Mój 2-letni synek wczoraj jeszcze brykał jak kozica, a dziś rano wstał i nie dał rady chodzić. Przewracał się, podpierał o ściany, jak już szedł to z wielkim wysiłkiem i ciągnął lewą nóżkę z tyłu i ciągle płakał że boli.
Natychmiast zrobiliśmy maraton: pediatra-badanie krwi-ortopeda-chirurg-pediatra. Najgorzej, że on jest z tych nieusiedzęanisekundy i tak naprawdę u ortopedy nie dał się zbadać: darł się jak opętany, wrzeszczał i kopał i w związku z nieustającym płaczem ortopeda nie był w stanie wymacać co go boli. Więc stwierdził, że to pewnie zapalenie stawu biodrowego, bo mali chłopcy często to mają(!), zalecił podawanie Ibumu i kilkudniowe unieruchomienie (no właśnie, może któraś z was ma pomysł jak unieruchomić dwuletnie dziecko z motorkiem w tyłku????-będę wdzięczna za rady…).
Mi młody pokazuje, że go boli coś w okolicach łydka-kolano, więc nie bardzo mam przekonanie do zapalenia stawu biodrowego….
Przechodziłyście u swoich dzieci zapalenie stawu biodrowego?-jak to wyglądało?
1 odpowiedzi na pytanie: Zapalenie stawu biodrowego u 2-latka:(
Z tego co pamiętam to Mru miała taki przypadek…tylko, że jej raczej nie ma na forum…może spróbuj sie skontaktować np przez inną sierpniówkę?
Znasz odpowiedź na pytanie: Zapalenie stawu biodrowego u 2-latka:(