Synek ma 4 miesiące. Dziś zauważyłam, że na dużym paluszku u stopy, koło
paznokcia zaczerwieniła mu się skórka, zrobił nawet jakiś bąbelek. Trochę
mnie to niepokoi, nie wiem czy coś z tym robić, smarować, płukać? dziś
próbowałam 2 razy posmarować Bephantenem, ale przecieć w śpiochach to zaraz
się wyciera…
—
Pozdrawiam
Bartuś (13.06.2004)
4 odpowiedzi na pytanie: Wrastający paznokieć?
Re: Wrastający paznokieć?
Rivanol ma wlasciwosci sciagajace, zawin mu paluszek i zaloz jakas skarpetke do zniszczenia. Jesli zaczerwienienie, ropka pewnie, nie zejdzie to czeka Was wizyta u chirurga dzieciecego. Mam nadzeieje, ze sie obedzie!
Asia i Oliwierek 14.01.2004
Re: Wrastający paznokieć?
Witaj!
Mialam identyczny problem kiedy Szymus byl w wieku twojego synka. Wczesniej zauwazalam, ze ma dosyc gleboko osadzone paznokietki i jeden nawet lekko “ukosnie” przykryty skorka, ale nic specjalnego sie nie dzialo. Az do momentu kiedy paznokcie zaczely zdecydowanie szybciej rosnac i stawaly sie twardsze. Wtedy pojawilo sie zaczerwienienie, no i podskorny babelek. Ja za rada mamy – farmaceutki zastosowalam odrobine masci Tormentiol (potem poinformowalam o tym pediatre – potwierdzila, ze ok). Smarowalam zaczerwienienie w pierwszych dniach 2-3 razy dziennie, potem tylko raz – az do znikniecia stanu zapalnego. Juz po pierwszym dniu widac bylo poprawe! Staraj sie umiescic troszke masci z boku, w szparce pomiedzy skorka a paznokietkiem. Nie szkodzi ze lekarstwo czesciowo sie wetrze w ubranko – na pewno ile trzeba dostanie sie w chore miejsce. Masc lekko brudzi ubranko na jasno-brazowo, ale latwo sprac to zabrudzenie.
Kiedy zaczerwienienie zniknie, smaruj paluszek w okolicy paznocia wazelinka (zeby natluscic i zmiekczyc skorke), sprobuj tez patyczkiem do uszu delikatnie odginac taka zmiekczona skorke w miejscu gdzie wystepowal stan zapalny. I bron Boze nie obcinaj krotko tego paznokcia. Raczej pozwol mu dobrze wyrosnac poza nachodzaca skorke i dopiero wtedy skracaj, ale nadal do “bezpiecznej” dlugosci.
U nas mniejsze zaczerwienienie jeszcze chyba ze dwa razy wracalo, zanim paznokietek wlasciwie sobie utorowal droge, ale zawsze stosowalam ten Tormentiol i teraz jest jak trzeba. Zupelnie zapomielismy juz o tym problemie.
Mam nadzieje, ze i twojemu synkowi pomoze ta kuracja. Powodzenia i moze daj znac na priv czy sie powiodlo. 🙂
Gajka i Szymek (13.XI.2003)
Re: Wrastający paznokieć?
Dziękuję za podpowiedzi. Od wczoraj stosuję Rivanol. Jakby nie pomogło to Thormentiol też już mam. Na razie na pewno nie jest gorzej i nie widzę żeby paluszek bolał, na szczęście.
Pozdrawiam
Bartuś (13.06.2004)
Re: Wrastający paznokieć?
Witam. Mieliśmy ten problem jak Oluś miał 3 miesiące. Śmieszna sprawa, bo wtedy i ja cierpiałam z powodu wrastającego paznokcia (od razu wiadomo do kogo synuś podobny hahaha). Oli miał identyczne ja Wy objawy: zaczerwienienie i bąbelek. Pediatra poleciłai okład z rivanolu. Niestety nic on nie pomógł i wylądowaliśmy u chirurga dziecięcego. Pan doktor użył lapisu (rewelacja pomogło i mi). Puczył nas także żeby profilaktycznie od czasu do czasu po kąpieli patyczkiem do uszu namoczonym spirytusem odsuwać wały skórne przy paznokietkach u jednej i drugiej nóżki. Jedyną uciążliwością jest fakt ze lapis brudzi trwale i skóre i paznokieć.
Agnieszka i Oliwierek (27.05.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Wrastający paznokieć?