Nie bylo mnie na forum około tygodnia, a wszystko przez mojego szanownego synka. Wysz ły mu juz jedynki i dwójki na górze, a on nadal pcha palce do buzi, slini się i gryzie wszystko co mu wpadnie w ręce (najchętniej jednak mnie). CZy to możliwe, żeby szły mu już czwórki. Urwanie kapelusza. Przez to wszystko przestał jeść łyżeczką, jak tylko ją widzi to ucieka. Toleruje tylko cyc i ewentualnie mleko z butli. Poza tym jest strzasznie marudny, nie spi w dzień, wisiał by cały czas na rękach. Koszmar. Nawet nie włączałam kompa bo i tak nie dał mi minuty posiedzieć. Ale dzis nadrabiam zalegoości. Dziwnie usnął, a poza tym mąż nareszcie w domu i może trochę zająć się synkiem. Jak miło mieć chwilę dla siebie (czytaj: dla forum). Mam nadzieję, że już nie narobię sobie takich zaległości.
Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)
2 odpowiedzi na pytanie: Znów żyję (na forum)
Re: Znów żyję (na forum)
Doskonale rozumiem. Ja mam takie zaleglosci ze czasem nie zdaze przejrzec wszystkiego, bo moj Adas najlepiej czuje sie u mnie na rekach. Czasami nawet spi na rekach bo jak go odloze to sie budzi i placze.
Bib i Adam 18.09.2003r.
Re: Znów żyję (na forum)
Ja zaglądam na forum codziennie ale tylko wtedy gdy moje dzieci już śpią, inaczej nie da rady. Chyba nie wytrzymałabym tygodnia bez zerknięcia tu chociaż na chwilkę :o) Pozdrawiam!
Kasia i dzieci
Znasz odpowiedź na pytanie: Znów żyję (na forum)