Czy jest gdzies fajnie opisane co kiedy wprowadzac?? Kiedy zoltko, miesko itd??? Jak za to sie zabrac? Albo moze ktoras z was moze mi napisac kiedy i co podawac przyjmujac ze do 6 miesiaca karmilam tylko piersia. Czy po wprowadzeniu kazdego pokarmu mam odczekac kilka dni zeby sprawdzic reakcje? Czy kleiki trzeba podawac czy wystarcza warzywa i owoce?
Marta i Amelka(7.09.03)
17 odpowiedzi na pytanie: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Też z chęcią dowiem się czegoś na ten temat. Ja co prawda już zaczęłam wprowadzać pokarmy. Od tygodnia Dominika dostaje raz dziennie łyżeczkę lub dwie marchewki albo jabłuszka. Nie zastępuje to oczywiście żadnego posiłku, ale córcia zaczyna trawić coś innego niż moje mleczko.
Nika i Dominika (10,09,03)
M i D
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
ja miałam taką książke kucharską internetową lecz instalowałam windoswka i ją straciłam, może jakaś mama poda link.
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
polecam [Zobacz stronę]
mama Marty (3.11.1996) i Mateusza (23.09.2003)
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Ja zaczełam w styczniu podawać już deserki dziecku, ale niewielkie ilości. Potem wprowadziłam zupki, a w ostatni weekend kaszkę ryżową z jabłkiem, którą to sporządzam na własnym mleku.
Dziecku daje więc już 3 posiłki
– śniadanie – kaszka (ok. 50ml)
– obiad – zupka warzywna (1/3 słoiczka)
– podwieczorek/kolacja – deser owocowy (1/3 słoiczka)
W międzyczasie oczywiście karmie piersią, a także daje do picia herbatkę Hippa.
Kaszkę i deserek lubi, gorzej z zupką. Nie zabardzo tez potrafi pić z butelki, wiec sporo herbatki wylewa się. Spróbuje kupić innego smoka, bo może ten jest za mały i nie może go zassać
,
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
To my jesteśmy chyba najbardziej do przodu. Mikołaj ma już zastąpione 2 posiłki
– Rano – deserek – robie sama – jabłka, śliwki – ugotowane na parze z soczkiem i kleikiem, za tydzień zamierzam podać z jogurtem naturalnym
– po południu – zupka – też sama gotuję – marchew + groszek+ ryż, królik + kasza jaglana + warzywa, pomidory + warzywa+ ryż, Ryż + jabłka, zamierzam wprowadzć brokuły
i makaron bezglutenowy
Z ostatnich nowości – to Mikołaj zjadł kawałek biszkopta bezglutenowego
Herbatkę pije owocową z torebki – dla dorosłych tylko mu rozcieńczam – uważam że jest o wiele zdrowsza niż chemia z hippa. Kaszek owocowych nie daje bo są ochyde a poza tym nie mają żądnych innych wartości niż kleik ryżowy – oprócz cukru
Jesteśmy tak bardzo do przodu z jedzeniem bo Miki jest karmiony sztucznie. Jako pierwsze zupki polecam jednak ta ze słoiczków – szczególnie marchwiową z ryżem.
Ja wprowadzałam wszystko zgodnie z poradnikiem, który dostałam od nestle czy bobovity, przysłali mi poczta do domu
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
no, no je sporo już! Podziwiam Ciebie za zaangażowanie w gotowanie. Ja narazie podaje zupki ze słoiczków, bo mały dopiero je smakuje, potem oczywiście bede gotować. Teraz jeden słoiczek starcza mi na 3 dni, więc gotowanie jest mało ekonomiczne w tym przypadku.
,
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
🙂 Moje zaangażowanie to sterta spalonych garków i chyba tona wyrzuconego jedzenia – ciężko sie gotuje w takiej ilości – mimo że gotuję na dwa dni. Zupki mają zupełnie inny smak niż te ze sklepu i są po prostu ochydne 🙂
Kaska i Mikołaj 18.09
Uważajcie dziewczyny naprzydatność słoiczków!
Czytam, że słoiczki starczają Wam na 3 dni – one mogą być spożyte do 48godz po otwarciu!!Uważajcie na to, a soczki do 24 godz. Skoro tak piszą to coś w tym jest. Majka je codziennie deserek z kaszką (pół słoiczka+dwie łyżeczki kaszki lekko podgrzane na parze w miseczce). Zupkami pluje,soczków nie chce, bo za kwaśne.
Ale pomalutku od paru kropel marchewki i jabłuszka podaję jej te przysmaki odkąd skończyła 4 miesiące. Do tego oczywiście cyc. Teraz jest chora i toleruje tylko cyca i herbatki,bo wysycha jej w gardle. Gotować mam jej zamiar jak pojawią się świerze warzywka na targowiskach.
Alicja,Maja (09.09.03)
Re: Uważajcie dziewczyny naprzydatność słoiczków!
Wiem o przydatności 3 dni, ale jeśli podaje jednego dnia wieczorem, to dnia następnego o tej samej porze jest 24 godziny, a jeszcze następnego 48! Czy tak?
,
Re: Uważajcie dziewczyny naprzydatność słoiczków!
Zapomnialam dodać – ja przechowuje słoiczki otwarte czy zamknięte w nowej lodówce, którą kupiłam specjalnie z myślą o małym smakoszu.
Jak jest mała chora to lepiej nie męczyć nowościami, poczekaj aż wyzdrowieje. Zupki memu dziecku także od razu nie smakowały, ale najlepiej jednak wchodzi marchewkowa z ryżem – może od tej zacznij.
Świeże, a mam tu na myśli nowalijki nie są zdrowe
,
Re: Uważajcie dziewczyny naprzydatność słoiczków!
Jak dzisiaj otworzysz słoiczek i dzidzia zje 1/3, to jutro nastepną 1/3 (po 24h), a pojutrze ostanią 1/3 (po następnych 24h, czyli w sumie 48h; wszystko się zgadza!)
Pozdrowionka!
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Weronika je 4 razy dziennie mleczko (niedużo, średnio ok. 130 ml, jedynie na noc zje ok. 200 ml) i oprócz tego dostaje pół słoiczka zupki i w ciągu dnia popija sobie soczek (wypija cały w ciągu dnia). Próbowałam dac jej kaszkę, ale nie chce. Gdzieś przeczytałam, zeby dawać dziecku kaszkę dopiero od 7 miesiąca, tak więc jeszcze troszkę poczekam, moze niunia zmieni zdanie. Celowo jednak nie daję jej deserków; pediatra i książka (nie pamiętam jaka, za dużo tego czytam) mówią, żeby ze słodkościami poczekać, bo potem dzieci nic innego nie chcą jeść, tylko słodkie, i krzywią się na wszystkie zupki, obiadki, itp. Znam osobiście dziecko, które właśnie wcześnie miało wprowadzone słodkie i nic innego nie chciało jeść.
Pozdrowionka!
lunea i Weronika (24.09.03)
OK – zgadza sie!
Przepraszam nie chciałam urazić. Przyznaję rację – na trzy dni jest OK. A ja już drugiego dnia, jak Majka nie chciała zjadam sama.. i tak w mleczku dostanie:)
Alicja,Maja (09.09.03)
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Ja też mam problem z wprowadzaniem nowych produktów. Mała w sumie 3 razy coś innego niż cyc: rano Sinlac, w południe staram się dawać jej zupkę z mięskiem (przerobiłysmy już królika, indyka i kurczaka), nie za bardzo chce, chyba jej nie smakuje, zjada max. 1/2 słoiczka, i ok. 17.00 deser.
Re: OK – zgadza sie!
Ja się nie czułam urażona, ale pragnełam jedynie wyjaśnić, stosowanie słoiczka w 3 dni.
hihi, nie wiem jak mogłaś zjeść papu ze słoiczka – ono jest ochydne, szczególnie warzywne.
,
Re: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow
Coś w tym jest. Ja niestety nie dotarłam do takiej mądrej lektury i zaczełam podawać synkowi najpierw deserki. Na szczęście jakoś udaje mi się karmić go zupkami.
,
Znasz odpowiedź na pytanie: wrzesnioweczki-wprowadzanie nowych pokarmow