Od niedzieli zauwarzylam u Szymonka dziwna wysypke.Wyglada to jak poparzenie pokrzywa i trwa doslownie 2-3 godzin potem znika.Oczywiscie swedzi i maly sie drapie.Wczoraj bylam u lekarza,ale wtedy wysypki nie bylo i lekarka powiedziala, ze skoro tej wysypki nie widzi to nic nie moze powiedziec i wyslala nas do domu.Wysypka pokazala sie dwie godziny pozniej na buzi,nogach, pupie i troszke na brzuszku i plecach. Nie wiem od czego to moze byc,bo Szymon nie zjadl nic nowego i caly czas przebywa w tym samym otoczeniu,kompletnie nic sie wokol niego nie zmienilo i nie wiem co to moze byc.Dzis znowu wysypka pojawila sie i po jakims czasie zniknela. Czy moze ktoras z Was zetknela sie z czyms takim?Co to moze byc?
Pozdrowienia
Irena i Szymonek 2lata i 3 mce
Znasz odpowiedź na pytanie: