Dzisiaj bylam w szkole. To juz ostatnie moje podrygi na studiach, bo w czerwcu chce sie bronic. Ale do czego zmierzam. Okazalo sie, ze moja koleznka z seminarium tez jest w ciazy, ma termin na 15-08 (tak jak ja) a w ogole nie utyla, ja wygladam przy niej jak beka!!Kiedy ten fakt wyszedl na jaw wszystkie dziewczyny zaczely sie strasznie dzwic,jak to ja moge byc taka gruba, a ona taka ladna nadal i szczupla!!Nie wiem, mowie,moze ja mam wiekszego dzidziola, a ona,moze nic tam nie ma, tylko ma ciaze urojona!!:) W kazdym razie tak mnie zdolowly kolezanki, ze juz nie pojde do szkoly!! Nie pojde!! no chyba, ze w przyszlym tygodniu:) Pozdrowienia dla wszystkich grubaskow:)
Or&Patryczek 15-08-2003
12 odpowiedzi na pytanie: zdolowana jestem…
Re: zdolowana jestem…
hej!
nie ma sie czym przejmowac.
kolezanki po prostu ci zazdroszcza bo same chca byc w ciazy.
Ja sama mam naprawde wielki brzuch i nie przejmuje sie tym.
Jesli dobrze sie czujesz, brzuszek jest duzy oznacza to, ze dzidziusiowi jest dobrze, wiec Ty tez powinnas byc szczesliwa!!
glowa do gory, brzuch do przodu:)
Re: zdolowana jestem…
tylko zeby ci nie przyszlo do glowy sie odchudzac!!!!
tycie w ciazy to sprawa indywidualna..widocznie twoj organizm tyle potrzebuje..i juz..
wiem to na swoim przykladzie….mam 17 kg do przodu..i na pewno dobije do 20… Ale nie w ytm rzecz..zauwazylam ze pomimo slabego apetytu..brzusio rosl mi w zastraszajacym tempie od 7 mies!!.. Nawet jakbym pila wode..to i tak dzidzia zrobilaby swoje!!
dobrze sie odzywiaj, ciesz sie ciaza…i nie zwracaj uwagi na kolezanki..jedna ma tak.. A druga tak!!!..
.ja jestem dumna ze swojego…duuuuuzego brzusia!!
pozd
dorota…termin…1 czerwca!
Re: zdolowana jestem…
Źle mnie zrozumialyscie, ja sie z tego smieje. To naturalne, ze w ciazy brzuszek rosnie, a i nietylko brzuszek:)Ja ze swojego jestem dumna i nie zamierzam go ukrywac, wrecz przeciwnie, niech bedzie jak najwiekszy,byleby malemu Ibibikowi bylo wygodnie:)
Or&Patryczek 15-08-2003
Re: zdolowana jestem…
to juz nie wiem o co ci chodzi…/?????????/
dorota…termin…1 czerwca!
Re: zdolowana jestem…
Nie martw sie skarbie,kazda kobietka wyglada inaczej w ciazy.Jak juz urodzicie moze sie okazac ze na koniec Ty bedziesz wygladac lepiej niz ona ale przeciez nie ma to takiego znaczenia,teraz najwazniejszy jest dzieicaczek,nie przejmuj sie tym co gadaja. Mam tylko nadzieje, ze ta dziewczyna nie przesadza ze swoja figura i nie odchudza sie w ciazy,bo byloby to bardzo niezdrowe dal malenstwa Pozdrawiam,pa
Monia i chlopaczek (30.08.03)
Re: zdolowana jestem…
Orliczku, no coś Ty! A czym Ty sie przejmujesz? Głupie baby, są po prostu złośliwe, zazdrosne i wykorzystują fakt, ze moga sobie pouzywac. Przeciez na pewno zdają sobie sprawę, żę tego typu uwagi sparwaiają przykrość. Chyba, że to ma byc komplement, może to wlasnie tej drugiej dziewczynie przykro, że Ty jesteś taką piekną ciążóweczką, a ona taka chuda i nic nie widać… Przynajmniej staraj się tak to odbierać-jako miłą uwagę. Ja mam koleżankę, która na każdym (!) spotkaniu mówi mi ” o! znowu jesteś grubsza” albo po prostu “ale juz z Ciebie grubas”. Staram się to przyjmowac jako komplement ( nie jestem tak napawdę az tak strasznie gruba, choć brzuś mam naparwde duuuuży). Po prostu tacy sa ludzie, ale oni pójdą do domu i będa się rozkoszować tym, że Ci zepsuli humeor albo w ogóle o tym zapomną a Ty się dręczysz. I po co??? I tak jesteś piekna i to się liczy. A chudość w ciąży jest nienaturalna a nawet czasem groźna jesli idzie w parze z nieodpowiedzialnością…Glówka do góry, w ogóle o tym nie mysl…
ada77 i miki
Re: zdolowana jestem…
He he, he!!! Nie ma jak koleznaki, co?… Ja ostatnio spotkalam dziewczyne, ktora mnie nawet dobrze nie zna (widzialam ja drugi raz w zyciu) i mowi do mnie tak:
“Ojej, ale Ty bedziesz puchla, to straszne” (i skrzywila usta w wyrazie jakby obrzydzenia ;-))
Ja jej na to: “Dlaczego? Skad wiesz?!”.
A ona: “No przeciez to widac od razu! Juz jestes taka napuchnieta! A to dopiero 5 miesiac”…
Nie skomentuje! Smieje sie z tego i mam ja i jej opinie gdzies (zreszta ona jest strasznie gruba i sama wyglada jakby byla w 8 miesiacu ciazy, a w ciazy nie jest… hehehe, tez jestem dobra, nie? ;-)), wiec po co takie uwagi? Ja sie jej nie spytalam, kiedy bedzie rodzic czy w ktorym jest miesiacu…
Ale tez sie zawsze smieje z takich uwag i opowiadam je pozniej jako anegdote tym swoim znajomym, ktorzy mysla podobnie jak ja, i nie maja w zwyczaju psuc komus humoru dla wlasnej satysfakcji!
Trzymaj sie cieplutko i powodzenia na obronie! :-))
serdecznie!
doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)
Re: zdolowana jestem…
O tak!:) Na “dobre” słowo kolezanek zwsze mozna liczyc:)Tez bardzo czesto spotykam sie z tego typu uwagami, a najsmiesniejsze sa te od kolezanek, ktore nihdy nie byly w ciazy, ale wydaje im sie, ze wiedza na ten tema wszystko:) Najlepsze sa pytania: “a masz juz rozstepy?Jeszcze nie?Na pewno bedziesz miala, bo moja siostra…”albo: “widze, ze Twoje piersi nie wroca juz do dawnego rozmiaru (ironiczny usmieszek).A dlaczego-pytam-“widac, skora Ci sie za bardzo rozciagnela, a to dopiero 6 miesiac, a potem mleko dojdzie… Nie wroca!!”:)I tak to jest z kolezankami, oj tak:)
Or&Patryczek 15-08-2003
Re: zdolowana jestem…
Nie przejmuj sie nic, tak mowia z reguly tylko ci ktorzy sami nie sa w ciazy. Moze zazdroszcza….. Ja sie przestalam przejmowac, chociaz jestem juz grubaskiem i dwa tygodnie temu mialam 12 kg na plusie (termin mam na 14 lipca 2003). Lubie swoj brzuszek, a urosl nie tylko on 🙂 Kazda z nas ma swoja urode i juz. Poza tym w ostatnich miesiacach nie tyje sie duzo.
Pozdrawiam!!!
Ewa i Maleństwo
Re: zdolowana jestem…
NIe martw sie, mnie sie wszyscy, wlacznie z wykladowcami pytali czy to bliźniaki, i w styczniu czy już lada dzień rodzę!!!
a ja mialam roidzić w kwieniu
brzuch mialam duzy – to fakt – juz na poczatku 4 miesiACA NOsilam ciązowe spodnie…
poza tym przytyłam 25 kg!!!
2 tygodnie po porodzie 10 już nie mam, ale te 15 nadal kłuje w oczy…waże 76,5 kg, dokladnie 14 kgwiecej niz w chwili zajscia w ciaze!!!
Bruni i Filipek
Re: zdolowana jestem…
Każda ciąża jest inna i sa inne brzuszki. Jedne mają problem z nabraniem wagi, bo męcza je nieustanne torsje, a inne nie narzekają na brak apetytu. Ja osobiście nie przejmuje się tym, że przybędzie mi wiecej czy mniej, ważne był maluszek był zdrowy!
Tak apropo życzliwych osób. Wczoraj byłam na usg połówkowym, a zdjęcia szybciutko zamieściłam na mej stronie. Szczęśliwy i dumny tatuś rozesłał znajomym informację o tym, gdzie mogą sobie obejrzeć zdjęcia Albercika i moje z brzuszkiem. Jedna z osób znajomych (kobieta) stronę naszą skwitowała – ekshibicjoniści!!!!
Nic dodać nic ująć!
,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)
Re: zdolowana jestem…
nie masz się czym przejmować. Po co słuchac gadania innych. Tak to już jest ze niektóre przybierają na wadze niezbędne minimum, a inne 25 kg, ale czy to jest ważne? I to nie zawsze zależy od ilości spożywanego pokarmu.
Uszy do góry, i “olej” innych. Njaważniejsze jest zdrowie dzidzi a nie wyniki na wadze.
pozdrawiam i życzę udanej obrony
ps. ja też bronię się w czerwcu
Ania i Maleństwo (10.08.03) 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: zdolowana jestem…