Wiem, że dla tych które często chcą prosic o radę itp. trudno to pisać byc może boją się reakcji. Zuzanna to kolejne wcielenie zetty, wiolettyK i nie wiadomo kogo jeszcze. Już kilka razy jej historie wywoływały wściekłość nie tylko u mnie.
Jeśli ktoś chce razem z nią przeżywać jej ciąże ( nie raz kilka w miesiącu ), poronienia, konsylia, szpitale itp. to nie ma problemu. Ja miałam malutką styczność z tą osobą i bardzo szybko przekonałam sie, że nie jest tym za kogo sie podaje.
Nie wiem czy to tak trudno zauważyc, że ta osoba kłamie i co najlepsze gubi sie powoli w tym wszystkim. Chociaż może lepiej niech już ciągnie to co zaczęła, bo po co ma znów stwarzać nową postać, tak przynajmniej wiemy z kim mamy do czynienia.
Nie piszę tego żeby wywołać kolejną dyskusję, bo nie o to chodzi. Odwiedzam to forum codziennie cieszę sie że istnieje, po prostu nie chcę aby jakaś chora dziewczyna bawiła sie cudzymi emocjami wymyślając kolejne swoje życiowe tragedie. Tobie Zuzanno bardzo współczuję i liczę, ze sie opamiętasz. Daruj sobie głupie komentarze nie wiedzącej o co chodzi, bo znamy się nie od dziś.
Przepraszam za błedy ale pisząc to ręce mi się trzęsą z wściekłości.
salomea
9 odpowiedzi na pytanie: Zuzanna
Re: Zuzanna
Posluchaj Salomeo! Co to kogo obchodzi czy Ty kogos lubisz czy nie? Prawda jest taka, ze skoro jest nas tutaj 2000 to sila rzeczy nie wszyscy sie lubia. Po co komus dokuczac, czy jesli Cie ta osoba tak drazni to nie mozesz po prostu nie wchodzic na jej posty? Prosze Was nie robmy z tego forum takiego dziadostwa jak www. dzieckoOK czy jakos tam. Badzmy dla siebie mile albo jesli sie tak nie da to przynajmniej nie zwracajmy uwagi na to co nas drazni.
Agi
Re: Zuzanna
nie wiem o co to zamieszanie jesli ktos ma ochote przekonac sie jak jest naprawde moge sie spotkac (mieszkam w warszawie) i pokazac “niewierzacym” usg ktore mialam robione i jest tam imie i nazwisko, data i opis lekarski itd tak samo moge pokazac wypis se szpitala i same sie przekonacie jak bardzo sie mylicie……
jak latwo jest kogos oceniac…..
nie bede drazyc tego tematu
widze ze jest grupa ktora lubi “sensacje” i ciagle szuka kozla ofiarnego……jesli to was bawi prosze bardzo ale pomyslcie ze czasem moze to kogos mocno zranic…..
Zuzanna
Re: Zuzanna
Tu nie chodzi o to czy ja kogoś lubie czy nie i bynajmniej nie o to mi chodizło.
Podchodzę do tego forum bardzo emocjonalnie i dlatego to napisałam aby przestrzec właśnie takie osoby jak ja.
Wystarczy prześledzić wątki w/w osób i znaleźć podobieństwa z stylistyce pisania, te same błędy………
przebojem są jej “mndłości”. A swoją drogą jesli ktos zwróciłby mi uwagę to więcej nie powtarzałabym tego błędu.
Proszę bardzo zanim zaczniecie mówić, ze jestem aferzystką to zajrzyjcie do tych postów.
pozdrawiam
salomea
Re: Zuzanna
Nikt nie mowi, ze jestes aferzystka. Ale szczerze Ci powiem, ze mi by sie nawet nnie chcialo przewalac tych stosow dawnych postow, a poza tym nie mam na to czasu. Chcialabym tylko, jesli wchodze na to forum, moc czuc sie dobrze i w gronie milych, bratnich dusz. Dosc mam niezadowolonych ludzi wokol i chociaz na tym forum sie odprezam i jest mi tu dobrze. Dlatego lepiej by bylo swoje klotnie zalatwac po cichu – na przyklad na privie.
Agi
Re: Zuzanna
przez pomylke zamiescilam wiadomosc prywatna dla Zuzanny na forum–przepraszam, juz ja wyslalam na priva. Nie chce kryc sie z tym co napisalam ale nie chce dokladac sie do zamieszania na forum. jak kto chce moge mu wiadomosc dla Z. odeslac tez na priva. Pozdr Gosia
Edited by breskva on 2003/02/26 00:25.
Re: Zuzanna
Muszę powiedzieć, że się z Tobą absolutnie zgadzam. Myślę, że każda z nas na forum, ma swoje bartnie u wrogie dusze. Szukamy tu wspólnego języka, pociechy, wsparcia. I rzeczywiście, ja też nie wchodzę na posty ludzi, z którymi od dłuższego czasu nie mogę znaleźć wspólnego języka, a już na pewno nie odowiadam na ich posty. Staram się raczej skupiać na tym co mnie interesuje i selekcjonować te wiadomości, które mnie interesują.
A tak nawiasem mówiąc, chyba rzeczywiście czase więcej wysiłku kosztuje dobre słowo (czy milczenie) niż wygłaszanie swoich antypatii.
Po co?
Cieszmy się tym, że albo już nosimy w sobie ten cud, albo się o niego staramy. Bo przecież z tego powodu tu jesteśmy, a to chyba wymaga pewnej dojrzałości emocjonalnej.
Trzymajcie się dziewczyny:-))))
JoannaR i maleństwo (21.09.2003)
Re: Uśmiechnijcie się:-))
Muszę powiedzieć, że się z Tobą absolutnie zgadzam, CIKU.
Myślę, że każda z nas na forum, ma swoje bratnie i wrogie dusze. Szukamy tu wspólnego języka, pociechy, wsparcia. I rzeczywiście, ja też nie wchodzę na posty ludzi, z którymi od dłuższego czasu nie mogę znaleźć wspólnego języka, a już na pewno nie odowiadam na ich posty. Staram się raczej skupiać na tym co mnie interesuje i selekcjonować te wiadomości, które mnie interesują.
A tak nawiasem mówiąc, chyba rzeczywiście czase więcej wysiłku kosztuje dobre słowo (czy milczenie) niż wygłaszanie swoich antypatii.
Po co?
Cieszmy się tym, że albo już nosimy w sobie ten cud, albo się o niego staramy. Bo przecież z tego powodu tu jesteśmy, a to chyba wymaga pewnej dojrzałości emocjonalnej.
Trzymajcie się dziewczyny:-))))
JoannaR i maleństwo (21.09.2003)
Re: Zuzanna
tez sie z toba zgadzam ciku! nie wiem po co to cale zamiesznaie, sledztwa,analizowanie postow i badania stylistyki.. Kazdy ma prawo pisac na forum, przynajmniej jesli chodzi o mnie to nie bede sie bawic w stosunku do…zuzanny w ostarcyzm bo i po co?Moze ona klamie a moze nie.. nie wiem..i szczerze mowiac mnie to nie interesuje.
Erika i byc moze malutki Maluszek
Re: Zuzanna
Wiesz co. Wydaje mi się, że udowadnianie czegokolwiek jest tu bezsensowne. Osoby szukające tu sensacji, wiedzą i tak swoje i żadne dowody tego nie zmienią. Nie przejmuj się, ignoruj i po prostu nie komentuj takich wiadomości. Niestety, ja też kilka razy zostałam potraktowana z góry i też mnie to zabolało. Ale dziś się już tym nie przejmuję. Cieszę się z tego, że jednak w chwilach w których tego potrzebuję, znajdują się tu ludzie, którzy wyciągają pomocną dłoń:-) To jest przecieć najażniejsze, umieć dostrzegać właśnie TYCH ludzi:-))
Głowa do góry:-))
JoannaR i maleństwo (21.09.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: Zuzanna