Dodatek węglowy dopiero na wiosnę? Budżet na wyczerpaniu, powodem absurdalne przepisy

Dodatek węglowy, który miał być kolejnym sukcesem rządu, powoli staje się jednym wielkim pasmem problemów i absurdów. Z powodu nieprecyzyjnych przepisów rząd podjął decyzję o wprowadzeniu nowelizacji ustawy. Nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe zasady wejdą w życie, ale bardzo prawdopodobne jest, że wypłaty będą sporo opóźnione. Teraz okazuje się, że przez niedoszacowany budżet beneficjenci nie mają co liczyć na pełną kwotę 3000 zł. Czy dodatek węglowy trafi do wnioskujących dopiero na wiosnę, a więc już pod koniec okresu grzewczego?

Rząd ma kolejne poważne problemy z dodatkiem węglowym. Wnioski o świadczenie można składać od 17 sierpnia, ale już mniej więcej po tygodniu od rozpoczęcia procedury stało się jasne, że program nie będzie takim sukcesem, jak zapowiadano. Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 5 sierpnia 2022 o dopłatę w wysokości 3000 zł mogą się ubiegać gospodarstwa domowe, które jako główne źródło ogrzewania budynku wykorzystują kocioł na paliwo stałe, kominek, kozę, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnię, kuchnię węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 procent węgla kamiennego. Co ważne, ustawodawca nie przewidział właściwie żadnych warunków uprawniających do otrzymania wypłaty. Nie ma więc nawet kryterium dochodowego, wystarczy zgłoszenia źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). 

Wypłaty dodatku węglowego pod znakiem zapytania

Niestety przepisy okazały się w tym punkcie wyjątkowo nieprecyzyjne. Rządzący najprawdopodobniej nie docenili przedsiębiorczości Polaków. Nagle w wielu gminach zaczęły mnożyć się jednoosobowe gospodarstwa domowe, ponieważ oddzielne oświadczenia składali np. małżonkowie, rodzice z dorosłymi dziećmi czy rodzeństwo, wszyscy korzystające z jednego źródła ciepła. W ten sposób zamiast 3000 zł na rodzinę, można było otrzymać nawet kilkanaście tysięcy więcej.

Pojawiło się więc realne ryzyko, że funduszy zabraknie dla wszystkich potrzebujących. Z tego powodu rząd zdecydował się poprawić przepisy. Nowelizacja została już przyjęta przez Sejm, teraz zajmuje się nią Senat. Według nowych zasad jeden dodatek węglowy ma przysługiwać na jeden adres. W ten sposób rząd chce walczyć z nadużyciami, chociaż nowy system również nie jest wolny od wad.

Wszystko wskazuje na to, że problem jest jednak dużo poważniejszy. Rząd prawdopodobnie nie doszacował kwoty, która będzie potrzebna na wypłaty dodatku. Nie tylko nie przewidziano tak ogromnej liczby chętnych, ale także nie spodziewano się, że tak wielu Polaków skorzysta z nieprecyzyjnych przepisów. Jak ustalili dziennikarze TVN24 Biznes, dane z 11 urzędów wojewódzkich mówią o zapotrzebowaniu rzędu 10,7 mld zł. Przypomnijmy tylko, że rząd ustalił maksymalny limit na wypłatę dopłat i wynosi on 11,5 miliarda.

Zobacz: Czy będzie 15 emerytura 2022? Prezydent Duda nie odrzuca takiego pomysłu

Dodatek węglowy trafi do wnioskujących dopiero na wiosnę?

Rządzący chcą prawdopodobnie zmniejszyć liczbę złożonych wniosków po wprowadzeniu nowych przepisów. Dzięki nowelizacji urzędnicy mają zyskać więcej narzędzi kontroli składanych oświadczeń – istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że wnioski będą ponownie weryfikowane. Problem może się jednak pojawić w sytuacji, w której rzeczywiście dwie rodziny zamieszkują jeden budynek i obie złożą wniosek. Teoretycznie obowiązywać ma zasada “kto pierwszy, ten lepszy”. Urzędnicy rozkładają jednak ręce i nie mają pojęcia, jak to będzie wyglądało w praktyce.

Eksperci ostrzegają jednak, że mimo uszczelnienia przepisów i zakończenia nieuczciwego procederu ze strony niektórych obywateli, pieniędzy w budżecie i tak może zabraknąć. Jeśli okaże się, że liczba chętnych jest zbyt duża i ustalona pula środków nie wystarczy, dodatek węglowy zostanie najprawdopodobniej obniżony. Na to wskazuje fragment ustawy.

[…] wysokość wypłacanych dodatków węglowych podlega proporcjonalnemu obniżeniu tak, aby łączna wysokość wypłacanych dodatków była równa maksymalnemu limitowi środków finansowych przeznaczanych na przyznanie dodatków. fragment Ustawy o dodatku węglowym

Na pewno wiadomo już, że wypłaty będą opóźnione. Pierwsi wnioskujący powinni otrzymać pieniądze po maksymalnie 30 dniach (tyle czasu gminy mają na rozpatrzenie wniosków). Ministerstwo klimatu zaapelowało jednak do urzędników o wstrzymanie się z procedurami do czasu wejścia w życie nowych przepisów. Trudno powiedzieć, kiedy właściwie to nastąpi. Nie brakuje już głosów, że rząd może nie wyrobić się przed zimą ze wszystkimi wypłatami i część beneficjentów otrzyma przysługujące im środki dopiero wiosną.

Sprawdź też:

Dodaj komentarz

Noworodek, Rozrywka

Jak uspokoić płaczące dziecko?

Trafiłem dziś na film zatytułowany “A pediatrician shows you how to calm a crying baby”, czyli “Pediatra pokaże Ci jak uspokoić płaczące dziecko”. W jego opisie czytam, że pediatra, którego za...

Czytaj dalej →
Pojazdy Ślubne

Tramwajem do ślubu? A czemu nie…

Wracałam ostatnio tramwajem z pracy, siedziałam za konduktorem, gdzie natrafiłam na napis: Wynajmnij tramwaj na swoją imprezę. Wynajmujemy tramwaje nowe i zabytkowe. To idealna okazja, aby zaskoczyć gości na urodzinach, imprezach firmowych...

Czytaj dalej →
Planowanie ślubu oraz wesela

Ciekawe pomysły na zaręczyny

Zanim nastąpi sakramentalne „tak” przed ołtarzem, zawiązują się tak zwane zaręczyny. Chłopak prosi swoją dziewczynę o rękę wręczając jej pierścionek zaręczynowy. Jest to część tradycji oraz bardzo ważny moment w...

Czytaj dalej →
Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo