Slyszalam, ze ciezarne kobiety maja zmienne nastroje, ale czy jest to mozliwe juz w 6 tyg. ciazy? Np. dzisiaj podczas rozmowy tel. z mezem, gdy powiedzial, ze mnie kocha poplakalam sie – jak bobr wylam w sluchawke. Moja druga polowa nie wiedziala co zrobic, pytal co mi jest, bo przeciez jeszcze nic nie wie o naszym dzidziusiu. Naszczescie po chwili przestalam plakac i zaczelam sie tlumaczyc, ze to wszystko z tesknoty (ale na temat dzidzi milczalam jak grob, musze wytrzymac do niedzieli az sie zobaczymy i wtedy bede mogla powiedziec mu to osobiscie, a nie przez telefon!).
Czy to jest normalne? Czy Was tez nachodzily takie humory?
pozdr, ania i fasolka (23.02.2004)
5 odpowiedzi na pytanie: zmienne nastroje
Re: zmienne nastroje
i to jeszcze jakie humory! wszystko przed Tobą ;-))) pozdrawiam
Paula i Borysek (16.07.2003)
Re: zmienne nastroje
Jasne, ze tak. Takie nastroje lapaly mnie juz na tydzien po zaplodnieniu.Ale to wszystko nic w porownaniu z tym co sie dzieje ze mna od miesiaca hihi,teraz to ja mam dopiero zmienne nastroje. Potrafie sie poryczec w ciazu 5 sekund, zazwyczaj z kompletnie absurdalnego powodu,a moj mezus potrafi w ciagu kilku nastepnych sekund zasugerowac mi cos co sprawia, ze jestem rozesmiana na calego, zabawnie to wyglada,biorac pod uwage, ze pyszczek mam wciaz zaplakany hihi. Milych nastrojow
Monia i chlopaczek (30.08.03)
Re: zmienne nastroje
Hej! To norma chyba przynajmniej u mnie :-)) ostatnio sie polplakalam bo nie bylo nic do jedzenia, tzn bylo wszystko, ale nie to co chcialam, a ze nie wiedzialam co chcialam no to nie bylo… maz mowi ze nie mozna ze mna wytrzymac ja ciagle placze czasami nachodza mnie takie mysli ze szkoda pisac nawet:-(( zaraz pozniej sie smieje rodzina sie powoli przyzwyczaila i chodza na paluszkach zeby tylko przez przypadek nie wywolac u mnie potoku lez… nie wspomne juz o tym, ze rycze bo nie mam co na siebie wlozyc…
Duzo zdrowka zycze i duzo dobrego humoru :-)))))
Pozdrawiam.
Naris i malenstfo (~13.12.2003)
Re: zmienne nastroje
No to mnie uspokoilyscie, uff. Nawet teraz jak siedze przed komputerem to chce mi sie plakac- bo jestem szczesliwa:)
Boze moj biedny maz, jak on to wszystko zniesie. I tak teraz sie dziwi kiedz rozmawiamy przez telefon, ze jestem wesola, smutna i ciagle pytam czy on napewno mnie kocha. Dziewczyny,! Ale jestesmy nieznosne:) Ale co tam, taki juz przywielej ciezarowek:)
pozdr, ania i fasolka
Re: zmienne nastroje
Tak tak, skąd ja to znam… Kiedyś jak mąż wyjechał (byłam w pierwszych tygodniach ciąży) na szkolenie to wyłam jak bóbr do słuchawki, tak mi źle było. Kiedyś nawet popłakałam się przez brak ptasiego mleczka w pudełku, to dopiero była tragedia. Szok. Takich wydarzeń kilka przeszłam w ciąży, ale to mija. Teraz już nie mam takich dramatów. Jestem spokojniejsza.
,
Aga i Martynka – 15.08.’03.
Znasz odpowiedź na pytanie: zmienne nastroje