Marta wczoraj zazyczyla sobie odkrecenie malych kolek przy rowerze..wsiadla i pojechala..bez kijow, bez prowadzenia, bez przewracania sie, bez tlumaczenia co i jak…
a jeszcze 2 miesciace temu..po probach jazdy na rowerze bez malych kolek..byl placz, rozwalone kolano i ogolna zalamka….
chyba kazde dziecko ma swoj czas na wszystko
aa..pomogla chyba (c)hulajnoga – po waszych postach jak dziecko super lapie rownowage..zakupilam Marcie i z pewnoscia mialo to ogromny wplyw teraz na opanowanie jazdy na rowerze…
🙂
dumna mama
6 odpowiedzi na pytanie: wsiadla i pojechala..
Gratuluję zdolnej córci:)
gratulacje!!!
Moj 5,5 latek nawet nei chce na rower patrzec, a jego przyjaciel smiga na rowerze od 3 lat na dwoch kolkach czyli jak mial 3 latka zaczal!!!
No to cudnie!:) mat też ma hulajnogę. Zobaczymy, czy okaze się równie zdolny;)
Gratulacje!!
Daniel ostatnio prosi o hulajnoge… hmmmmm….. moze rodzice sie skusza :D.
Gratulacje!!!
Podobno też tak miałam w wieku 4 lat. Dali mi rower, wsiadłam i pojechałam. Może dlatego od Gabryśki też tego oczekiwałam, ale ona jak miała 4 lata bez problemu utrzymywała równowagę, tylko miała problemy z hamowaniem i skręcaniem. Trochę niebezpiecznie się robiło… Teraz śmiga z nami na wycieczki na razie około 15-20 kilometrowe, ale planuje jej we wrześniu na urodziny kupić większy rower i wtedy sobie pojeździmy:)
Gratuluję i popieram – hulajnoga to dobra wprawka do jazdy na rowerze!
Znasz odpowiedź na pytanie: wsiadla i pojechala..