (gimnastyka korekcyjna, rytmika – to są obowiązkowe i dodatkowo angielski i judo) – (122 zł)
Razem 396 zł !!
Co do kosztów mieszkania to się zgodze minimum 1000 zł + opłaty.
A pensje w Warszawie różne. I wkurza mnie jeśli ludzie spoza Warszawy mówią, że tu owszem wszystko drogie ale też i pensje dużo większe. Mase ludzi w Warszawie zarabia po 800, 1000 lub 1200 zł. Więc najpierw radziłabym znaleźć dobrą pracę.
Acha, poza tym życie w Warszawie wychodzi dość drogo. Porównująć do malutkich miejscowości, do których jeżdżę na wakacje.
Ja mieszkam w samym centrum Warszawy, bez samochodu. Nie mam możliwości jeżdżenia do hipermarketów na większe zakupy. Produkty kupuje w sklepach obok domu a sklepy w śródmieściu są bardzo drogie. Nawet za pieczywo czy mleko płaci się więcej.
To tyle. Wiem, że nie wygląda to różowo…
Kasia mama Pawełka
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
Dziekuje Wam bardzo bardzo mocno 🙂
Uruchomilam juz inne warszawskie kontakty i w temacie mieszkania wasze odpowiedzi sie pokrywaja – najlepiej Zoliboz, Mokotow. Najprawdopodobniej bede pracowac na Chelmskiej, w Wytworni, wiec Mokotow bylby najlepszy.
Z przedszkolem i zlobkiem jeszcze sie zobaczy, bo moze kuzynke zatrudnie do tego. Zobacze, jak sobie bedzie radzic i dopiero wtedy podejme decyzje. Najwazniejsze, ze nie jest to kosmicznie drogie (w Łodzi za Zuze place 215zl).
No i to tyle… Czekam z mieszkaniem poki nie dostane odpowiedzi co do pracy.
KasiuW – nie wkurzaj sie jak ludzie tak mowia, bo mimo to, ze nie mieszkam w dziurze, zarabiam 900zl miesiecznie. Za to samo w Wawie dostawalabym kolo 3000. Takze niestety, takie sa realia, taka jest prawda… Ja postanowilam sprobowac. Ilez mozna byc na lasce i nielasce “meza”?…
Zuzia 21.04.03 i Kubuś 12.12.04
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
To ja jako mieszkanka Ochoty dodam jeszcze tę dzielnicę do wyboru. Dobre połączenie z centrum, z Mokotowem, zielono (mieszkam przy Parku Szczęśliwickim) a dla “latających” blisko do lotniska:) Wcześniej mieszkałam w Śródmieściu i o ile dla niezmotoryzowanych jest OK, bo i metro blisko i tramwaje/autobsy to jednak od kiedy pojawił się samochód zaczęły się np. problemy z parkowaniem (mieliśmy też włamanie do samochodu).
Wioletta i Tomek 3 l.
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
ja za przedszkole place:
– 90zl oplata stala
– wyrzywienie 6zl x 22 = 132zl
– komitet 50zl
– zajecia – Gosia chodzi tylko na rytmike i gimnastyke – w sumie 52zl
razem to 324zl – poprzednio widze, ze zanizylam troche sume – ale czasem cos tam odchodzi za jedzenie wiec srednio to 300zl wlasnie.
Re: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi
KasiaW ma racje – jest masa ludzi w Wawie zarabiajacych w okolicach 1000zl. 3000zl na reke to swietna pensja w warszawie tymbardziej w biurze – nie wiem czym sie zajmujesz ale np moja znajoma w urzedzie pracy (praca biurowa jak najbardziej) zarabia 1400zl.
no ale sa rozne prace biurowe.
zycze powodzenia!!:)
i pisz co i jak:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Warszawianki, prosze, nagadajcie mi