wrrrrrrrrr

Nie cierpię:
– roleciarzy (pisałam o nich rok temu)
– listonosza (nie może załapać, że nie jestem odźwiernym dla całego bloku)
– gości, którzy roznoszą ulotki
– sąsiada, który kładzie terakotę na balkonie i strasznie hałasuje „beeską” od rana do wieczora już trzeci dzień z rzędu
– tego gościa, co kosi trawnik prawie codziennie

Wszyscy tylko czekają, aż uśpię Natalkę (dziś rozgorączkowaną) i wkraczają do akcji… wrrrr… chcę mieszkać na wsi!

I pomyśleć, że na tej liście nie ma straży pożarnej, obok której mieszkam już 1,5 roku i nigdy jeszcze nie słyszałam jej na sygnale…

Maja z Natalką (7,5 miesiąca!) [Zobacz stronę]

21 odpowiedzi na pytanie: wrrrrrrrrr

  1. Re: wrrrrrrrrr

    tutaj mamy jakby taka cisze obiadowa miedzy 12 a 15 i wtedy nie mozna ani odkurzac, ani scuínac trwanikow itp ale jak na zlosc fabian w tym czasie nie spi, zasypia tak kolo 10 spi do 11-12 potem jest ta cisza (bynajmniej nie u mnie w domu czy na balkonie -Fabian piszcy jak sie bawi, jak sie czolga i jak jest zly) no i jak sie cisza konczy to Fabian idzie znowu spac!!!! kto wymyslil te idiotyczne godziny?????????????

    pozdrawiam
    iza i fabianek (07.10.2002)

    • Re: wrrrrrrrrr

      Mam podobny problem, mieszkam w klatce gdzie jest 8 mieszkan i tylko ja siedze w domu, wiec obsluguje wszystkie domofony, ale ulotkarzy nie wpuszczam, kaze im zostawiac ulotki na parapecie, a kto bedzie chcial to sobie wezmie. Ale najgorszy problem mialam jak Natalka byla mala i spala na balkonie w wozku. Od strony balkonu jest smietnik i pojemniki na segregacje smieci. Znacie ten HUK jak ktos nazbieral 2 reklamowki szklanych butelek i wrzuca jedna po drugiej….Koszmar, mnie sama nieraz ciarki przechodza. Koszenie trawnikow tez mam dosc czesto, bo trawnikow ci u nas dostatek.:)


      kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

      • Re: wrrrrrrrrr

        To Ciebie pocieszę,że u mnie sąsiedzi z góry remontują całe mieszkanie i hałasują tak już ok 3 miesięcy. Na szczęście coraz rzadziej. Ale wyobraź sobie ten stukot młotów kiedy rozwalali ściany, normalnie myślałam ,że zaraz wpadną do nas przez sufit. No i jeszcze Ci wspaniali jechowi którzy już 3 razy dzwonili przez domofon i chcieli sobie pogawędzić> A najgorsze jest to, że zawsze ktoś dzwoni, łupie, stuka, warczy jak mały akurat zasypia!!! WRRRR!!! 😉

        • Re: wrrrrrrrrr

          ja mogę jeszcze dodać psy szczekające na balkonach, wrrrrrrrrr

          [i]Ewa i Krzyś (pół roku !!!)

          • Re: wrrrrrrrrr

            Kiedyś obdzwoniłam wszystkie hipermarkety i powiedziałam żeby zapisali sobie, że pod tym numerem nikt ulotek nie chce… Na poczcie poprosiłam, żeby zostawiali mi polecone w skrzynce……. Ale mało to dało….
            I kiedyś tak się kiedyś wkurzyłam, że odcięłam kombinerkami kabel od domofonu….. Ale i tak mnie nachodzili domokrążcy…..wzięłam się na sposób i wywiesiłam na drzwiach kartkę “Nie chcę pomagać biednym,nie chcę kupić breloczków, widokówek i innych drobiazgów, nie mam niepotrzebnych rzeczy bo wszystkie juz oddałam….ble, ble, ble….” poskutkowało…do tej pory, czyli przez dwa miesiące był tylko raz kominiarz….. Ale on naprawdę musiał…….i tym sposobem listonosz przestał zostawiać u mnie polecone dla całego bloku, domokrążcy mnie nie nawiedzają i mam święty spokój…….

            Co do kosiarek to z tym nic się nie da zrobić…….

            Julka kulka i Karolek, który właśnie zaczął 12 miesiąc!!!!!!!!!!

            • Re: wrrrrrrrrr

              Naprzeciwko naszego balkonu nie ma różnych pojemników na śmieci, ale są za to bezdomni którz w środku nocy grzebią w śmietnikach i zgniatają puszki….wrrrr…….

              Julka kulka i Karolek, który właśnie zaczął 12 miesiąc!!!!!!!!!!

              • Re: wrrrrrrrrr

                Doskonale Was rozumiem, bo dla mnie też każda minuta snu Agatki jest bardzo cenna.
                Ale w moim przypadku to jest tak,że ani kosiarka, ani piła motorowa, ani dzwonki do drzwi ani tłukaca się w kuchni matka nie przeszkadzaja specjalnie małej we śnie.
                Niestety….ostatnio śpi pięknie w nocy, ale coraz krócej w dzień. Ucina sobie takie drzemki 15-45min.

                Izolda i Agatka (26.02.03) ]

                • Re: wrrrrrrrrr

                  to ja już chyba przestanę narzekać… (dobrze, że mieszkam na ostatnim piętrze, co tam znoszenie wózka… ;))

                  zapomniałam jeszcze dodać, że okno mojej sypialni wychodzi na parking, gdzie CO NOC po kilka razy włącza się alarm w białym oplu… ten gościu oczywiście nie reaguje na żaden z tych alarmów… po co więc go nastawia?

                  Maja z Natalką (7,5 miesiąca!) [Zobacz stronę]

                  • Re: wrrrrrrrrr

                    Mi się wydaje, że te alarmy to ludzie sobie sami włączają, są przecież różne zboczenia. Bo przecież normalnie funkcjonujący alarm nie ma prawa się właczyć ot tak sobie, skoro nie wieje silny wiatr, albo coś innego. Pewnie leży sobie w łóżku z pilotem w ręku i sprawdza czy jeszcze stoi 😉 No ja moge za to dodać, że mieszkam na pierwszym piętrze pod samym placem zabaw ( ciężko to nazwać placem bo są tylko 2 drabinki) gdzie ciągle słyszę wrzaski dzieci oraz walenie kijem w metalową zjeżdzalnię. Pewnie mój też niedługo będzie tak hałasował więc już się na zaś przyzwyczajam 😉 A nie wspominając już o słownictwie tych maluchów. Normalnie SZOK!! Chyba rodzice mieszkają za wysoko i nie słyszą, chociaż z drugiej strony jak słyszałam jak sąsiadka z dołu wydziera się na dzieciaki to nie ma się co dziwić, aż mi włosy stawały dęba, że tak można się do dziecka odezwać.

                    • Re: wrrrrrrrrr

                      często takie słownictwo wynosi się z domu… niestety…

                      Maja z Natalką (7,5 miesiąca!) [Zobacz stronę]

                      • Re: wrrrrrrrrr

                        U mnie dookoła wszyscy kladą kostkę brukową, jeden sąsiad po drugim, na szczęście Basiulca to nie rusza, tylko ja latam i sprawdzam czy śpi :))

                        Anka i Basiulec (5 m-cy i 3/4)

                        • Re: wrrrrrrrrr

                          Hihi, jak w “Dniu Świra”…. 🙂
                          pozdrawiamy
                          emalka i Zuzka, ur. 21.04.03

                          • Re: wrrrrrrrrr

                            moj jas podobnie – w dzien w domu spi nie dluzej niz 45 min (zazwyczaj zasypia na 15-20…choc ostatnio ra zspal 2 godziny!!!) za to ladnie w nocy i na spacerze…

                            ja do listy carmy moge dodac tych co to “ziemniaaaaaki, cebuleeee” (dzwonia domofonem co drugi dzien…wrrrrr) i “czy moge rozlozyc ulotki?..”… A ostatnio wkurza mnie pies pietro wyzej ktory calymi dniami a nawet nocami (nawet jak nikogo nie ma w domu – wiem sprawdzalam) wyje na balkonie…..
                            ja tez chce na wies…..

                            kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
                            [Zobacz stronę]

                            • Re: wrrrrrrrrr

                              .o wlasnie – jeszcze o kominiarzach zapomnialam – chodza namietnie co ktorys miesiac i za kazdym razem mowia ze maja swoje swieto i chca mi wcisnac kalendarz za “symboliczna” sume…przegiecie…..

                              kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
                              [Zobacz stronę]

                              • Re: wrrrrrrrrr

                                czyzbysmy mieszkaly na tym samym osiedlu? 😉
                                u mnie to samo…dzieci maja rozne glupie zabawy ale to jest do zniesienia (moj pewno tez tak niedlugo zacznie hihi) ale najgorsza jest jedna rtodzina na samej gorze (4 pietro) – dziecko (ok 6 lat) calymi dniami smeci sie po osiedlu i co chwila staje pod oknem i wrzeszczy (dziaaaaaaadeeeeeeek zrzuc mi pilke !!!…. Nie taaaa!!!k…..)…bez komentarza (dodam ze mamusia tak samo mowi do synka)
                                a ja mieszkam na pierwszym p tuz nad wejsciem i uszy mi cierpna…..

                                kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
                                [Zobacz stronę]

                                • Re: wrrrrrrrrr

                                  hihi – moj jas wlasnie w tych godzinach sobie spi.. Ale my o tej porze to na spacerku 🙂

                                  kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
                                  [Zobacz stronę]

                                  • Re: wrrrrrrrrr

                                    A moj maly jak zasnie, to nic nie jest w stanie go obudzic. Mąż kiedys wiercil przy nim dziury wiertarka w tym samym pomieszczeniu i nawet mu powieka nie drgnęła… Gdyby nie przeszedl badania sluchu w szpitalu, to bym sie zaczela bac o niego 🙂


                                    Kasia i Maciek

                                    • Re: wrrrrrrrrr

                                      Beata i Pysia (30.01.03)

                                      • Re: wrrrrrrrrr

                                        A ile ma twoje maleństwo?? Bo mój jak pare tygodni to też go nic nie ruszało, walili młotami, wiercili, że aż mnie uszy bolały a on nadal sobie spał. Teraz jest dużo gorzej zwłaszcza gdy śpi w dzień, wystarczy jakiś szelest.

                                        • Re: wrrrrrrrrr

                                          tak tak, agus ma rację 🙂 Nati przez pierwszy miesiąc też smała smacznie, podczas, kiedy ja waliłam w kuchni garnkami (mam kuchnię połączoną z salonem)… a dziś… budzi ją każdy szelest… a najbardziej dźwięk klawiatury 😉

                                          Maja z Natalką (7,5 miesiąca!) [Zobacz stronę]

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: wrrrrrrrrr

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo