Baby blues po porodzie baby blues po porodzie

Baby Blues po porodzie

Dopadł Cię syndrom Baby Blues? Sprawdź, jak możesz go pokonać!

Wywołuje poczucie wielkiego osamotnienia, sprawia, że kobiety nie potrafią się cieszyć macierzyństwem, a swoimi objawami przypomina klasyczną depresję. Baby Blues, bo o nim mowa, to emocjonalny stan po narodzinach dziecka objawiający się smutkiem, zmęczeniem oraz przygnębieniem. Pojawia się on jednak u kobiet bardzo często, a wiąże się z wejściem w całkowicie nową rolę, w której wiele z nas czuje się początkowo bardzo nieswojo. Rolę matki.

Baby Blues to krótkotrwały stan

Rozpoczął się całkowicie nowy okres w Twoim życiu, Twoje długo wyczekiwane maleństwo pojawiło się na świecie, a Ty nie potrafisz się z tego cieszyć? Nie każde obniżenie naszego nastroju oznacza depresję poporodową, być może pojawił się u Ciebie syndrom Baby Blues. Objawy tego stanu, który – w najprostszym tłumaczeniu – oznacza „przemijającą chandrę”, znikają szczęśliwie po krótkim okresie czasu. W tym stanie jesteśmy jednak dużo bardziej nerwowe, a opieka nad dzieckiem wydaje się być ponad nasze siły. W takim momencie większość z nas ma spore problemy ze snem oraz wykonywaniem codziennych obowiązków.

Uczuciom smutku towarzyszy również poczucie braku czegoś, czego nie jesteśmy w stanie określić. Warto pamiętać, że Baby Blues – w przeciwieństwie do depresji – jest całkiem naturalną reakcją naszego organizmu. Płaczliwość, rozdrażnienie, poczucie, że nie sprawdzamy się w swojej roli – warto pamiętać, że tego rodzaju odczucia ma w pewnym momencie ponad połowa z nas, dlatego nie musimy mieć z tego powodu poczucia winy. Dopiero kiedy nasz obniżony nastrój utrzymuje się znacznie dłużej, powinnyśmy skonsultować się z psychiatrą lub psychologiem.

Przyczyny obniżenia nastroju

Baby Blues po porodzie pojawia się zwykle w trzecim, czwartym lub piątym dniu. U niektórych pań może on trwać tylko przez kilka godzin, u innych zaś – utrzymuje się trochę dłużej. Na szczęście, znika on maksymalnie po trzech tygodniach.

Przyczyny smutku poporodowego mogą być bardzo różne, ostatnie tygodnie ciąży są bowiem dla wielu kobiet bardzo trudne. Bóle kręgosłupa, problemy z poruszaniem się, opuchnięte nogi – to wszystko sprawia, że – będąc w ciąży – czujemy się bardzo wyczerpane. Później następuje z kolei sam poród, podczas którego zużywamy olbrzymie zasoby energii. W tym momencie, kiedy przydałby się nam kilkutygodniowy urlop, musimy podporządkować swoje życie własnemu maleństwu.

Kolejnym, bardzo istotnym powodem Baby Blues, mogą być wahania hormonów. Początkowo wzrasta u kobiet poziom adrenaliny pozwalający im zaadaptować się do kompletnie nowej sytuacji. Później jednak nagle on spada, a kobieta czuje się, jakby straciła wszystkie swoje siły. Po dziewięciu miesiącach ciąży organizm kobiety musi przystosować się do życia bez dziecka, co w rzeczywistości objawia się właśnie zaburzeniami nastroju.

Należy szukać pomocy

Na początku musimy pamiętać o tym, że każda z nas ma prawo do popełniania błędów. Nie przygotowywałyśmy się w szkole do roli matki, nie zdawałyśmy z tego przedmiotu żadnych egzaminów, dlatego trudno też się dziwić, że czujemy się w niej niepewnie. Pozwól sobie nie być idealną i nie staraj się ukrywać przed całym światem, jak źle się czujesz z nowymi obowiązkami.

Bardzo ważne w takim momencie może być wsparcie bliskich osób. Mąż, mama, przyjaciółka – każda z tych bliskich osób może niesamowicie nam pomóc już poprzez samo zwierzenie się im z naszych niepokojów, lęków oraz trosk. Często zdarza się jednak tak, że boimy się takiej rozmowy w obawie przed udzieleniem nam etykietki „złej matki”. Nie ma się jednak o co martwić: aż 50-80% kobiet na świecie odczuwa przecież dokładnie to samo, co Ty.

W tym momencie warto również zadbać o siebie i nie zapominać o własnym odpoczynku. Jeśli nie jesteś w stanie ugotować obiadu, mów o tym głośno: Twój mąż powinien to zrozumieć. Jeżeli jest to możliwe, najlepiej byłoby, gdyby wziął on urlop i pomógł Ci ze wszystkimi obowiązkami. Ważne jest to, abyś znalazła również czas na relaks i nie zaniedbywała snu. Dzięki temu zregenerujesz siły, a w konsekwencji dużo szybciej powrócisz do dobrej formy i nareszcie poczujesz się szczęśliwą mamą. Pamiętaj Baby Blues to nie depresja poporodowa!