Może zaczne od tego,że poprawił mi się humor jak Tu jestem, na forum dla starających się… Otóż 4 kwietnia poroniłam w 7 tygodniu ciąży, nie miałam łyżeczkowania, więc nie muszę długo czekać na następną próbę, z czego bardzo się cieszę, gdyż bardzo przeżyłam i przeżywam tą stratę… Lekarz powiedział mi, że od czerwca możemy działać, nie sądzicie, że to za szybko?? Może któraś z Was jest w podobnej sytuacji?? Dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam (mój nr gg 1532545)
5 odpowiedzi na pytanie: zaczynam dzałać … znowu !!
Re: zaczynam dzałać… znowu !!
Życzę powodzeniaw staraniach i tym razem spokojnej już ciąży do samego końca
26 cykl,[Zobacz stronę]
Re: zaczynam dzałać… znowu !!
Hej! Jestem w podobnej sytuacji, poronienie samoistne (ciąża biochemiczna, jeszcze nie było pęcherzyka) w 6 tc. 3-4 kwietnia… Ale lekarz dał nam odrazu zielone światło, pozwolił nam się starać odrazu…powiedzial nawet, że w najbliższych cyklach szanse są większe…
Trzymam kciuki za 2 kreseczki i 9 pieknych miesięcy:-)
Edited by lilka on 2004/04/28 11:51.
Re: zaczynam dzałać… znowu !!
Hej!
Ja poroniłam 3-tygodniową ciążę. Moja ginka wcale nie kazała robić przerwy. Mieliśmy tylko na jeden cykl zrezygnować z dopalaczy (Clo). Zobaczysz, że następnym razem wszystko będzie ok. trzymam za to kciuki.
Pozdrowionka
“Kawa Inka”
Re: zaczynam dzałać… znowu !!
Droga elpio, ja jestem chyba w identycznej sytuacji jak Ty…. byłam w ciąży, ale mimo luteiny pod koniec 6 tygodnia dostałam normalnej @ (1 marca)…. też nie miałam na szczęście łyżeczkowania i lekarz mi powiedział, że mogę zacząć się starać już w następnym cyklu, bo w takiej sytuacji organizm sam się szybko oczyszcza… Na wszelki wypadek zrobiłam różne badania (poza hormonami, bo te muszą się uspokoić) toxoplasmozę, CVM, chlamydię…. i teraz spokojniutko próbuję dalej… tylko troszkę entuzjazmu mi jeszcze brak…. za pierwszym razem udało mi sie dopiero w 12 cyklu (drugim po zbiciu prolaktyny)… teraz nie wiem…. Elpio, pozdrawaim Cie strasznie strasznie mocno, trzymaj się cieplutko i do usłuszonka… (mój GG 5005188)…
ami7
[Zobacz stronę]
Re: zaczynam dzałać… znowu !!
Witaj – działań bardzo owocnych i jak najmniej stresujących Ci życzę…
Ja w podobnej sytuacji byłam rok temu – ponad, ale czekaliśmy długo – właśnie rok. Chociaż właściwie nie wiem, czy to było dobre. A do czerwca jescze trochę czasu jest. Ważniejsze jest chyba sprawdzenie, czy wszystko było w porządku – jakieś choroby, bakterie itp.
pozdrawiam!
Starania radosne – choć niecierpliwe – od 3 miesięcy
Znasz odpowiedź na pytanie: zaczynam dzałać … znowu !!