Moja 1,9 miesięczna córeczka olesia właśnie przestała ssać smoczka a to wszystko dzięki mojemu kochanem braciszkowi a jej wójkowi oznajmił jej że osrał smoka wkładaj ąc go za plecami w sól ona biorąc go do buzi zaczęła puć i czyścić go nawet stwierdziła że trzeba go umyć więc mój brat mył go i dale wkładał go w sól za plecami najważniejsze zę się nabrała najcięższa była pierwsza noc a potem poszło bardzo lekko najgorsze kjest teraz tylko jedno: kogo nie spotka opowiada jak wójek osrał smoka i że mama wyrzyciła do kosza…
6 odpowiedzi na pytanie: życie bez smoka
Re: życie bez smoka
a nie można było jakoś delikatniej zamiast tego “osrania”?
np. smoczek sie zepsuł?
tak tylko z czystej ciekawości
Ania i
Re: życie bez smoka
być może można było zrobić to delikatniej niestety mój brat należy do osób które najpierw mówią potem myślą – tak po prostu wyszło
Re: życie bez smoka
pozazdrościć brata z genialnym podejściem do dzieci :]
widać wójek ma zbawienny wpływ – moze jakby był wujkiem to jeszcze by troche kultury złapał.
kusiolson
Re: życie bez smoka
wszystko fajnie – gratuluję odstawienia smoka, sama wiem, jakie to ciężkie.
Tylko…strasznie mnie uderzyło to “osranie” – nie żebym była z tych delikutaśnych, ale…jako tekst skierowany do dziecka mocno mnie to razi.
Monika i Basia
Re: życie bez smoka
“syskie tsy” się troskę psycepiły do tego “osrania” 🙂
Ania i
Re: życie bez smoka
Bo to forum to SEKTA Moja Droga
Monika i Basia
Znasz odpowiedź na pytanie: życie bez smoka