Dziewczyny drogie, napiszcie mi proszę jak to jest w waszym przypadku kiedy zbieracie na 1% a należycie do stowarzyszeń w których np wasze dzieci ćwiczą czy wy jako rodzice zbierający 1% macie obowiązek pisać o w/w stowarzyszeniach i ich krs’ie na waszych ulotkach???
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie info 🙂
Pozdrówki 🙂
22 odpowiedzi na pytanie: WAŻNE PYTANIE do mam chorych dzieci o 1%
Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale tłumaczę.
Piotruś ma prywatną terapię 3x w tygodniu. Płacę ze swoich pieniędz, po czym rehabilitant wystawia mi fakturę pod koniec miesiąca.
Z tyłu faktury opisuję imię, nazwisko, adres i nr w fundacji synka oraz co to jest – np. terapia, ale też kupuję buciki ortopedyczne, leki, pomoce terapeutyczne.
W fundacji faktura jest sprawdzana pod kątem zgodności co do zasadności wydanych pieniędzy i oddają mi kasę. Nr ani KRS nie muszę pisać ośrodka. Jak fundacja chce, to może chyba sprawdzić.
Edytuję, bo widzę, że chodziło Ci o ulotki. Nie, nie piszę KRS ośrodka, gdzie mały ćwiczy.
Zobacz – mam w stopce ulotkę Piotrusia.
Weszłam Olesia na twoją stronę. Basi chodzi o to, czy na ulotkach jest ten numer KRS, i jeśli twoja strona jest zarówno ulotką to właśnie masz podany ten numer krs.
Moi rodzice wpłącają 1% na znajome dziecko i ten też ma na ulotkach numer krs, ale czy to jest obowiązkowe tego ci Basia nie powiem.
dzięki serdeczne za odpowiedź…
Wiktoria, córka mojej przyjaciółki należy do stowarzyszenia które ma podpisaną umowe na ćwiczenia z jakąś tam przychodnią, oprócz tego mała ma też subkonto w fundacji i na to subkonto zbieramy 1%… pani prezes stowarzyszenia wymyśliła sobie że skoro już zbiera się pieniążki na 1% dla indywidualnych dzieci które są w tym stowarzyszeniu to że na ich ulotkach powinny znaleźć się też dane stowarzyszenia… jak dla mnie to chore ( bo to my, ludzie tzw dobrej woli działamy na rzecz konkretnego dziecka a nie stowarzyszenia)… chcemy wiedzieć na ile zgodne z prawem jest to czego chce pani prezes… zaznaczam że stowarzyszenie i fundacja to dwa różne twory i nie mają ze sobą nic wspólnego…. tak w ogóle to pani prezes na początku chciała by dzieci ze stowarzyszenia nie miały prawa do indywidualnego 1% że niby to działa na szkodę stowarzyszenia… poniekąd działa, ale stowarzyszenie nie zapewni potrzebującym dzieciom butów ortopedycznych, pionizatorów i wielu innych rzeczy, zapewnia tylko ćwiczenia i to z przychodni…
Pozdrówki 🙂
My mamy podpisaną umowę o subkoncie z Fundacja Rozszczepowe Marzenia….
w naszym przypadku pierwszy rok i pieniądze jak nam się uda zebrać kwotę zostaną przesłane do kliniki z którą ta fundacja ma chyba taka między sobą umowę….
Jeśli chodzi o to co Ty Basiu napisałaś to jakieś dziwne…
po co na ulotce KRS innego stowarzyszenia..
przecież 1% właca się na subkonto fundacji a nie tego stowarzyszenia….
moim zdanie pani prezes chce sobie zrobić darmową reklamę kosztem cudzego nieszczęścia…..i zapewne liczy na jekieś środki skoro “prosi” o umieszczanie krs…
No są takie zapędy co rusz, by zlikwidować możliwość przekazywania 1% na konkretne dzieci. Są one jednak duszone w zarodku, bo o ile ludzie dadzą 1% dla powiedzmy mojego Piotrusia – znają mnie, wiedzą, na co ta kasa idzie, że faktycznie kupujemy rehabilitacjei turnusy, o tyle co fundacje robią z kasą jest niewyjaśnione.
Nasza fundacja – Zdążyć z Pomocą – najwięcej, ba ok 80-90% ma wpływów właśnie na konkretne dzieci, te 10% to tzw wpłaty ogólne.
Poza tym, to nie jest tak,że mogę kupować co mi się podoba. Faktury są sprawdzane b.dokładnie – zabraknie podpisu czy pięczątki i jest odrzucana.
Dziwna sytuacja z tą fundacją Twojej znajomej. Może poszukać innej?
sytuacja nie dotyczy fundacji tylko stowarzyszenia i niezbyt zdrowych widzimisię pani prezes…. a to jak się wydaje pieniądze z fundacji to ja wiem… no i przecież dane fundacji i tak są już na naszych ulotkach ( o wpłacie na subkonto decyduje dopisek “GABRYSIA”)
i tu zdanie mam takie samo jak Kasia… moja prababcia to by powiedziała że pani prezes szuka sobie durniczki…. i uważam, że zachowanie pani prezes nie jest poparte żadnymi paragrafami prawnymi….
Pozdrówki 🙂
coś nie tak z tą panią”prezes”…
heheh, nie ma faceta to szuka sobie innych rozrywek 🙂
Olesiu, a zapytam przez ciekawość – czy Wy jako rodzice macie pewność, że wszystkie pieniądze przekazane imiennie na Piotrusia trafią na ”jego konto”? (przez ”jego konto” mam na myśli pulę, która będzie wykorzystana na Wasze wydatki)
pytanie skierowałam do Ciebie, ale interesuje mnie ogół
No właśnie teraz nie mam niestety, bo fundacja nie przekazuje danych darczyńców rodzicom.
Staramy się o to od kilku lat, ale na razie cisza.
2 czy 3 lata temu była taka możliwość i kiedy widziałam, że brakuje wpłaty a mam zapewnienie, że dana osoba dała, upomniałam się.
Dostałam brakujące wpłaty.
rozumiem
nie wiem jak było w tym roku, ale teraz w picie jest pole do wyrażenia zgodny na przekazanie danych darńczyńcy właśnie fundacji; i zastanawiałam się czy Wy te dane dostajecie;
smutne by było, jakby w fundacjach dochodziło do nadużyć 🙁
to ja Tobie odpowiem:
teoretycznie wszystkie pieniądze które ktoś tam wpłaca na konkretne subkonto (tj. z dopiskiem-hasłem na dane dziecko) powinny trafić na to właśnie subkonto…. nie wiem jak jest w innych fundacjach, ale fundacja w której jest Wiktorka pobiera raz czy dwa razy w roku jakąś procentową opłatę na cele fundacji itd…. rodzic ma prawo wglądu w listę darczyńców, którzy nie zastrzegli sobie anonimowości…
…. ale wszędzie jak wiadomo są tylko ludzie i ci bywają różni czasem z lepkimi łapkami… słyszałam taką historię, że jakiś dobrze zarabiający przyjaciel rodziny przekazał na dziecko niemały 1%… nie było go jednak na wykazie, ale on miał na PITcie dowód że wpłacił taką a taką kwotę i powinien być na wykazie oddających 1% a go nie było…. zrobiła się z tego afera i nagle się okazało że “zaszła pomyłka w pracy papierkowej w fundacji”… pieniążki znalazły się na koncie w/w dziecka… ale kwas pozostał, także nawet rodzice dzieci posiadających subkonta w fundacji nie mogą mieć pewności że ich pociechy dostaną wszystko co ludzie dobrej woli przekażą…
Pozdrówki 🙂
smutne to 🙁
przekazują swój 1% nigdy nie informowałam o tym osobiście darczyńczy
ale może taka informacja może być dla niego znacząca
wiem, że nasza fundacja rozlicza się z każdego grosza z us
co dostała, komu dała i itp ale to pewnie każda fundacja musi robić…
podobno bardzo dużo fundacji ma odebrany status opp ze względu na “niedociągnięcia w rozliczeniach”
W naszej była afera bo “ciocia z ameryki” oddała wnuczce duuuuuuzy 1% a tyle pieniędzy nawet nie było na subkoncie tego dziecka….
rodzice zrobili dym a okazało się że w rubryce cel nie było wpisane nazwisko dziecka….wtedy fundacja na inne cele przeznacza kwotę….
ale po nitce do kłębka i kasa dotarła do danego dziecka
Fundacja Rozszczepowe marzenia została założona przez rodziców dzieci z taką właśnie wadą, to maleńka fundacja( nie ma nawet strony www) ale właśnie przez ten pierwszy fakt wierzę że wszystkie pieniążki dla W trafią na jego operację:)
biorąc pod uwagę powyższy problem-tak
Nam raz pan pzekazał sporą kwotę z 1% i…. Urząd Skarbowy chciał ją chapnąć – że niby adresu nie ma czy czegoś- wszystko było i kasa wróciła
masakra na tym świecie:(
Niektórzy ludzie to i na chorobie dziecka chcieliby się dorobić. Przykre to.
Olesia widziałam stronę Piotrusia. W tym roku to do was poszedł mój 1% 🙂 Szkoda, że nie mamy 100% pewności, że na pewno pieniążki wam dadzą.
Dziękuję bardzo Olusiu.
Niestety, pewności nie mamy, ale większośc chyba dociera, bo co rok udaje nam się zebrać na rehabilitację i turnus.
Jeszcze raz wielkie dzięki!!!:Buziaki::Buziaki::Buziaki:
fundacja nie przekazuje informacji o darczyńcach, nawet jak zaznaczy w picie rubrykę o której piszesz
wtedy fundacja ma z US Twoje dane, ale nie przekazuje ich rodzicom dziecka
najlepiej, jeśli komuś zależy na sprawdzeniu, to trzeba przekazac osobie, której przekazało się 1 % dokładną kwotę 1%. wtedy można sprawdzić wpłatę po kwocie, bo w fundacji przekazują cząstkowe wpłaty bez danych wpłacających
Margotta a czy takie działanie jest zgodne z prawem? No bo po coś chyba jest ta rubryka…
Znasz odpowiedź na pytanie: WAŻNE PYTANIE do mam chorych dzieci o 1%