Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
znowu do farmaceutek ale o przechowywanie tabletek chodzi
pytanie: na dworze upał, w domu gorąco – bywa, że koło 30st mam – jak ta temp moze wpłynąć na wszelkie moje prochy (w tym antykoncepcyjne)? no i gdzie je trzymać, żeby było najlepiej? a co z wyjazdami w gorące miejsca?
13 odpowiedzi na pytanie: znowu do farmaceutek ale o przechowywanie tabletek chodzi
można się deko spocić, za bardzo opalić i cierpieć na bezsenność, ale też mieć niezapomniane wakacje i przygody warte discovery.
;-))))))))
ta to zawsze pomoże::))
chyba mam takie dobre serce 😉
a poważnie to oprócz tego, że nie jestem farmaceutką to nigdy się nie zastanawiałam, że upał może zrobić krzywdę lekom. jestem ciekawa czy coś w tym jest czy rena szuka dziury w całym ;-)))
pewnie moze. (upal zrobic krzywde lekom)… ale tego nikt tak naprawde nie mozie sprawdzic. bezpiecznie jest do 25 st. Z większością tabl nic sie nie powinno stac. gorzej masci i czopki. ale jak lek jest w torebce czy kosmetyczce, w pokoju, w cieniu to nawet jak na dworze 40 st to w klimatyzowanym pomieszczeniu bedzie mniej.
trzymac w szafce, z dala od słonca (czyli jak na szafke padają promienie i sie nagrzewa to odpada)
to nie jest szukanie dziury w całym a czytanie ulotek, antybiotyków też w lodówce nie trzymasz?
nie posiadam
w ogóle mało mam leków
ale zatroszczę się o nie teraz, żeby promienie na nie nie padały 😉
rena ja Cie rozumiem, bo ostatnio sie zastanawialam co z lekami w szafce.
a twoje okna to czasami nie na północ?
gdzie ty chcesz tych promieni szukać?
normalnie drwi koleżanka ze mnie
gdzież bym śmiała 😉
a mieszkanie mam też trochę wschodnie, kosmetyki w łazience mi się nagrzewają, więc mogę uczestniczyć w wątku
;-)))
no jasne KAMA
wschód powiadasz?
O, to watek w sam raz dla mnie. Wlasnie niedawno sie zastanawialam, co poczac z lekami, ktorych mam pelna szafke. Slonce na nia nie pada, ale w pokoju na bank jest jakies 27-28 stopni. Wszystkie napoczete syropki przeciwbolowe dla dzieci (nurofen, panadol) wywalilam. Kupilam nowe i te trzymam na najnizszym pietrze (mam ten lux, ze mam cos w rodzaju sutereny w domu, gdzie jest chlodniej). Tabletkami sie nie przejmuje.
Parę lat temu jechaliśmy 8 godz. samochodem – to znaczy podróż tyle trwała, ale jechaliśmy krócej, bo ze wzgledu na silny upał robiliśmy dłuższe przystanki. Mieliśmy granatowy samochód bez klimatyzacji. Moje lekarstwo od ciśnienia miało pokręconą od upału tą srebrną blaszkę, w której są tabletki – wzięłam jeden listek na podróż i leżał w kosmetyczce. Nie pamietam już gdzie ta leżała. Natomiast dyskietka leżąca na półce przy tylnej szybie tak sie powyginała od upału, że nie dało jej rady juz włożyc do komputera.
Lekarstwa wożę teraz w części dla pasażera w tekturowym opakowaniu – papier jednak dobrze trzyma temp. w obie strony.
poprostu na bezposrednim słoncu, pod szyba kłasc nie mozna. po tam temp moze byc i 60 stopni.
Znasz odpowiedź na pytanie: znowu do farmaceutek ale o przechowywanie tabletek chodzi