Pół lamki wina, pół małej szklanki piwa w ciąży [Żałuję]

W drugim miesiącu ciąży (6 i [Zobacz stronę]) piłam dwa razy alkohol. Co prawda w ilościach symbolicznych – pół lamki wina, pól małej szklanki piwa. Ale jednak. Myślałam, że takie małe ilości są dozwolone. Potem jednak przeczytałam kilka artykułów w Internecie i włos na głowie mi się zjeżył. We wszystkich była mowa o tym, że nawet małe ilości mogą spowodować uszkodzenie mózgu. Jestem przerażona! Gdybym wiedziała wcześniej, nie wzięła bym alkoholu do ust. Tak jak teraz, gdy już wiem. Przeciez nie muszę pić i nie chcę ze względu na dzidzię. Dziewczyny! Proszę napiszcie co o tym sądzicie, jakie są Wasze dosświadczenia. Jestem załamana i nie potrafię o niczym innym myśleć.

21 odpowiedzi na pytanie: Pół lamki wina, pół małej szklanki piwa w ciąży [Żałuję]

  1. Re: Żałuję….

    Nie zadręczaj się. Natura nie jest taka głupia, żeby dopuścić od razu do nieodwracalnych zmian, po takim drobnym “zakłóceniu”. Każda z nas zastanawia się, czy niechcący nie zaszkodziła dziecku. Ja np., wzięłam kilka tabletek witamin A+E. Nie wiedziałam, że nie wolno. Wprost przeciwnie – myślałam, że dobrze robię łykając witaminy… Ile z dziewczyn wypiło niewielką dawkę alkoholu, a ile wypaliło kilka papierosów… Po prostu teraz, gdy wiesz, że jestś w ciąży dbaj o siebie, tak byś niczego sobie nie mogła zarzucić. Głowa do góry…

    Kamelia i Junior (-ka)
    (14.10.2003)

    • Re: Żałuję….

      Po pierwsze: nie czytaj lepiej takich artykułów!!! Nie wiem czy Cie to pocieszy, ale jestem w podobnej sytuacji. U mnie było nawet wiecej tego alkoholu niż Ty napisałaś, ale pierwszy raz w zyciu w niedługim czasie go zwróciłam – myślałam ze to wina bigosiku….. i było to chyba nawet w pierwszym tygodniu po zapłodnieniu – ale nie wiedziałam o tym…. Skutecznie odganiam od siebie myśli o których piszesz. Niejedna kobieta nie wiedząc że jest w ciąży wypiła troche alkoholu, czasami nawet niemało, a dzieciaczki urodziły sie zdrowe. Zauważ ze w tych artykułach piszą że alkohol moze spowodowac jakies wady – nie musi. Myślę, ze tu trzeba jeszcze wielu innych czynników. Poza tym w przypadkach gdy cos bardzo niedobrego dzieje sie z zarodkiem, to po prostu nie dojdzie do jego zagniezdżenia. Skoro jestes w ciąży to z dzidziusiem MUSI byc wszystko ok i koniec 🙂 Myśl pozytywnie!!!
      pozdrawiam serdecznie 🙂

      Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)

      • Re: Żałuję….

        Asiu, rozumiem Cię, że się martwisz, to normalne. Może pocieszeniem będzie dla Ciebie moja przygoda z pierwszej ciąży, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że w niej jestem. Byłam na tzw. parapetówie u znajomych i wypiłam 2 kieliszki wina. Potem, gdy dowiedziałam się o ciąży też byłam przestraszona, ale starałam się być dobrej myśli. Teraz Kasia, która wtedy “napiła” się ze razem ze mną, jest pierwszoklasitką, zapewniam Cię, że w jej główką jest wszystko ok.
        Postaraj się nie martwić! Ewa

        • Re: Żałuję….

          Większość z nas nie wie w tych pierwszych tygodniach ze jest w ciąży i w tym czasie robimy różne głupstwa.Ja np kiedy byłam w 2 tyg. ciązy byłam u stomatologa 2 razy ze znieczuleniem zrobiłam też rentgena zęba i wypiłam morze alkoholu:((((( więc mam więcej obaw niż ty,ale dla usopkojenia Ciebie dobra wiadomość.W pierwszych tygodniach zapłodniona komórka jajowa dopiero odbywa swą drogę by zagniezdzić sie w macicy więc takie szkodliwe czynniki nie mają jeszcze na dzidzie większego wpływu dopiero od 6 tygodnia zaczynaja się intensywnie rozwijać narządy wew. i wtedy trzeba naprawde uwazać na wszystko co się robi, je i pije. Te mądrości wyczytyałam w bardzo fajnej książce i mój lekarz również to potwierdził więc głowa do góry dzidzi nic nie będzie nie ma potrzeby tym sie zadręczać. Pozdrawiam serdecznie

          ja i mój eminem lub eminemka(2.11.2003)

          • Re: Żałuję….

            Nie martw się!!! Ja nie wiedziałam, ze jestem w ciąży, a suto i mocno zaprapianie przywitałam nowy rok! Miałam ostatnio robione usg i jak narazie żadnych wad u dziecka nie wykryto. Sądze iż alkohol szkodzi dziecku, lecz nadużywany. W przypadku jednej lampki wina nie ma czym się martwić. Wino czerwone czy piwo zaiera witaminy. Mi lekarz powiedział, że mogę wypijac najwięcej co drugi dzień 40 gr. wódki lub jego odpowiednik w ilości procentowej. Ja sobie kupuję napoje nisko alkoholowe.
            Jeśli chodzi o uszkodzenia dziecka przy nadmiernym spożywaniu alkoholu, to są to gółównie zniekształcenia twarzo-czaszki, czyli potem widac u takiej osoby na twarzy “wypisany alkohol”.

            ,

            Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)

            • Re: Żałuję….

              Nie powinnaś tak się tym zadręczać bo to stres wlaśnie może szkodzić. Każda z nas ma pewnie na sumieniu kilka grzeszków popełnionych w nieświadomości. Dla pocieszenia muszę ci powiedzieć, że ja w pierwszych tygodniach prześwietlałam ze dwa razy ząb, brałam znieczulenie do kanałowego leczenia( nie wiedziałam, że jestem w ciąży), potem bardzo długo chorowałam na anginę, brałam antybiotyki- bardzo się bałam ich przyjmować ale musiałam, potem miałam kilka pogrzebów w najbliższej rodzinie, więc stres ogromny. Brałam wiele leków na powstrzymanie skurczy no-spa, scopolan, fenoterol+ispotin, itp. Moja Kamilka urodziła się zdrowiutka, śliczniutka i w ogóle rozwiaj się wprost idealnie. Urodziła się z wagą 4,4 kg i wzroście 57 cm. Urodziła się przez cc, ze względu na źłe ułożenie-okazało się w trakcie porodu. Więc naprawdę nie masz sięco martwić, zobaćz ile my przeszłyśmy a wszystko jest po prostu suprer!. Kasia i Kamilka.

              • Re: Żałuję….

                HEj!!! Nie martw się!!! Ja przy moim pierwszym dzieciątku też napiłam się kilka razy wina czy piwka, symbolicznie, po troszku i nic mojego synkowi nie jest!!! Urodził się czterokilogramowy i zupełnie zdrowy!!!:) Pewnie, że alkohol szkodzi, ale sądzę, że chodzi tutaj o większe ilości! Moja babcia wręcz doradza mi wypicie od czasu do czasu lampki wina czerwonego, bo podobno wzmacnia to krew:)
                nie martw się! wszystko na pewno będzie dobrze!:)

                Justyna i Mareczek(chyba) 11.09

                • Re: Żałuję….

                  na poczatek – nie panikuj.
                  tak jak kolezanki pisza nie masz ZADNYCH powodow do obaw..Ja sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy dopiero pod koniec 3-ego miesiaca. Do tego momentu pilam, imprezowalam, jadlam same paskudztwa i nie mialam pojecia ze wenwatrz mnie rosnie dzidzia:-)
                  Kwas foliowy zaczelam dopiero brac pod koniec 3-ego miesiaca..tak wiec widzisz, ze wiekszosc z nas ma wiecej “grzeszkow” na sumieniu niz Ty!
                  glowa do gory!

                  • Re: Żałuję….

                    Ja tez piłam dwa razy alkohol ( i to wcale nie mało). Jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to myslalam ze zwariuje. Ale lekarz mnie uspokoił. Czytałam też artykuły np. o kobiecie, która mnósto piła, do porodu przyszła prawie nieprzytomna i urodziła sliczne zdrowe bliznieta. Wszystko bedzie dobrze. Takie sytuacje zdarzają sie wielu kobietom, ktore nie wiedą ze są w ciązy.

                    Beata i Synek (01.09.2003)

                    • Re: Żałuję….

                      No wlasnie – jak napisaly dziewczyny, to naduzywanie alkoholu szkodzi, a male ilosci – moga nawet pomagac. Moj lekarz wrecz zaleca lampke czerwonego wina przy anemii! Male piwko tez jest wskazane. Zreszta, jak mi powiedzial lekarz, lepiej, zebym wypila lampke winka niz kawe!
                      Poza tym – ja tez panikowalam, bo pojezdzilam na nartach w 3/4 tygodniu – przez 3 dni narty i impreza non-stop – od rana do poznej nocy, kilka godzin snu, znowu na stok i znowu piwko od rana… Poszlam zalamana do lekarza – powiedzial mi znamienna rzecz: “Popatrz, ile wina pija Wlosi i jakie maja liczne rodziny”.
                      Wyluzuj – Twoj stres jest duzo bardziej nizbezpieczny dla dzidzi, niz te sladowe ilosci alkoholu, ktore wypilas! :-)))
                      Caluski!

                      doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                      • Re: Żałuję….

                        Ja na poczatku ciąży bylam na imprezie i wypilam morze wódki a w tym samym czasie spędzaliśmy urlop w górach więc ilości grzańca byly n ie zliczone. Teraz tez mam często ochote na piwo i od czasu do czasu pozwalam sobie na nie. Moja koleżanka przez calą ciąże uwielbiala piwo a urodzila zdrowiutkiego chlopa. Mój gin mówiże wzsystko jest dozwolone w ograniczonych ilościach. Nie zadręczaj sie,wszystko bedzie dobrze.

                        LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

                        • Re: Żałuję….

                          Bez przesady !! Przesadzanie we wszystkim szkodzie wlacznie z alkoholem…. Nie czytaj wiecej takich bzdur na necie bo osiwiejesz…Ja tez na poczatku czytalam i zaluje teraz… Tez symbolicznie po zakonczonych sesjach badz okazjach pilam 1-2 lampki wina… Potem male piwko zywiec bezalkoholowe (ale jakis procent tam jest)…Raz mialam b. ciezki dzien, stres i wypilam normalnego zywca i lekarz powiedzial zeby nie przesadzac !! Teraz pije karmi… jest nawet wskazane w ciazy i podczas karmienia piersia !! Moja kuzynka pije bo jej lekarz kazal !! ze wzglad na pokarm i ma zdrowego silnego synka… Popatrz tez z 2 strony: matki alkoholiczki rodza normalne dzieci… Moja mama lezala z taka w szpitalu i urodzila 5 zdrowego i silnego jak byk syna… Naprawde nie powinnas panikowac bo taki stres bardziej szkodzi dzidzi… Po moich doswiadczeniach dzidzia jest jak narazie rozbrykana, duza i silna wg lekarza….wiec sie nie przejmuj !!

                          Sylwia i niunia (12.07)

                          • Re: Żałuję….

                            wiesz moim zdaniem służba zdrowia w polsce (bo przede wszystkim od nich to stwierdzenie pochodzi) bardzo sie myli.moja ciocia jest w Niemczech bardzo dobrym fachowym lekarzem i od niej dowiedzialam sie ze takie picie alkoholu jak opisalas czyli lampka wina czy szklanka piwa nie jest absolutnie szkodliwa.jesli tylko akurat masz ochote mozesz napic sie te odrobinke ulubionego trunku.przeciez sie nie upijalas????wiec nie denerwuj sie bo to wlasnie nerwy moga ci bardziej zaszkodzic.papa.pozdrawiam

                            Sylwia +… (20.10.2003)

                            • Re: Żałuję….

                              Kochana ! Nie przesadzaj – w gazetach piszą różne rzeczy… Ja będąc w ciąży (a nie wiedząc jeszcze o tym) 2 razy upiłam się straszebnie (raz z okazji zdanego egzaminu, a raz, bo wróćił kolega z zagranicy i zrobiół niezłą bibę…) Moje dziecko ma prawie 5 i pół miesiąca i jest zdrowe jak ryba – urodziła się z 10 pkt i nic do dzisiaj jej nie dolega – nie miała nawet kataru ! Nie dajmysię zwariować ! Gdyby trzeba słuchać sie wszystkich rad, to w zimie chodziłoby sie w podkoszulku i trampkach…
                              Nie zamartwiaj się ! PS. Niejednokrotnie lekarze zalecają codziennie wypijać w ciąży lampke czerwonego wina na podniesienie hemoglobiny czy czegoś tam przy anemii…

                              Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                              • Re: Żałuję….

                                Nie zalamuj sie, moja znajoma miala wskazane od lekarza spozywac pol szklaneczki piwa dziennie poniewaz ma chore nerki, moja mama 4 lata temu urodzila zdrowego synka mimo ze podczas uroczystosci symbolicznie napila sie tak jak ty lampke czerwonego wina.Ja jestem obecnie w ciazy ale od alkoholu mnie odrzuca, poprostu mam wstret do wszelkich napojow alkoholowych. Nie zalamuj sie dzidzi bedzie zdrowe. Pozdrawiam

                                Magda

                                • Re: Żałuję….

                                  Absolutnie się nie martw, chyba sporo z nas miało takie schizy. Ja też nie wiedząc, że jestem w ciąży wypiłam kilka ładnych piw i jednej soboty z 8 lampek wina. Oj, co ja później przeżywała, szczególnie jak poszperałam w necie i zaczęłam czytać art. o wpływie alkoholu na ciążę. Ale później po zasięgnięciu opini kilku lekarzy uspokoiłam się. Nie martw się, ilośći, które wypiłaś są niewielkie, dzicku absolutnie nic się nie stanie. Niekórzy lekarze wręcz zalecają niewielkie ilości od czasu do czasu. Jak zobaczysz kruszynkę na USG wszystko Ci minie. I nie myśl o tym więcej bo nie warto. Trzymaj się zdrowo i dbaj o dziecko.
                                  aga (30.07)

                                  • Nie zaluj…

                                    Kochana nie masz sie absolutnie czym martwic, bo nie masz najmniejszego powodu. Ja jestem w 19 tyg. ciazy. Tydzien temu mialam urodziny i moj lekarz z tej okazji zalecil lampke wina, albo szklanke ulubionego piwa.
                                    I swiat sie nie zawalil.
                                    Nie mart sie, alkohol raz na jakis czas, np zeby wzniesc toast, nie szkodzi !
                                    Powodzenia.

                                    miska i Fasolka na 10. pazdziernika

                                    • Re: Żałuję….

                                      a ja wypilam na poczatku ciazy chyba kilka piw..tez nie wiedzialam ze jestem zaciazona… A byl to gdzies piaty tydzien.. Ale wtedy mi jeszce smakowalo..bo potym..w ciagu kilku dni odrzucilo mnie od wszelkich uzywek.. Na amen!! i do tej pory nic nie pijam..chociaz wiele razy slyszalam ze lampka wina nie zaszkodzi!! a moja siostra wrecz uwielbiala pod koniec ciazy pic piwo../?/
                                      slyszalam tez ze w tkim wczesnym stadium ciazy alkohol wogole nie szkodzi..bo dzidzius jeszcze nic nie pobiera z twojeego organizmu..tylko z cialka zoltego…
                                      pozd..i nos do gory!

                                      dorota…termin…1 czerwca!

                                      • Re: Żałuję….

                                        to akurat zadne pocieszenie ze matki alkoholiczki rodza zdrowe dzieci…bo na dwoje babka wrozyla..rownie dobrze moze sie urodzic z ciezka wada…
                                        najlepiej z alkoholem w ciazy nie przesadzac!!!

                                        dorota…termin…1 czerwca!

                                        • Re: Żałuję….

                                          Daj spokoj. To ze sie teraz denerwujesz moze bardziej zaszkodzic dzieciaczkowi niz ta odrobina alkoholu.Dziewczyno !Pol lampki wina i pol szklanki piwa,gdybys zjadla kilka jablek bylby ten sam efekt. Nie zawracaj sobie tym glowy,nie ma szans zeby Ci to zaszkodzilo w takich ilosciach.
                                          Doskonale Cie rozumiem bo ja nie wiedzac ze jestem w ciazy wzielam w 5tym tygodniu tabletke uspakajajaca zakazana w ciazy i myslalam, ze zwrjuje myslac o tym przez kilka miesiecy ale teraz wiem, ze tylko sokoj nas uratuje,nie mozna sie przejmowac wszystkim bo dzidzia bedzie nerwowa,poza tym mozg ksztaltuje sie w drugim trymestrze a wtedy duzo lekarzy zaleca picie czerwonego wina i gdzie tu logika?
                                          Nie martw sie bedzie dobrze.pozdrawiam serdecznie.

                                          Monia i chlopaczek (30.08.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pół lamki wina, pół małej szklanki piwa w ciąży [Żałuję]

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general