… No napiszę Wam, wybaczcie… Ale śmieję się od wczoraj i znajomi ze mną…
Moja sunia ma cieczkę, więc przed wyjściem na spcer spryskuję ją sprajem, który ponoć ma nautralizować zapaszek… Nic z tego…wyobraźcie sobie Matkę Polkę pchającą wózek, w koszu wózka siaty z zakupami, w lewej ręce smycz z sunią… A za nami 6 psów! Żeby chociaż szły watachą… A one szły rządkiem jeden za drugim ! Ludzie oglądali się za nami, wyglądali z okien…kiedy w końcu dotarłyśmy do domu, amanci usiedli grzecznie pod oknem i tęsknie wpatrywali się do późnej nocy… Ach, ta miłość….
Monika i Basia (22.09)
5 odpowiedzi na pytanie: wczrajszy spacerek
Re: wczrajszy spacerek
hihi wiem coś o tym 🙂 za moja LAjla psy sszły 3 kilometry i później same wróciły do domów… Ależ to męczarnia
CHMURKA I KLAUDIA 13.09
Re: wczrajszy spacerek
Hmm…… masz szczęście, że grzecznie szli gęsiego…. A co byś zrobiła, gdyby przystąpili do roboty….????
Odganiać się od 6 psów z wózkiem – to dopiero był by widok.
Ten spray jest do niczego, też go używałam, a moje sunie miały nadal OGROMNE powodzenie i amanci czekali na wycieraczce…
Re: wczrajszy spacerek
No właśnie…miłość…piękna jest… i konkurencji się nie boi-sądząc po pieskach
Aga i Dominika 5.12.2001
Re: wczrajszy spacerek
🙂 heehhe
KaSieK i MaRtuSia 26.10
Re: wczrajszy spacerek
prawdziwi mężczyźni…ech 😉
Ola i Igorek 25.03.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: wczrajszy spacerek