Kupowanie wędlin w Polomarkecie!!!!
Dziś zakupiłam szponder wołowy, który śmierdział domestosem!!!!! Był ewidentnie nim umyty!!!!!
Kierownik sklepu twierdzi, że to dostawca….cóż. Nie będę wnikac- czy Polo czy dostawca- więcej tam mięsa nie kupię!!!
31 odpowiedzi na pytanie: ZDECYDOWANIE ODRAZDAM!!!!
promocja 2 w 1?
szok!
Podziwiam w ogóle za pomysł kupna mięsa w markecie – NIGDY!
No wiesz- 0 20.00 GDZIES zakupy zrobic trzeba a jakoś rzeźnik na rynku ma już zamknietę;) a swojej świni nie mam….
Zakupiłam rosbeff w Piotrze i Pawle- no ale to TEZ market!!!;)
Zupa uratowana…bez mięsa z domestosem. Napisałam też już do Sanepidu maila.
Sanepid pewnie pochwali sklep że taka czystość trzymają 😉
rzuć temat lokalnej gazecie 🙂
jak się ma sprawdzone to dlaczego nie?
mój brat np pracuje jako z-ca kierownika działu przyjęcia towaru w jednym z dużych marketów…. przyjeżdżają świeżutkie połówki świń… i mi przynosi mięsko jak jest w promocji (np schab bez kości po 12 zł )
ale wiem, że np w Realu swego czasu kurczaki przeterminowane myli Cifem, wietrzyli całą noc na rampie i rano pakowali od nowa przebijając datę ważności
a ja ostatnio jak myłam filecik z indyka to strasznie piekły mnie ręce ki diabeł? Ciekawe, co zjedliśmy na razie jeszcze żyjemy
Myśłałam o tym…
No weź!
Ja też nigdy mięsa nie kupie w żadnym markecie. Teściowa pracowała w wielu sklepach na działach miesnych, wystarczy mi posłuchać co mówi.
A co mówi?
u nas na wiosce są zakłady drobiarskie i na osiedlu są sklepiki firmowe ale nie mam pewności czy mięsko świeże póki co żyjemy
również kupuję w chacie polskiej
w markecie nie zdarzyło mi się
No szok!!!!
kiedyś zakupiłam w PiP wędlinę wołową
obślizgła była
żeby nie późny wieczór to pewnie byśmy do sklepu pojechali…
no szlak mnie wtedy trafił
W PiP notorycznie zaliczam zepsute surówki! i albo z ich pojemnika albo takie ze stoiska warzywnego w plastikowych pojemnikach.
I kilka bubli się trafiło.
Szok!
Ale ja nie kupuję mięska w hiperach choćby nie wiem jaka promocja była.
A i w małych sklepikach to też wolę te sprawdzone.
Kupuję zawsze więcej i zamrażam, bo hmmm… czasem o północy dopada mnie głód i straszna chcica 🙂 na mięcho, a w ciąży nie jestem. :p, ponoć!
Widzisz- żeby choć promocja na te zepsute mięso była;) ale nie!
mi w firmie kazali myc cytryne płynem do karchera, pojechała do tesco…
a odmówic nie mogłam
🙁 dlatego chyba trzeba wszystko wrzatkiem wyparzac! Oprócz mięsa;)
Znasz odpowiedź na pytanie: ZDECYDOWANIE ODRAZDAM!!!!