Żywieniowe kłopoty:(

Drogie mamy:) Już mi czasem ręce opadają, gdy przychodzi mi karmić mego brzdąca… Niejadkiem raczej nie jest, ba – do tej pory jadł całkiem dużo (choć mimo 15 miesięcy zupki i obiadki musiały być zmiksowane…). A teraz coś mu się porobiło… Jak tylko wyczuje w jedzeniu jakikolwiek kawałeczek (czy też zmiksowane) mięsko od razu wypluwa… Jadłby tylko mleczne rzeczy (kasze, płatki, jogurty, serki) i owoce… Nie wiem czy to odpowiednia dieta dla takiego malucha? Czy to nie za wcześnie, by zaczął być jaroszem?

32 odpowiedzi na pytanie: Żywieniowe kłopoty:(

  1. Zamieszczone przez kasiasz-s
    Drogie mamy:) Już mi czasem ręce opadają, gdy przychodzi mi karmić mego brzdąca… Niejadkiem raczej nie jest, ba – do tej pory jadł całkiem dużo (choć mimo 15 miesięcy zupki i obiadki musiały być zmiksowane…). A teraz coś mu się porobiło… Jak tylko wyczuje w jedzeniu jakikolwiek kawałeczek (czy też zmiksowane) mięsko od razu wypluwa… Jadłby tylko mleczne rzeczy (kasze, płatki, jogurty, serki) i owoce… Nie wiem czy to odpowiednia dieta dla takiego malucha? Czy to nie za wcześnie, by zaczął być jaroszem?

    Myślę, że jak inne rzeczy je to nie ma się co martwić. Teraz jest ciepło i każdy ma na mięso mniejszy apetyt. Na jakiś czas możesz spróbować podawac mu więcej jajek jeśli nie jest uczulony. Myślę, że jesienią wszystko wróci do normy. Moja Baśka raczej kapryśna i ma swoje smaki. Je paprykę, oliwki, kapary ale mlecznych rzeczy ostatnio odmawia. Mięso zależnie od nastroju. Myślę, że dzieci mają znacznie lepszą intuiację co im w danym momencie trzeba!

    • Zamieszczone przez paszula
      Myślę, że jak inne rzeczy je to nie ma się co martwić. Teraz jest ciepło i każdy ma na mięso mniejszy apetyt. Na jakiś czas możesz spróbować podawac mu więcej jajek jeśli nie jest uczulony. Myślę, że jesienią wszystko wróci do normy. Moja Baśka raczej kapryśna i ma swoje smaki. Je paprykę, oliwki, kapary ale mlecznych rzeczy ostatnio odmawia. Mięso zależnie od nastroju. Myślę, że dzieci mają znacznie lepszą intuiację co im w danym momencie trzeba!

      Podpiszę sie. Nawet moje żarłoczki apetyt gdzieś zgubiły;)
      Jedzą tyle, żeby przeżyć;)
      Najchętniej kaszki.
      Dzieci bardzo często tak mają, że jedzą bardzo dużo, później okres zmniejszonego apetytu, zazwyczaj póżniej wszystko wraca do normy.

      • To też związane jest z fazami wzrostu. Dzieci nie rosną i nie przybierają na wadze limiowo tylko skokami i bardzo często można to zaobserwować właśnie po apetycie.

        • Dzięki:) trochę mnie uspokoiłyście… Bo momentami zaczynałam się już martwić… A do tego jeszcze moja mama, która uważa, że jak dziecko nie jest “grube”, to znaczy, że jest chore. Najlepiej opalone i tłuściutkie… Młody, gdy był tylko przy cycu, to rzeczywiście był bardzo pulchny (aby dobrze go umyć, to w fałdkach czyściłam patyczkiem do uszu…), ale od kiedy zaczął biegać, to zrobiła się z niego taka duża/wysoka kruszyna. Poza tym, gdy moja mama go pilnowała, to on rzekomo więcej jadł. A teraz nie je tyle. I nawet babci nie daje się:)

          • Co wzmacnia apetyt???

            Ostatnio moja mama wpadła na pomysł, że muszę iść do lekarza, by przepisał Młodemu coś na apetyt… Zbojkotowałam to, ale dziś słyszałam w radio jakąś reklamę specyfiku poprawiającego apetyt u dzieci. I zaczęłam się zastanawiać… Czy kiedykolwiek podawałyście coś takiego? Czy to jest skuteczne???

            • Zamieszczone przez kasiasz-s
              Ostatnio moja mama wpadła na pomysł, że muszę iść do lekarza, by przepisał Młodemu coś na apetyt… Zbojkotowałam to, ale dziś słyszałam w radio jakąś reklamę specyfiku poprawiającego apetyt u dzieci. I zaczęłam się zastanawiać… Czy kiedykolwiek podawałyście coś takiego? Czy to jest skuteczne???

              Braliśmy raz, przy chorobie lekarka zapisała. Nie pamiętam znacznej różnicy. Na pewno nie czyni cudów

              • Moje starszy Synek skończył w kwietniu juz 3 latka wiec jestem troche uodporniona na takie komentarze, że za chudy etc
                Przy wadze urodzeniowej 3700g, Mati na rok wazyl 9600g, na 2 lata 11600g a teraz na 3 lata 13500g i 99 cm wzrostu 🙂
                Taki typ i juz 🙂
                Nie daj sie!
                Ja uwazam, ze dzieci grube to choroba i nieszczescie!
                Ja boje sie dziadkow, ktorzy bardzo czesto przekarmiaja dzieci.

                • Zamieszczone przez kasiasz-s
                  Ostatnio moja mama wpadła na pomysł, że muszę iść do lekarza, by przepisał Młodemu coś na apetyt… Zbojkotowałam to, ale dziś słyszałam w radio jakąś reklamę specyfiku poprawiającego apetyt u dzieci. I zaczęłam się zastanawiać… Czy kiedykolwiek podawałyście coś takiego? Czy to jest skuteczne???

                  Moze najpierw spróbuj z produktami pobudzającymi apetyt? Mozna do nich na pewno zaliczyc ogórki kiszone i cynamon. Obserwując swoje dziecko moge to potwierdzić 😉

                  Wczesniej pisałas, ze Twój syn żywi sie ostatnio nabiałem i owocami. Powiem tak – przeczekaj. Lato nie sprzyja pchaniu w siebie wysokokalorycznych pokarmów – to czas na coś lżejszego. Kasze, makarony, mięsa – na to pewnie przyjdzie czas w chlodniejszych porach roku. To naturalne – po prostu. Moim zdaniem małe dzieci znacznie lepiej czują co im jest potrzebne, bo nie znają tych wszystkich zasad żywienia i nie wiedzą co jeść “powinny”. Mysle, ze warto zaufac własnemu dziecku i jego potrzebom. Moja córka po skonczeniu roku niemal z dnia na dzien odstawiła zupełnie mleko i wiekszosc nabiału – na długi czas (mleko bojkotowała prawie przez rok, przetwory mleczne stopniowo wracaly do łask po 3-4 miesiącach). Poczatkowo sie zamartwiałam, ale po jakims czasie zauwazyłam ze pochłania sporo kaszy gryczanej (ktora ma duzo wapnia) – wiedziała czego jej trzeba. Gdy w koncu sie skuciła na mleko okazalo sie, ze Emilka sie na nie uczuliła (wczesniej nie było tego problemu). Pisałam to juz wielokrotnie ale powtórzyłam i tutaj, bo wydaje mi sie ze to doskonały przykład na to, ze czasami dziecko wie lepiej 🙂 Swojej młodej pozwalam “wiedziec lepiej” 😉

                  • Dzięki:) Pewnie tak zrobię… A ogórki kiszone to mój Młody jadłby kilka razy dziennie… zresztą nie tylko kiszone… Na widok ogórka krzyczy: dań!!! Czasem tak go też oszukuję… Na widelec nabijam kawałeczek mięsa, czy jajko, a na to zakrywam ogórkiem i Młody się nabiera…

                    • Zamieszczone przez ciachola
                      Mati na rok wazyl 9600g, na 2 lata 11600g

                      Wczoraj ważyłam Baśkę i wyszło mi dokładnie 11 600g a 2 lata skończy w sierpniu. Taką wagę ma od pół roku!!!!!!!!
                      Wielkoludem to ona nie jest. Koleżanka ma synka w wieku 15 miesięcy i waży 13 kg i jest większy od Basi…. każde dziecko jest inne.
                      Ja się zastanawiam czy przypadkiem Baśka nie ma jakiś robali, bo ręce ma cały czas w buzi a i zwierzaki mamy w domu…. to może mieć wpływ na apetyt i wagę!

                      • Zamieszczone przez paszula
                        Wczoraj ważyłam Baśkę i wyszło mi dokładnie 11 600g a 2 lata skończy w sierpniu. Taką wagę ma od pół roku!!!!!!!!
                        Wielkoludem to ona nie jest. Koleżanka ma synka w wieku 15 miesięcy i waży 13 kg i jest większy od Basi…. każde dziecko jest inne.
                        Ja się zastanawiam czy przypadkiem Baśka nie ma jakiś robali, bo ręce ma cały czas w buzi a i zwierzaki mamy w domu…. to może mieć wpływ na apetyt i wagę!

                        To może powinnaś profilaktycznie Basie odrobaczyc.
                        Mati tez ma wagowe zastoje.
                        Ale rośnie 🙂

                        • Zamieszczone przez ciachola
                          To może powinnaś profilaktycznie Basie odrobaczyc.
                          Mati tez ma wagowe zastoje.
                          Ale rośnie 🙂

                          Pyrantellum od 2 lat… więc czekam do 11 sierpnia i uderzam!! 🙂
                          Robale już się mogą zacząć bać!! Nie będą mi tu Baśki męczyć!! 🙂

                          Rośnie, ale też powoli. Mój mąż ma 190 cm ja 164 cm, ale nasi rodzice są niscy i albo sprawdza sie teoria, że dziedziczy się po dziadkach, albo wdała się we mnie… ma jednak dość dużą stopę w stosunku do reszty i może w końcu wystrzeli bardziej w górę….

                          • Zamieszczone przez paszula
                            Pyrantellum od 2 lat… więc czekam do 11 sierpnia i uderzam!! 🙂
                            Robale już się mogą zacząć bać!! Nie będą mi tu Baśki męczyć!! 🙂

                            Rośnie, ale też powoli. Mój mąż ma 190 cm ja 164 cm, ale nasi rodzice są niscy i albo sprawdza sie teoria, że dziedziczy się po dziadkach, albo wdała się we mnie… ma jednak dość dużą stopę w stosunku do reszty i może w końcu wystrzeli bardziej w górę….

                            Podobno wzrost dziecka do dwóch lat zależy od jedzenia, a dalej od genów.
                            Wyczytałam to ostatnio w dzieciowej gazecie. Ale nie wiem, czy to prawda.;)

                            A powiedzcie mi od kiedy można odrobaczać dzieci? Dzisiaj byłam u lekarza, dał dla Konradka Zentel, dla rodziców Vermox, a bliźniakom nic, bo za małe.
                            I czy zawsze trzeba całą rodzinę odrobaczać?

                            Edytuję, bo właśnie doczytałam, że od 2 lat.
                            Kłania się umiejętność czytania ze zrozumieniem;)

                            Skąd wiecie, że dziecko ma robaki?
                            Konrad zgrzyta zębami i pół nocy nie kręci sie. Stąd mój pomysł, ze opanowały go robaki:)

                            • Zamieszczone przez ulaluki
                              Konrad zgrzyta zębami i pół nocy nie kręci sie. Stąd mój pomysł, ze opanowały go robaki:)

                              No i to jest dobry pomysł, bo to objaw owsików.
                              A odrobacza się całą rodzinę, abyście się nawzajem nie zarażali.
                              Ja podejrzewam Baśkę o robaki, bo mamy zwierzaki a ona ma łapy cały czas w buzi. Na dworze też bez względu na to czy przed chwila bawiła się kwaituszkami czy w piaskownicy…. no i zdziwiłabym sie gdyby ich nie miała!!
                              No i taka malutka… jakby ktoś jej podjadał zawartość żołądeczka!! 🙂

                              • Zamieszczone przez paszula
                                No i to jest dobry pomysł, bo to objaw owsików.
                                A odrobacza się całą rodzinę, abyście się nawzajem nie zarażali.
                                Ja podejrzewam Baśkę o robaki, bo mamy zwierzaki a ona ma łapy cały czas w buzi. Na dworze też bez względu na to czy przed chwila bawiła się kwaituszkami czy w piaskownicy…. no i zdziwiłabym sie gdyby ich nie miała!!
                                No i taka malutka… jakby ktoś jej podjadał zawartość żołądeczka!! 🙂

                                😀
                                A ile ma wzrostu? Rośnie?

                                Ona starsza od bliźniaków o kilka miesięcy, moje waża podobnie jak Twoja Basia, ale dużo jedzą, sa okrągłe dosyć.

                                Może taka uroda Basi?
                                Uważam, ze to nie jest waga aż tak mała.
                                A umieszczałaś gdzieś zdjęcia córeczki?
                                A co lekarz na to, że pół roku nic kg nie przybyło Basi?
                                Chociaż Konradkowi, przez pół roku też nic nie przybyło, teraz robi sie coraz bardziej smukły.

                                • Teraz ma jakieś 85 cm. Nie więcej. Zmierzę ją dzisiaj jak pozwoli jaśnie panna!! 😀
                                  Chodzi w tych samych ciuszkach co w zeszłym roku tylko są przykrótkie i ze spodenek np 3/4 zrobiły się krótkie… wygodne to i oszczędność wielka!! 🙂 Bluzeczki tak samo!!
                                  Od pół roku chodzi w tych samych bodziakach, które kiedyś były trochę za duże a teraz w sam raz.

                                  Nie mam w pracy żadnego zdjęcia Baśki gdzie by było widać jej “masę”, ale może takie jak poniżej. Jest miniaturkowa, ale nie wychudzona!!

                                  • Czyli córeczka rośnie.
                                    Ładniutka Twoja córeczka, wydaje mi się w sam raz pod względem grubości:)
                                    Myślę, że taki jej urok. Najważniejsze, aby byla zdrowa

                                    • Zamieszczone przez ulaluki
                                      Czyli córeczka rośnie.
                                      Ładniutka Twoja córeczka, wydaje mi się w sam raz pod względem grubości:)
                                      Myślę, że taki jej urok. Najważniejsze, aby byla zdrowa

                                      Oj zdrowa to ona jest. Miała od urodzenia może dwa razy katar i raz rota wirusa, który minął momentalnie a mój małż prawie zszedł tak go odchorował!! Twarda z niej bestia!! 🙂

                                      • Mój syn je teraz tylko owoce!!! W sobotę, gdy byliśmy na wsi nie dał sie zabrać spod drzewa z wiśniami… I jeszcze pije kaszę z butelki:( Moim marzeniem jest, by zjadł normalny obiad… Czy to kiedyś nastąpi???

                                        • moj maly odkad skonczyl rok stal sie tadkiem niejadkiem. byl okres, ze przymknelismy oko, bo cos tam. od kilku miesiecy sie zawzielismy, przyznam, ze raz z rozpaczy wepchnelam mu jedzenie na sile i zakazalam wypluc.uplakal sie,ale przelknal. cokolwiek nieplynnego stalo sie slynnym “be, niu niu”, zero witamin tylko na okraglo sucha bulka,suchy makaron i ziemniaki.zero witamin. cos we mnie peklo po wizycie u lekarza, po ktorej poczulam sie jak niedorajda,niedobra matka, dostalam ochrzan jednym slowem.postawil sprawe na ostrzu noza: albo to co ja chce albo to co dziecko,czyli kto tu rzadzi. na poczatku byly awantury i prawie wymioty ( przyzwyczail sie do mleka, zapychal sie mlekiem i potrafil caly dzien nic nie jesc,tak sie zawzial, ze czekal na to ukochane mleko). moj maz sie zawzial, bo mnie serce pekalo, ale mial racje… zaczal ladnie jesc, choc ma czasami zagrania.ukrywanie nie zawsze daje skutki, w 40 procentach moze, ma rentgena w oczach:) czasem odnosze wrazenie, ze nie lubi jesc w domu, bo gdy zobaczy jakakolwiek restauracje, to mniam mniam, a w domu prawie nic i kropka,ale to chyba temat na inny watek.powodzenia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Żywieniowe kłopoty:(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general