wK…li mnie. Kto? teściowie. Co za beznadziejni ludzie! Zupełnie bez serca! Moja ukochana 82 letnia babcia lezy na oiomie w ciężkim stanie po zawale serca (już wiadomo co to było) 300 km ode mnie w małym szpitaliku w miasteczku na mazurach! Za tydzień do niej jadę. I tu teście widzą problem.
-No bo po co mam jechać, bo jest duży uch na drogach – ch… meni to obchodzi!
-po co ciągnać dzieciaka w taką podróż – po gówno! Może po to by babcia zobaczyła może ostatni raz ukochanego prawnuka!
-przeciez ubrania jesienne dla mamy można wysłać paczką – sraczką k…! Mama jest u babci od czerwca i miała wracać właśnei eraz, ale w tym wypadku zostanie na dłużej – nie wiadomo na ile, no i muszę jej choć jakąś jesionkę przywieźć.
-przecież i tak mnie nie wpuszczą na oiom!-a gówno! wŁAŚNIE, ZE WPUSZCZĄ. Moze być problem z Dawciem, ale ja na chwilę bedę mogła wejść.
No i ten tekst, ze przecież po wszystkie rzeczy jak oś, to pojedzie się 2 autami i wszystko się pozabiera!
Ludzie, czy ja jestem przewrażliwiona??? (no jestem, ale to inna bajka) czy oni są neinormalni! Już raz usłyszałąm jak tata umeirał “przestań panikować, nie ty pierwsza i nie ostatnia”. Teraz kiedy znów jestem w rozpaczy nie ma słów pocieszenia tylko te pier… “realistyczne” myslenie!
Wszystkich, któych uraziłam pisząc te słowa z kropkami, przepraszam, ale inaczej nie mogłam. To jest zbyt bolesne a tacy ludzie jak moi ochani teciowie potrafią wbić nóż prosto w serce, które i tak już krwawi!
Dawcio 15.10.04
15 odpowiedzi na pytanie: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
na oiom wpuszcaja, a jak uproszisz pielęgniarke to na krótko może wpuści cie z dzieckiem
a tescie, cóż, szkoda słów 🙁
jestem ciekawy czy kiedyś jak bedą na miejscu twojej babci też będą mieli takie stanowisko, hmmm
nie przejmuj się, pakuj samochód, bierz dziecko i w drogę
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
oni mają do tego okropny stosunek. Wiem, że babcia nie jest najmłodsza, ale nei ch mi nie mówią, że “trudno”. Choćbym miała jechać w burzy, ulewie i czymkolwiek innym, to i tak pojadę. Oczywiście ze względu na Dawida będe jechac ostrożnie. Szkoda, że nie jestem taka jak teściowa, bo w przypadku, gdy ona byłaby w szpitalu, powiedziałabym to samo. A tak to z moim bezadziejnym sercem laziłam do niej zawsze jak była w szpitalu czy jak była chora! I co mam z tego? Tata umiera – ja histeryzuję, babcia na oiomie – po co tam jadę??.
Wściekłam się!
Dawcio 15.10.04
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
Ach, nie denerwuj sie!! Rob swoje!! Pakuj malego, jedz ostroznie i powoli, sluchaj wlasnego serca. W tym przypadku powinni jeszcze swoja pomoc zaoferowac, a nie takie cos, ech!!! Ale ja mam podobnie, tescie wrogo nastawione do mojej rodziny, z zawisci, czy jak, huk wie! Jak na poczatku chcialam jezdzic w odwiedziny do domu do mamy, to tesc stwierdzil, ze na dorobku jestesmy i powinnismy pieniadze na podroz przeznaczyc na cos do urzadzenia domu! Palant!! I dlatego jest, tak, jak jest!! Trzymaj sie, trzymam kciuki i zycze zdrowia Twojej babuni. Wszystko bedzie dobrze! Agata i Olivia 27.07.04 i marcowa fasolka
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
No nie dziwię się, że się zdenerwowałaś. Jedż!!!!! Miej w nosie to, co gadają. Rób to, co Ci serce podpowiada.
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
dzięki. Dodam jeszcze coś, co wkurzyło też mojego męża. Jak ich kuzynka wyprowadzałą się z Polski i zepsuł im się samochód pod niemiecką granicą, to teść pośpeiszył z pomocą (i nei szkoda mu było na paliwo) a cała rodzina ich żałowała. “Biedna dziewczyna, co ona zrobi, biedactwo, jakby jej tu pomóc.” A jak ja mam na prawdę kryzysową sytuację, to nie dość, że mnie nie pocieszą, to jeszcze zganią wszystko co robię lub chcę zrobić. A o zaoferowaniu pomocy nei mam mowy! Jeszcze teściowa dodała, ze jakbym już się zdecydowała jechać, to tylko nie 2 września, no bo ona idzie na wesele. Ludzie! Co za bezduszność! Jadę i nie 2 wrześnai, ale teraz 25 sierpnia po pracy (bo niestety nie mam szans na urlop czy wyjazd choćby jednodniowy).
Dawcio 15.10.04
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
no lekuchno dziwne podejście do czyjegoś życia i twoich uczuć.
mam taka propozycję, jak coś będzie się teściom działo to wrzuć na luz… “nie ty pierwsza, nie ostatnia”
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
oj serce to mi głupotę podpowiada, bym wzięła zwolnienie lekarskie i pojechała już dziś. ale rozum tu przewyższa i niestety nie mogę tego zrobić. Czekam do piątku i modlę się, by babcia też czekała…
Dawcio 15.10.04
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
z moim beznadziejnym naiwnym sercem żałuję nawet wroga, gdy coś mu się stanie:( Ale chciałabym mieć wtedy takie podejście jakie mają oni!
Dawcio 15.10.04
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
ćwicz kochana, ćwicz!!
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
pieprzyc teściów, rób to, co uważasz za słuszne
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
O! pieprzyć teściów – masz rację:)
Dawcio 15.10.04
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
Teściów się nie wybiera…olej ich i rób co słuszne – czyli jedź!
A i Ada.
ps.friko.pl
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
olej teściow i jedź;
i mimochodem zapytaj, czy jak oni będą umierać to ich synka też masz do nich nie puścić;
Ewa i Krzyś (12.06.2002)
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
bosheeeeeeeee oni chyba serc nie mają……. Nie dziwię się że jesteś wściekła, zwłaszcza ze to nie pierwszy raz….
chyba musisz sie uodpornić…..co za denni ludzie…..
Re: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!
Jak to ktoś mądry powiedział : wątroba nie mięso, teściowa nie rodzina.
I tego się trzymaj!
Nie słuchaj ich i rób swoje!
Znasz odpowiedź na pytanie: WK… MNIE JAK MAŁO KTO!