Dzisiaj dopiero doczytałam.
[Zobacz stronę]
Zastanawiacie się skąd pochodzą warzywa które pojawiają się na naszych stołach??
Powiem szczerze, że ja tak. W Lidlu w którym często zakupy robię chyba nie wszystko
polskie ale właśnie sprowadzane z różnych stron świata.
Przed chwilą dzwoniłam do męża, żeby żadnej zieleniny w Niemczech nie jadł.
Mam nadzieję, że nie za późno.
A Wy jak?? Uważacie, że u nas problem nie istnieje? Jecie wsio zielone jak leci??
Taką opinię ma nasz GIS:
[Zobacz stronę]
Ale powiem szczerze nie do końca manie przekonał. Truskawki ostatnio były tańsze zagraniczne niż nasze polskie. mój sprzedawca z warzywniaka wziął zagraniczne.
13 odpowiedzi na pytanie: Zatrucia w Niemczech – co sądzicie ??
Warzywa kupuję w warzywniaku malutkim gdzie ludzie mają za sklepikiem swoje pole i szklarnie- i sprzedają swoje warzywka:)
ps. u nich zagraniczne były po 15zł z swoje po 9zł za kg;)
A co u nas tak naprawdę w 100% jest zdrowe?
Chyba nic.
Ja nie popadam w paranoję, zawsze dokładnie myłam owoce czy warzywa przed spozyciem.
Co więcej można zrobić?
Bakterie e coli często powoduje zgony- oglądałam kiedyś program na ten temat. Byłam załamana, ponieważ w tym czasie moja Maya miała e coli o milionowym stężeniu 🙁 3 miesiące leczenia !
dokładnie
No tak, tylko myślę że to trochę inna kategoria.
Normalnie nawet jak warzywa są podrasowane np. nawozami czy wchłoną zanieczyszczenia z powietrza
nie ląduje się w szpitalu z objawami ciężkiego zatrucia czy wręcz nie umiera się od tego.
To jednak nie jest zwykły przypadek, ot zdarzyło się, tylko poważne
zagrożenie zdrowotne. Pytanie czy realne dla nas.
W sensie, że te warzywa teraz z D do Pl dotrą?
To co- bojkot Lidla?:)
tak sobie myślę że okazuje się że te “zdrowe” ekologiczne plantacje nie są akie zdrowe.. bo dotyczy to upraw nawożonych gnojówką a nie np. czymś chemicznym…
My bardzo uwazamy na to co jemy. Co tydzien placimy farmerom za warzywa i owoce z farmy z certyfikatami organic (wszystko rosnie i produkowane jest lokalnie – wspieramy brytyjskich farmerow :)). Przywozi je nam pan samochodem pod same drzwi domu. Moze to tylko moje zdanie ale dla mnie warzywa z marketu (mieszkam w UK wiec moze w Polsce jest inaczej) nie maja smaku, szczegolnie pomidory, ogorki, truskawki. Tak samo jest z miesem – kupuje tez organic z farmy z certyfikatem RSPCA.
O widzisz Ahimsa, ja w pierwszej kolejności pomyślałam o niemieckim Lidlu który ma u nas sieć sklepów i w którym zazwyczaj robię zakupy. Również
te warzywne, czy owocowe.
Ja uważam, że nas z tym smakiem nie jest najgorzej. Ale takie akcje jak
ta w Niemczech jednak zmusza do refleksji i zastanowienia się co i skąd jemy.
Ja zazwyczaj myję warzywa i owoce. Ale cholera wie jak to było z tym
zanieczyszczeniem w Niemczech. Czy wymycie i obranie wystarczyłoby??
szkoda, że w Polsce nie ma takiego dostępu
A ja jadę do Nimiec jutro rano… do Bremy. Żeby było weselej jadę z moimi uczniami na wymianę… Myślicie, że wystarczy nie jesć warzyw i owoców? No i oczywiście zachowanie szczególnej higieny… Co jeszcze mogę zrobić?
Dzięki!
Pozdrawiam!
No bez przesady… Wszędzie jest. Są sklepy z żywnością ekologiczną. Rolnicy jeżdżą ze swoimi produktami. Trzeba tylko otworzyć oczy i dobrze popatrzeć…
widzisz nie spotkałam się z tym 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Zatrucia w Niemczech – co sądzicie ??