Znów o dręczeniu gimnazjalistów

1)

Bezsensowna śmierć czternastolatki z Gdańska niczego gówniarzy nie nauczyła. Brak słów.

88 odpowiedzi na pytanie: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

  1. Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

    Polu…

    32 osoby
    1 godzina w tygodniu (np. fizyka) na zrealizowanie tematu
    1 godzina z wychowawca na sprawy bieżace
    kilka dyzurow na przerwie (pod opieka kilkaset osob)
    ew. kilka godzin po lekcjach, jesli ktos posiedzi za darmo (nie wszyscy siedza… jak widac, w Gdansku nawet apele przygotowywano w czasie wlasnych lekcji – dla mnie nie do pomyslenia; takie rzeczy nauczyciel powinien robic po swoich lekcjach) i do tego zbierze chetnych uczniow (jednego ucznia z problemami juz kilka razy prosilam o rozmowe w celu udzielenia mu pomocy dydaktycznej; zawsze mowi, ze nie ma czasu)
    do tego dorzuc wrazliwosc na przemoc

    to wszystko wg mnie mnie to i tak za malo
    nie toleruje przemocy
    a i tak czuje sie bezsilna

    bo jak sie mam czuc, jak matka ucznia przychodzi i mowi, ze on bedzie bil kolegow, bo ma takie prawo, bo tak sie rozwiazuje problemy
    nauczycielowi nie mozna zglaszac problemow, bo nie tyle nauczyciel nie pomoze (skubani, wiedza, ze zainterweniuję i nie oleję), ale to jest donosicielstwo
    przy takiej mamie rece mi opadly
    mam podburzac jej autorytet? tym bardziej, ze dzieciak nie jest zly, naprawde… ma niezle w glowie poustawiane – pomijając wykonywanie samosądów :((((((((((((((( to nie jest rodzina patologiczna etc.

    nie chodzi mi o zganianie winy na rodzicow, to jest tylko przyklad
    nie sposob odmienic wszystkich nastolatkow, spedzonych w tak liczne klasy, wyuczonych juz pewnych zachowan- z domow, ze srodowisk (moja klasa przyszla z 2 szkol; wyraznie widac linie podzialu 2 srodowisk; nie mowie, ze ktores jest lepsze; sa po prostu rozni od siebie znaczaco)
    nie sposob polu, chocby nie wiem jaką wrazliwoscią

    ja sie czuje bezsilna, a wiem najlepiej, ile robie…
    co z tego, ze mam fajny kontakt z klasa; ze wielu z nich powie mi od razu, przybiegnie (mialam niestety okazje to sprawdzic), powie otwarcie przy innych, ze cos jest nie tak… sa pewne nawyki, wzorce, ktorych raczej nie wyplenie

    tak jak sie obawialam, Giertych przestraszyl sie i nie zamierza rozwiazac gimnazjow
    Nie ludzilam sie zbytnio, ale ogromnie zaluje. Uwazam, ze bylaby to kosztowna, ale madra decyzja. Nie to nie… szkoda. To byl wg mnie klucz. Madry klucz – ale wybrano rozwiazania silowe. Ale sila, karami – nie zdobywa sie ani autorytetu, ani szacunku. Ew. strach, hipokryzje i inne takie…
    A kary? I tak nie beda powazne… Bo jakie niby? Co nowego dorzuca do repertuaru kar dla 14 – latkow?

    ___

    +/-

    • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

      Ja wiem, polu, ze byloby lepiej… Tylko ze.. no wlasnie, utopia…
      ale jak liczyc na zaufanie niektorych, kiedy w tak trudnym wieku sa przerzucani na obcy grunt
      kiedy nie ufaja wlasnym rodzicom…
      dlaczego musza istniec gimnazja? 🙁

      Tydzien temu policja doprowadzila do szkola moja błakajaca sie po miescie wychowanke – wagarowiczke. Wiec chyba teoretycznie jest ta godzina policyjna. Zreszta wg mnie policja zawsze miala prawo wylegitymowac ucznia (bo godziny nie sposob tu wyznaczac, ktos uczy sie od 8., ktos inny nawet od 13.), sprawdzic jego plan lekcji. Moja uczennice doprowadzono, mimo ze podala nieprawdziwe dane. Bylam pelna podziwu dla policjantow, ze im sie chcialo… bo gdyby zawsze przyprowadzali wloczacych sie… ech… ale to byl jednorazowy raczej numer.
      Ale skoro oni nie moga wypisac mandatu za zle parkowanie… komu by sie chcialo dzieci gonic ;(

      ___

      +/-

      • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

        Bo taki nauczyciel po 28 latach pracy dajmy na to, jak postoi kilka przerw pod rząd na bramce i wysłucha obelg od dilera, ktorego nie chce wpuscic na teren szkoly, ma wiecej checi i zapalu do tego, zeby w czasie 45 – minutowej lekcji (na ktora ma sie stawic razem z dzwonkiem, podczas gdy z dyzuru moze zejsc jak juz wszyscy wejda do szkoly, czyli de facto stanowczo po dzwonku) nie tylko nauczyc wszystkich, czego dotyczy pasjonujace prawo Ohma, ale rozwiazac tez zaistniale problemy wychowawcze i miec czas dla kazdego ucznia z grona 32 osob.
        I niech sie dran cieszy, bo przeciez mogla byc zima i mogl stac w ogniu sniezek 😉

        Koncze juz chyba te wywody. Wiem, ze wielu nauczycieli zle wykonuje swoj zawod, ale czasami mam tez wrazenie, ze wg opinii publicznej profesje te wybieraja najglupsi, najgorsi, najmniej wrazliwi czlonkowie naszego spoleczenstwa, ktorzy sie tylko obijaja i narzekaja, a przeciez wcale nie musza pracowac. Dopiero kiedy dzieje sie cos zlego, przypominamy sobie o nich i jest na kogo zwalic wine, bo – jak pisze Wyborcza – nauczyciele odżegnują się od tego, ze mają pełnić funkcje wychowawcze. A ci, ktorzy pełnią, są upierdliwi.

        Jak dla mnie:
        – zniesc gimnazja
        – klasy ok. 20 – osobowe

        te dwie sprawy pieknie poskutkowalyby nawiazaniem dłuzszych, trwalszych wiezi i z klasa, i z nauczycielami (jasne, ze nie wszystkimi; nie kazdy nauczyciel jest przesympatyczny, jak to w kazdym zawodzie…); w wieku 13 – 14 lat nie musielibysmy poznawac ucznia, ktory jest dla nas nieznany, bylaby wieksza wiedza o tym, co juz przezyl i jakie podjac srodki
        wieksza wiedza o jego sytuacji rodzinnej
        wiecej mozliwosci kontaktu, bardziej indywidualne podejscie do uczniow (obecnie mam klase 26 – osobowa, o 6 osob mniej niz rok temu i czuje wielka roznice; gdyby to bylo jeszcze kilka osob mniej… grupa 15 – osobowa jest wg pewnych badan idealna, ale sie nie łudze… natomiast 20 osob – to juz byloby cos…)
        dla wielu osob wystepki zaczynaja sie od tego, by zaistniec w grupie
        a trudno sie pokazac w grupie 35 – osobowej (sa tez takie klasy)
        zaczyna sie wiec notoryczne zwracanie uwagi metodami niezawodnymi i niesprzyjajacymi edukacji

        kurcze, koncze i zamilkne na ten temat juz 🙁

        ___

        +/-

        • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

          a mnie nasuwa się mysl czy rodzice wiedzieli o problemach swoich dzieci??

          Izka i 4 latka

          • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

            Przerażające. I dlaczego te dzieciaki milczą? Przecież mogłyby nawet szkołę zmienić, gdyby było trzeba. A one to tłamszą w sobie, biernie się temu poddają i… w końcu pękają :/

            • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

              A propos 1 linka. Takie rzeczy dzieja sie od dawien dawna w szkole.Jak ja bylam w podstawowce kazda klasa miala ofiare, nad ktora sie pastwila.
              Pamietam jedna dziewczynke o buzi aniolka, ktora zmuszala 2 kolezanki do picia z kubka, do ktorego samodzielnie napluła; albo kazala im, by jej tylek w toalecie podcieraly. Przykladow kilka, ale moglabym wyliczac i wyliczac.
              Wiec nie jest tak, ze 14-latki tak nagle poszalaly i krzywde sobie robia nawzajem.
              Tyle, ze po tragedii w Gdansku jest duze wyczulenie na tego typu sprawy.

              Wiesz, co mnie najbardziej w tym wszystkim irytuje? Ze mlodziez, szczegolnie chlopcy, jak to sie mowi, trzymaja geby na klodke, odwracaja glowy, nie widza.
              W tamtym roku w mojej szkole jeden chlopak pobil drugiego do tego stopnia, ze ten pobity ma trwaly uszczerbek na zdrowiu. I wiesz co? Do tej pory “nikt nie wie”, kto go pobil, nawet on sam. Kamery sa, tak jak w tej opisywanej szkole, ale nie w lazience, gdzie do pobiicia doszlo. Dzieci bardzo dobrze znaja rozklad kamer w szkolach.

              A fala zawsze byla i bedzie.

              • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                Polu, we Wroclawiu policja i straz miejska w porozumieniu z dyrektorami wroclawskich szkol prowadzi Akcje Wagarowicz

                [Zobacz stronę]

                I ledwo wprowadzona, juz wzburza kontrowersje. Stresuje dziecko partnersko wychowywane przez rodzicow. Nosz…

                • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                  rodzice też wszystkiego nie widzą a powinni zauważyć zmiane u swojego dziecka. zresztą uważam po moich szkolnych doświadczeniach, że nauczyciele też mało wiedzą lub wcale, i nie wynika to z tego ze się nie interesują tylko dlatego ze…
                  najwięcej wiedzą koledzy i koleżanki szkolni, którzy milczą, milczą bo mają takie wzorce.
                  Bbrak kontaktu z dzieckiem nie można zwalać na młodzieńcze bunty i mieć pretensje do nauczycieli.

                  Takie rzeczy o których tu mówimy nie dzieją się na oczach nauczycieli…

                  Izka i 4 latka

                  • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                    Mnie już nic nie zdziwi po tym co się dzieje w mojej szkole ( opisywałam na innym poforum). U mnie też jest dręczenie uczniów, ale oczywiście chłopak ma ” żółte papiery”.

                    Kinga lat 11 i Igor – 1,5 roku

                    • Kolejny kwiatek

                      Tym razem o dręczących Gimnazjalistach i reakcji dyrekcji
                      [Zobacz stronę]. Naszemiasto.pl/wydarzenia/663625.html

                      Przemek Milena (07.04 11.05)

                      • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                        Pola ale nie zakładajmy od razu że szkoła (pedagodzy) nie widzi niczego i że nie reaguje, ale o tym się nie pisze.
                        grupa chłopaków zneca się nad nauczycielem, reszta klasy uważa to za niezłą zabawę, ksiądz wyniesiony z klasy dla zabawy, dziewczynka rozebrana przez kolegów w klasie reszta przyglądająca się, nie dociera do mnie tłumaczenie że kolezanki próbowały pomóc ale chłopcy byli silniejsi, można było wybiec z kalsy i wzywać pomoc doroslych. Policjant skatowany w autobusie bo zwrócił uwagę grupie chłopaków. Sama kiedys uciekałam z autobusu przez agresywnego pasażera…

                        Izka i 4 latka

                        • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                          Wczoraj w moim miescie do liceum wkroczyly 4 osoby spoza szkoly, skopaly ucznia, pozostali stali i nic nie zrobili. Chyba jednak ktos wezwal wuefiste, wuefisci przyszli, odciagneli sprawcow, wezwali policje. Ucznia odwiozla karetka, byl bardzo skatowany.
                          Winnych przesluchano i wypuszczono. Jak myslisz, co zrobili najpierw?

                          Dziennie mamy mnostwo interwencji, ale prawda jest taka, ze to one denerwuja uczniow. Najwiecej narzekan slysze wtedy, gdy smiem – zworcic uwage, wezwac rodzica, poprosic o cos. Wtedy slysze: co to sie dzieje w tych gimnazjach (z dzis np. to komentarz uczennicy, ktora wpadla na wagarach – wkurzyla ją ta wpadka i powiedziala, ze szkola jest glupia dlatego tyle zlego sie dzieje; oraz ucznia, ktory uderzyl w twarz dziewczyne – oburzony wezwaniami dla rodzicow; zreszta rodzic wezwany pobil go przy pedagogu). To jest krotki opis spraw z jednego dnia.

                          ___

                          +/-

                          • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                            By o wagarach dowiedziala sie dyrekcja? haha
                            i co zrobi?

                            wagary to czyn chwalebny, dlatego nie mozna ucznia za nie postraszyc podwózką w aucie policyjnym?

                            dyrektor wie o wagarach, szkola widzi, ze ucznia nie ma
                            i co z tego? dyrektor ma szukac tego ucznia po miescie, bo policja nie moze go dowiezc?

                            a wiesz polu, ze sa kary finansowe dla rodzicow, ktorych dzieci nie wywiazuja sie z obowiazku szkolnego?
                            i ze nie znam nikogo, kto by to zaplacil?
                            zaden znany mi sąd tego nie wyegzekwowal

                            a co do wagarowiczow – mamy jasny system powiadamiania, wszyscy rodzice wagarujacych uczniow w mojej szkole sa powiadomieni, wzywani, maja zeszyty obecnosci z podpisami uczniow
                            i co z tego dalej?
                            czasami niewiele… jak pisalam post powyzej – dzis sie na mnie obrazono, bo w delikatnej rozmowie pokazalam uczennicy, ze nie byla na lekcjach
                            probowala mi wmowic, ze byla (np. na moich lekcjach… czyzbym nie zauwazyla)
                            a potem sie obrazila – bo ta szkola jest glupia
                            a ta szkola poswiecila jej naprawde wiele uwagi i staran 🙁

                            ___

                            +/-

                            • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                              Powiadomienie rodzica jest strasznym zlem, zdrada w oczach uczniow. Nauczyciele są kablarzami, ktorzy donoszą starym o wszystkim. Dlatego nauczyciela nalezy miec w d.

                              A wiesz… dzis dowiedzialam sie, ze mamw klasie uczennice z orzeczeniem o niepelnosprawnosci umyslowej.
                              Pierwszego dnia nauki rozdalam uczniom ankiety dla rodzicow, w ktorych pytalam o wszystko, co jest mi potrzebne. W tym o opinie o dysfukcjach. Mam tej osoby napisala nawet osobna kartke o sytuacji rodzinnej – bardzo osobistą. Ale o orzeczeniu i ksztalceniu specjalnym nie wspomniala.
                              Zataila to takze na zebraniu z rodzicami.
                              Uczennica powtarza 1. klase (poprzednio – w innej szkole), ma niemal same 1, nie daje sobie rady. Jej odpowiedzi nie maja sensu (na geografii np. probowala strescic lekture). Pytalam matke i corke o to, czy byla badana. Wykrecaly sie od odpowiedzi, sugerowaly, ze nie.

                              Dzis zadzwonilam do innego miasta, do 2 poprzednich szkol, w ktorych sie uczyla. Dowiedzialam sie o orzeczeniu i ksztalceniu specjalnym.
                              Co Ty na to…?
                              Przyklad kontaktow z rodzicami…

                              ___

                              +/-

                              • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                Polu, nie bede wmawiac, ze kazdy nauczyciel umie wlasciwie zworcic uwage. Niektorzy robia to tak, ze tylko podsycaja agresje. Ale w mojej szkole np. pedagog i psycholog to swietni fachowcy, bardzo delikatne osoby. I czesc kadry tez jest zdecydowanie ok i wywazona. I to nic nie daje czasami 🙁
                                Jak ma dawac, jak chlopak ma np. ojca w wiezieniu, ojczyma ktory go bije itd.
                                dzieciak przychodzi z taka agresja, ze jestesmy bezsilni

                                PS Kolezanka, ktora w piatek dostala butelka w glowe, ma jednak wstrzas mozgu po upadku przy tym, jak zemdlala po ciosie 🙁

                                ___

                                +/-

                                • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                  matko…ja juz nie wiem co sie dzieje w tej Polsce:/jak te dzieci sie zachowuja zgroza:/za moich czasow jeszze tego nie bylo a teraz?!dobrze ze stamtad wyjechalam…

                                  Katka&Krzys(26.01.06)

                                  • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                    jejciu ale Twoja corcia jest juz duza:) ile ma?juz chyba rok bedzie miala?ale ten czas leci…przesliczna jest:)wyglada jak aniolek:)

                                    Katka&Krzys(26.01.06)

                                    • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                      czytalam:(straszne:(biedny chlopczyk 6 lat…zabilabym tamtych gnoi wlasnymi rekoma…

                                      Katka&Krzys(26.01.06)

                                      • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                        Polu, cos jeszcze…
                                        pasuje do tego, ze policja nie moze odwozic uczniow.

                                        Moj uczen mial wlasnie sprawe w sadzie o wielokrotne kradzieze w sklepie (kradl slodycze, nie z glodu, on tym imponuje innym).
                                        Sad nie poprosil o opinie wychowawcy, nie powiadomiono szkoly o tym, ze jest rozprawa. Jestem zaskoczona (zwykle proszono mnie o opinie, a akurat przy tym uczniu bylaby to opinia negatywna, jednak sad nie zapoznal sie w ogole z opinia szkoly, ze srodowiskiem; tylko z wersja ucznia – ktory np. w szkole oklamal rodzicow, ze kradl przymuszany przez kogos; potem opowiedzial nam prawde – ze kradnie z innego powodu; wiem, ze kradnie nadal; ma tez inne sprawy na koncie). Sad udzielil mu upomnienia…

                                        Cos tu nie gra… policja nie moze ucznia odwiezc, sąd nie informuje o toczonym postepowaniu, nie pyta szkoly o opinie o uczniu
                                        rodzice, wielokrotnie wzywani, powiedzieli mu tyle – masz byc grzeczny w szkole

                                        kim musialabym byc, by miec zbawienny wplyw na tego czlowieka, mieszkajacego zreszta w innej miejscowosci niz ja; widzianego kilka godzin w tygodniu i majacego swoja pozycje w swoim srodowisku (boss)
                                        jak mozna mu pomoc bez wsparcia ani rodzicow, ani sądu

                                        rece by mi opadly, gdyby nie opadly juz dawno, dawno temu
                                        kiedy z nim rozmawiam, to normalny chlopak, dosc wyciszony, nie agresywny
                                        ale na swoim terenie – wiem, ze bije…
                                        wzywam rodzicow, informuję… mam pojsc na policje i powiedziec, ze podobno ten i ten boje innych?
                                        bo ja go nie zlapalam

                                        az cos sie stanie 🙁

                                        ___

                                        +/-

                                        • Re: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                          Ja sie czuje bezradna, bo dzialam, codziennie interweniuje w kilku sprawach, a nie ma efektow.

                                          Dzieci z takich rodzin nie maja opieki odgornej. Moi uczniowie maja, bo wylapuje przypadki i kieruje ich do psychologa i pedagoga.

                                          ___

                                          +/-

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Znów o dręczeniu gimnazjalistów

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general