wróżka

Mam pytanie czy byłyście kiedyś u wróżki bądź osoby która zna się na kartach, chodzi mi o karty tarota.Jesli tak to czy żałujecie czy nie.
Mnie znajoma namówiła czego teraz żałuję. Chciałam starać się o drugą dzidzie a ona powiedziała mi że mój układ planet nie sprzyja zapłodnieniu i przez 2 lata nie mam szans na dziecko. Po tym okresie moze jest szansa,ale coś jest nie tak, nie chciała mi powiedzieć. Szczerze mówiac trochę się załamałam. Jak myślicie wierzyć czy nie.

andzia i madzia 06.05.04 r.

40 odpowiedzi na pytanie: wróżka

  1. Re: wróżka

    siostra mojej koleżanki odwiedzała kiedyś regularnie wróżkę- miała jedną, sprawdzoną. Co przepowiedziała- się sprawdziło.

    =Juleczka=
    12.12.2004

    • Re: wróżka

      wróżka wywróżyła kiedyś mojej mamie że jej najstarsza córka wyjdzie za mąż za duzo dużo od siebie starszego. Mój mąż ma tyle lat co ja 🙂

      Izka i 4 latka

      • Re: wróżka

        Dwie moje koleznaki byly i….kompletnie nic sie nie sprawdzilo 😉
        Nigdy nie uzaleznialabym swojego zycia od wrozki, dla mnie to zupelne bzdury 😉

        Aga i dzieciaki

        • Re: wróżka

          mojej mamie wrozka wywrozyla mase rzeczy dot mnie,min ze moj maz nie bedzie mial ojca, bdzie podrozowal z ludzmi (to stwierdzily z sasiadka, ze bedzie konduktorem:) ) i inne tego typu rzeczy. ja o tym nie wiedzialam, i co?! oczywiscie sie sprawdzilo.

          ale jest niejedno ‘ALE’:
          wrozka musi byc kompetentna, sprawdzona (takich jest niewiele), bo ‘czarodziejka’moze narobic balaganu.

          nie mysl o tym,co powiedziala…. bierz,co zycie przyniesie, bo mogla to byc zwykla szarlatanka.

          jeszcze raz powtarzam,ludzi z darem przepowiadania przyszlosci jest niewiele….. z umiejetnosciami w parze musi isc takt.
          wrozbita czesto nie moze powiedziec pewnych rzeczy, nawet dobrych….bo:
          np. mowiac, ze dziecko urodzi pani za 5 lat… to dziewczyna, przestanie sie zabezpieczac, uwazac, bo jej wrozka powiedziala… i za rok bedzie mamusia….. A na koncu ocywiscie wine zepchnie na wrozke:)

          nabierz dystansu do twojej wrozby, bo nie koniecznie musi sie spelnic.

          poza tym istnieje jescze cos takiego jak, samospelniajaca sie wrozba.

          aha, jezeli ktos mowi, ze widzi ciaze z dwa lata… to swiadczy o jego niewiedzy, bo….. w kartach nie ma okreslenia czasu-jako czasu, sa okreslone np pory roku, znaki, trygony ale nie konkretny czas-ilosc miesiecy, dni.

          kazdy ma inne tempo zycia, u jednych dzien jest pelen wydarzen,podczas gdy u innych te same rzeczy dzieja sie na przestrzeni paru miesiecy….. takze nie ma konkretnego okreslenia czasu i nikt nie moze mowic,czy wyjde za maz za rok,czy piec lat.

          pozdrawiam serdecznie

          ania

          p.s mi wrozka powiedziala, ze starce pierwsza ciaze… tak bylo, ale to ze wiedzialam o tym wczesniej, pozwolilo mi przejsc ten czas spokojniej…. troszke spokojniej, chociaz przypomnialam sobie o tym, jak juz bylo ‘po’.

          dlugo moglabym pisac:)

          ania & yosik

          • Re: wróżka

            bzdury sa, jezeli powie ci to osoba niekompetentna..

            sa ludzie, ktorzy maja dar…..
            jedni robia piekne zdjecia (jak niektore foremki), inni fantastycznie graja, jeszcze inni swoja rozmowa rozmiekcza niejednego twardziela….. a inni widza swiat, ktorego wiekszosc nie widzi…. sa to nieliczni ludzie…. ale nigdy nie mozna mowic, ze ich nie ma….. jest ich bardzo malo.

            i to jest dar, a nie sztuka,ktorej mozna sie nauczyc.

            np fotografia… chocbym miala aparat poli,to nigdy w zyciu nie zrobie zdjec takich jak ona, z dusza, magia….. chocbym nie wiem jak sie starala….. to trzeba widziec, zanim sie pstryknie zdjecie.

            tak samo jest z darem przepowiadania przyszlosci, wizjonerstwem…

            ja wiem, ze tak jest….. widzialam.

            ania & yosik

            • Re: wróżka

              bylam raz u starego “wroza”, ale wyrzucilam z pamieci, co mowil. Podobno ojciec mojego dziadka dobrze stawial karty, ponoc sie sprawdzalo. Moja babcia byla kiedys u wrozki, ktora przepowiedziala jej ile lat bedzie zyc i niestety sie sprawdzilo 🙁 Babcie potracilo auto na przejsciu dla pieszych – sama specjalnie sie pod kola nie pchala, wiec nie wiem, czy w tym wypadku mozna mowic o samospelniajacej sie wrozbie… Ja w kazdym razie trzymam sie od tych spraw z daleka. Po co wiedziec…

              Kiedys cyganka na ulicy powiedziala mi (dalam jej jakies pieniadze, ale nie za wrozbe, tylko bez niczego, bo zebrala), ze bede miec syna i wyjade za granice. Jak na razie tylko to drugie sie sprawdzilo 🙂

              Małgosia 3l & Martinka 1i3m!

              • Re: wróżka

                samospelniajaca sie wrozba, gdy osoba dazy do jej spelnienia, a nie zyje normalnie. nastawia sie np. Na wyjazd za granice, bo jej wrozka powiedziala(pomimo, ze nie ma tego w planach) itp..
                na pewne rzeczy mamy wplyw.

                twoja babcia nie pchala sie pod kola….. chyba oczywiste, ale jak juz pisalam w tym samym poscie, sa ludzie ktorzy dar przepowiadania przyszlosci maja….i twoja babcia na taka trafila…. moj dziadek w stanie nawrotu nowotworu,w momencie gdy byl pol przytomny powiedzial pewna date… nikt nie wiedzial o co chodzi….. i dnia,o ktorym wspominal umarl.

                i masz racje… ze lepiej pewnych rzeczy nie wedziec…. zycie jest troche latwiejsze.

                ania & yosik

                • Re: wróżka

                  jest tez cos takiego jak samospelniajaca sie przepowiednia – np. zazdrosna zona biadolaca ciagle, ze maz ja na pewno zdradzi – no i czesto sobie wykracze. 😉

                  mama majowego synka ’05

                  • Re: wróżka

                    :)) 🙂 mi maz tez powiada, ze jestem fajna… i mi to wmowil 🙂

                    hehe.

                    ania & yosik

                    Edited by anney on 2006/10/16 18:44.

                    • Re: wróżka

                      Najlepiej nie chodzic do wróżki, bo potem sobie człowiek przybiera do głowy (często) bzdury.
                      Pozatym musisz troszkę przymrużyć oko na wróżby. Nie podporządkowuj swojego życia do tego co ci powiedziała “wróżbitka”.

                      Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.05

                      • Re: wróżka

                        jeśli mowa o zdjęciach, to Ty masz piękne zdjęcie w podpisie.
                        Strasznie mi sie podoba

                        Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.05

                        • Re: wróżka

                          zrobiłaś najgorsze z możliwych rzeczy, nigdy nie chodź więcej do wróżki nawet gdy przyjaciółka uważa że jest fantastyczna, po postu lepiej zaufaj Bogu.
                          Pozdrawiam – Ula

                          • Re: wróżka

                            Powiem coś kontrowersyjnego dla wielu niezrozumiałego- wiem jednak co mówię. Ja bym na Twoim miejscu- jeśli jesteś osobą wierzacą poszła się z tego wyspowiadać bo zawierzanie kartom, wróżkom, przepowiedniom, gusłom to okultyzm a więc bardzo ciężki grzech a do tego jakbyś nie wiedziala powodujący związanie duchowe( interesowalam się od strony katolickiej bardzo mocno tym co powoduje chodzenie do wróżki i tego typu okultystyczne praktyki i miałam bezpośrednią styczność ze wspólnotą katolicką posługującą modlitwą o uwolnienie takich osób(zreszta sama też posługiwałam) z pod władzy wróżb itp bo one rzeczywiście mogą mieć wpływ na Twoje życie- jeśli nie poprosisz bardzo konkretnie Jezusa o uwolnienie i ochronę także dla Twoich bliskich. Tarot to diebelskie karty- niejedna z Was się oburzy, wyśmieje ale to znaczy że zna tylko jedną stonę praktykowania takcih wróżb- musi być ta dobra, korzystna strona aby zachęcić ale zła strona też jest. Ttakże proś księdza by pomodlił się o uwolnienie Cię od tego przekleństwa wróżby. Ona ma o tyle władzę nad Twoim życiem i w nią uwierzysz ale juz samo otwarcie się na okultyzm było Twoją zgodą. A tak naprawdę to nie karty tylko Bóg czuwa nad naszym życiem więc jak się na niego otworzysz to może w ciągu tych dwóch lat uda Ci się zajść w ciążę. Na mnie też wiele, wiele lat temu wróżba, która mnie przeraziła wtedy, się nie sprawdziła bo przerwałam jej władzę nade mną powierzając swoje losy Komuś kto jest ponad tym.K.

                            • Re: wróżka

                              ja mam znajoma co kladzie karty, wyleczyla mi gardlo-tzn sprawila ze zniknela cholerna chrypa, powiedziala mi ze znajde prace-cyt: znajde tam gdzie nie szukam w nowym budynku, bede uczyc i miec wspanialego dyrektora, sprawdzilo sie:))
                              wiele rzeczy ktore mowi sie sprawdza, przed chwila do niej dzwonilam i co???- jezeli chodzi o ciebie, powiedziala mi ze zadna porzadna osoba ktora ma zdolnosci wrozenia nie mowi takich rzeczy, sa to sprawy innego wymiaru i pozostaja w nich, poza tym, wrozki musza umiec mowic, moja znajoma nie nazywa sie wrozka tylko przyjaciolka, wrozy z reki, z kart, umie przepowiedziec przyszlosc—tu suprise POWIEDZIALA DOKLADNA DATE KIEDY ZNIKNIE TAKIE PASKUDNE COS NA DZIASLE HUBERTA-LEKARZE CHCIELI TO WYCINAC- zniknelo dokladnie co do dnia, bylam w szoku, jest naprawde kompentna i wspaniala, nigdy do mnie nie dzwoni, az ktoregos dnia….dzwoni bo czula ze ze mna zle, mialam wtedy okropne problemy z mezem, ryczalam ciagle, nikt nawet znajomi nie wiedzieli, a ona czula….umie przepowiedziec przeszlosc…….

                              • Re: wróżka

                                Ja nie poszłabym bo nie wierzę w przepowiednie. Napewno ciężko Ci będzie wyrzucić z pamięci to co powiedziała ta kobieta,ale postaraj się. Nie wierzę,że ktoś z kart moze wyczytać przyszłość. Trzeba ufać Panu Bogu.

                                Dorota i Antoś(24.03.2005)

                                • Re: wróżka

                                  masz racje kasia, karty sa forma ubezwlasnowolnienia…. sa ludzie kopletnie uzaleznieni, bez pojscia do wrozki nie podejma zadnej decyzji….. to juz przypadki kliniczne.

                                  ale wiem, ze od jednorazowego wypadu nikt sie nie uzaleznil.
                                  najgorsze jest to, ze szarlatani potrafia skutecznie utrudnic zycie, chociazby zabijajac marzenia.

                                  ania & yosik

                                  • Re: wróżka

                                    W odpowiedzi na:


                                    zrobiłaś najgorsze z możliwych rzeczy


                                    E, chyba troche przesadzasz? 😉

                                    Ja uwazam, ze oczywiscie – wrozkami (czy sie jest katlikiem, czy osoba innej wiary, czy ateista) – nie powinno sie kierowac, nie tak, zeby mialy znaczacy wplyw na nasze zycie. Tym bardziej, ze nawet jesli faktycznie sa tacy, ktorzy maja dar (ja nie spotkalam), to na pewno to nieliczne jednostki. A reszta – szarlatani, nieodpowiedzialne klamczuszki! 😉

                                    mama majowego synka ’05

                                    • Re: wróżka

                                      Kiedyś chciałam isc ale juz nie chce bo to co chciałam wiedziec – to juz wiem 🙂

                                      Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06

                                      • Re: wróżka

                                        to może ta twoja znajoma i mi by powróżyła.

                                        11.07.05

                                        • Re: wróżka

                                          Nie wierzyc.
                                          Odkad zaczelam samodzielnie 😉 myslec, bez ulegania wplywom kolezanek, stwierdzilam, ze do wroza zadnego nie pojde,
                                          Dla zasady.

                                          I tej zasady sie trzymam.

                                          Nie chce miec takich, niepopartych niczym, oznajmien i potem sie glowic. O nie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: wróżka

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general