W Osińcu w województwie wielkopolskim doszło do bardzo nieszczęśliwego wypadku. Tragedia miała miejsce niemal na progu domu. 9-latka wpadła basenu ogrodowego, do którego weszła niepostrzeżenie, korzystając z nieuwagi opiekunów. Po zorientowaniu się w sytuacji na miejsce natychmiast wezwano pomoc, a dziecko wyjęto z wody. Dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie jej stan wkrótce zdecydowanie się pogorszył. Niestety życia dziecka nie udało się uratować. Utonięcie dziewczynki
Osiniec. 9-latka wpadła do przydomowego basenu
Do niezwykle dramatycznych wydarzeń doszło na jednej z posesji w Osińcu w Wielkopolsce w poniedziałek po południu. Wystarczyła dosłownie chwila nieuwagi, aby spokojny odpoczynek w ogrodzie zamienił się w tragedię. 9-letnia dziewczynka bawiła się na podwórku przed domem. W pewnym momencie, korzystając z okazji, że opiekunowie weszli na moment do środka, weszła do ogrodowego basenu i zaczęła się topić. Kiedy tylko zorientowano się, gdzie jest dziecko, dziewczynka od razu została wyciągnięta z wody i wezwano pomoc. Przypadkiem w pobliżu w tym samym momencie przejeżdżała policjantka wracająca po służbie do domu. Zareagowała natychmiast, bez chwili wahania ruszyła na ratunek i rozpoczęła akcję pierwszej pomocy. Zawiadomiła także służby, które wkrótce zjawiły się na miejscu. Dziewięciolatka została przetransportowana do szpitala w Gnieźnie, a później do Poznania.
Jak wynika z doniesień, dziecko podczas zabawy w przydomowym ogródku przebywało pod opieką dorosłych. Niektóre źródła podają jednak, że byli to dziadkowie, inne mówią z kolei o opiekunce. Bez względu na to, kto czuwał nad dziewczynką jedno jest pewne – całe zdarzenie trwało dosłownie moment, kilka minut nieuwagi doprowadziło do nieszczęścia. Być może opiekunowie dziewczynki nie przewidywali niebezpieczeństwa, ponieważ – według ustaleń – basen przykryty był specjalną plandeką. Aby 9-latka znalazła się w basenie, musiała więc ją najpierw odsunąć.
Nie udało się uratować życia dziewczynki
Chociaż dziewięciolatce udzielono pomocy bardzo szybko, a potem natychmiast trafiła do szpitala, niestety jej stan od początku określano jako bardzo ciężki. Na miejscu otrzymała najlepszą możliwą opiekę, jednak następnego dnia lekarze nie mieli dobrych wieści. Jaki poinformowało TVP3 Poznań, 6 lipca w środę Urszula Łaszyńska, rzeczniczka Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu, przekazała mediom, że stan dziewczynki zdecydowanie się pogorszył. Trafiła na oddział intensywnej terapii, ponieważ nie była w stanie samodzielnie oddychać i została podłączona do respiratora. Stan dziecka określany był jako krytyczny. Lekarz walczyli o życie 9-latki przez tydzień, niestety nie udało się go uratować i dziewczynka zmarła.
Teraz na pytanie, jak dokładnie doszło do wypadku i dlaczego 9-latka utopiła się w basenie we własnym ogródku odpowie policja i prokuratura. Służby apelują jednak do rodziców o zachowanie szczególnej ostrożności. Do tragedii może doprowadzić dosłownie chwila nieuwagi.
Zobacz też:
- Skatowane 3-miesięczne niemowlę trafiło do szpitala w ciężkim stanie. “Z czymś tak drastycznym jeszcze się nie spotkałem”. Rodzice z zarzutami
- Tysiące billboardów z pytaniem: “Gdzie te dzieci?” Kontrowersyjna kampania zalewa Polskę. Jaki jest jej cel?
- Kobieta zostawiła dziecko w samochodzie i poszła na zakupy. Na ratunek ruszyli przechodnie