Witam
Mam pytanko czy jecie wczesne warzywa takie jak pomidory, ogórki, sałatę itp. Ja staram się jeść jak najmniej bo wczesne warzywa mają podobno duuużo chemii i wydaje mi się że sa niezdrowe dla dzidziusia. Czy uważacie że mogą one negatywnie wpływac na dziecko czy wręcz przeciwnie bo przecież sałata ma dużo żelaza. Co Wy sądzicie na ten temat?
Pozdrawiam
Magda
10 odpowiedzi na pytanie: Wiosenne nowalijki
Re: Wiosenne nowalijki
niestety żeby o tej porze roku wyrosło coś musi być nieźle podsypane nawozami. nie mówię tu o sałacie u babci w ogródku tylko o “produkcji masowej”.
a mnie aż korci żeby rzucić się na sałatę i ogórki, na razie taki plastikowy wygląd odstrasza 🙂
chociaż z drugiej strony te normalne, późniejsze warzywka też są naworzone…
Re: Wiosenne nowalijki
Mnie ginka kazała tylko nie przesadzać. Jem pomidory od dawna już na kanapce, połówkę mniej – więcej dziennie, to samo ogórek. No i jadłam już też truskawki. Nie mogłam się oprzeć, choc wiem, ze może nie powinnam, bo były ogromnne, widać, ze wspomagane… Ale jakie pyszne… jak latem. Pomidory za to róznie, czasem faktycznie smakują ” papierowo ”
Pozdrawiam!
Re: Wiosenne nowalijki
Hej!
Rzeczywiście z tego co czytam w gazetach dla kobiet w ciąży to nie powinnyśmy zajadać się nowalijkami, bo wychodowane zostały na nawozach. Specjaliści radzą, żeby zaczekać na te wyhodowane już bez pośpiechu.
Ja po zimie mam jednak ogromy apetyt na nowalijki – a najbardziej nie mogę się powstrzymać przed zjedzeniem pomidorów. Wcześniej to samo było z ogórkami. Nie jem ich w strasznie dużych ilościach, ale praktycznie codziennie znajdują się w moim menu.
Mam nadzieję, że nie zaszkodzę swojemu maleństwu.
Ania
Re: Wiosenne nowalijki
Ja pomidory i ogorki jem cala zime. Niestety nie wyobrazam sobie kanapki z serem…..za sucha…
Nie dajmy sie zwariowac! Nic by nie mozna bylo juz jesc. Dzisiaj czytalam artykul “strzez sie miesa” mowiacy o wynikach kontroli w hurtowniach miesnych. Wyniki straszne. jeden przypadek byl taki ze mieso mielone bylo przeterminowane az o 2 lata. Ostatnia afera z wedlinami….Wszystko jest niezdrowe. Ale w takich czasach nam przyszlo zyc i trudno. Wole pomidory i rzodkiewki niz chipsy i slodycze. One tez sa niezdrowe.
Monika, Agatka + Ktosik
Re: Wiosenne nowalijki
Ja zajadam sie pomidorami przez cały rok, teraz jem ich więcej niż zimą. Rzodkiewki, szczypiorek i ogórki też jem w dużych ilościach, jak sie zastanawiałam co jest zdrowe to wyszło mi, że chyba nic, w końcu sery żółte nie bardzo, mięso czy wędlina tez nie. Zjadam też bób z mrożonki, truskawkami nie pogardzę, ale w tym roku zdarzyło mi się zjeśc tryskawki może z 5 razy. Co do sałaty – staram sie omijać, jakoś najbardziej papierowa mi sie wydaje. Ale wszystko co zjadam kupuję nie w supermarketach, a na takim prawdziwym bazarku, na który przyjeżdżają rolnicy itp. Pewnie też na nawozach, ale nie az takich:)
Re: Wiosenne nowalijki
bo ja jestem wychowana na takich beznawozowych warzywkach ze swojego ogródka 🙂 nie ma to jak uroki wsi 🙂 a takie “sztuczne” po prostu mi nie smakuje (wybredna jestem).
a to co jest w jedzeniu to lepiej nie wiedzieć 🙂 a tak na marginesie: nawet beznawozowa sałata zawiera kilkaset trujących substancji (mutagennych, kancerogennych i nawet teratogennych), taki urok jest roślinek 🙂 po ekotoksykologii i biochemi jakoś odebrało mi apetyt na jakiekolwiek jedzonko, takich ciekawych rzeczy nas uczą. ale już mi przeszło, inaczej umarłabym z głodu!
marchewkowa
Re: Wiosenne nowalijki
Pomimo że wiem co jest w nowalijkach to pomidorami się zajadam aż mi się uszy trzęsą 🙂
Obecnie wszystkie warzywa są “przenawożone”. To znaczy, że urosły nienaturalnie szybko a więc nie zdążyły przetworzyć dodanego do gleby azotu i zawierają dużo azotynów. To cholernie niezdrowe związki, które wypierają hemoglobinę. Ludzie starsi i chorzy po zjedzeniu kilku ogórków na raz mają często kłopoty z oddychaniem.
Jednak my nie jesteśmy chore!
I jeśli tylko zachowasz umiar to wolno jeść Ci wszystkie nowalijki- polecam te nie zielone bo nie zawierają tych azotynów właśnie. Ale z kolei pomidory nastrzykiwane są moczem źrebnej klaczy- powoduje on że niedojrzałe warzywka są już ładne i czerwone- więc kupując wybieraj miękkie pomidory. Hormon zawarty w moczu klaczy akurat nam nie szkodzi- mamy go same pod dostatkiem 😉
Jeśli dziennie zjasz pół ogórka (dużego) 3 pomidory, główkę sałaty i pęczek rzodkiewek to dostarczysz niuni duzo witaminek, ale powtarzam- nie za dużo.
Objadając się ogórkami i sałatą można uszkodzić płuca dzidziusia, ale to już skrajna sytuacja.
Smacznego 🙂
pozdrawiam
zośka25 + ktosik październikowy
Re: Wiosenne nowalijki
To raczej pomysł na przyszły rok, ale chcę się z Wami podzielić moim zeszłorocznym pomysłem, który teraz trochę zaspokaja mojego smaka na warzywka:Latem zrobiłyśmy z moją teściową pomidory w słoikach (głównie ze względów oszczędnościowych, bo wyliczyłam, że to wychodzi dużo taniej niż te w puszkach) i teraz zjadam je także na kanapkach – są pyszniutkie, soczyste, a “wodę” z tych pomidorków mogę wykorzystać do obiadu. I dodam, że wychodzi to bardzo tanio, bo w sezonie pomidorki mają śmieszną cenę. Za to ten smak… pychotka 🙂
Gorąco polecam 🙂
Magda +
Re: Wiosenne nowalijki
Ja wypijam ze smakiem przeciery i soki pomidorowe mojej teściowej 🙂 Pychota. Ale zwykłe pomidory też jem, mój tato kochany mnie nimi zasypuje, to samo ogórki, rzodkiewki i sałata. Dba o wnuka 😉 Albo wnuczke 🙂
Pozdrawiam!
Dzięki
Dziękuje wszystkim za opinie i chyba troche się przekonałam do tych nowalijek co prawda na pomidorki to sobie troche pozwalam ale reszty to sie troche bałam. Mysle ze jednak na rzodkiewki to się skusze i ogórki.
Pozdrawiam
Magda
Znasz odpowiedź na pytanie: Wiosenne nowalijki